Święta coraz bliżej, a z racji tego, że my z Ewunią bardzo lubimy i dbamy o naszych czytelników razem ze Sponsorami, którym serdecznie dziękujemy postanowiłyśmy przygotować dla Was Wielki Konkurs Mikołajkowy. Zwycięzców łącznie będzie 6 ( po 3 na każdym blogu ), a nagrody doprawdy zacne. Zresztą, co ja Wam będę opowiadała, spójrzcie sami :)
KONKURS
Niebawem w trasę wyruszy słynna czerwona ciężarówka, która pojawi się na ekranach naszych telewizorów w akompaniamencie dzwonków i podekscytowanych głosów, oznajmiających początek świątecznej atmosfery. Razem z Lilią postanowiłyśmy uprzedzić popularną reklamę i już dziś rozpalić w Waszych sercach magiczną iskierkę.
Pragniemy obdarować Was wspaniałymi prezentami, mając nadzieję, iż dzięki nim spełnią się Wasze marzenia.
Nawet jeśli nie wierzycie w jego istnienie. Uparcie twierdzicie, iż przypisuje sobie zasługi obcych osób. Gorąco Was nakłaniamy, abyście napisali list do Świętego Mikołaja.
Aby dołączyć do grona laureatów tego konkursu, musicie wykazać się odrobiną kreatywności, stworzyć oryginalny tekst, w którym zdradzicie Mikołajowi, co chcielibyście od niego otrzymać na Gwiazdkę. Czy będzie to bilet na rejs po jednym z oceanów? A może sportowe auto? Nie ograniczamy Waszej wyobraźni.
Jeśli nie macie żadnej koncepcji, cieszycie się z tego, co posiadacie, a mimo wszystko chcecie powalczyć o jedną z nagród, spójrzcie na podarunki od naszych sponsorów i napiszcie o jednym z nich, który najbardziej przypadł Wam do gustu. Być może Mikołaj zwróci uwagę właśnie na Waszą odpowiedź.
Aby zwiększyć szansę na wygraną, konkurs przeprowadzamy z Lilią na dwóch blogach. Na każdym z nich możecie zamieścić dowolną liczbę listów do Mikołaja.
REGULAMIN
- Konkurs świąteczny ,,Napisz list do Świętego Mikołaja” zorganizowany zostaje na blogach Świat według Lilii (http://lilia.celes.ayz.pl/
blog/) oraz Book & Cooking (http://book-and-cooking. blogspot.com/) w dniach 18.11.2013r.- 01.12.2013r. - Ogłoszenie wyników nastąpi 06.12.2013r.
- Zadaniem uczestników zabawy jest napisanie autorskiego listu (forma dowolna) do Świętego Mikołaja, w którym zawarta zostanie prośba, dotycząca wymarzonego gwiazdkowego prezentu i zamieszczenie go w formie komentarza do konkursowego wpisu.
- Uczestnik konkursu może zamieścić dowolną liczbę listów na obu blogach, pamiętając o tym, aby każde zgłoszenie opublikować w osobnym komentarzu.
- Spośród nadesłanych zgłoszeń JURY wybierze 6 laureatów (po 3 zwycięzców na dany blog).
- Laureaci zabawy zobowiązani są do przesłania danych osobowych na maila bookandcooking@gmail.com w terminie nieprzekraczającym 7 dni od momentu ogłoszenia wyników zabawy.
- Wysyłka nagród możliwa jest jedynie na terytorium Polski.
NAGRODY
( Będzie nam niezmiernie miło, jeśli polubicie Sponsorów na Fb, jednak nie jest to konieczne )
( Będzie nam niezmiernie miło, jeśli polubicie Sponsorów na Fb, jednak nie jest to konieczne )
I MIEJSCE
Krem na dzień 50 ml
Krem na noc 50 ml
Serum do twarzy 30 ml
Serum pod oczy 50 ml
Maska do twarzy 50 ml
Oczyszczające mleczko do twarzy 150ml
Nagrodę ufundowała właścicielka sklepu Hanex- Naturalne Kosmetyki
Biżuteria- zestaw bransoletek z napisem
Nagrodę ufundowała Jadwiga Żarek, właścicielka Biżulandii
Zestaw kosmetyków od Laboratorium Kosmetyczne Floslek :
Masło mango i marakuja
Balsam mango i marakuja
Żel pod prysznic mango i marakuja
Płyn dwufazowy Eye Care
Zestaw książek
Pan Przypadek i Trzynastka oraz Pan Przypadek i Celebryci
Więcej o bohaterze książek możecie się dowiedzieć na blogu autora- pana Jacka Getnera: KLIK
Fundatorem nagród jest Wydawnictwo Zakładka
Książka Zaczarowany Świat baśni
Fundatorem nagrody jest Wydawnictwo Monika Duda
Książka Misiek i świąteczne obżarstwo
Książka Rozmówki. Włoski
Fundatorem nagrody jest Wydawnictwo G+J
Fundatorem nagrody jest Wydawnictwo Zysk i Ska
II MIEJSCE
Zestaw kosmetyków od Laboratorium Kosmetyczne Floslek :
Masło mango i marakuja
Balsam mango i marakuja
Żel pod prysznic mango i marakuja
Płyn dwufazowy Eye Care
Nagrody ufundowało Laboratorium Kosmetyczne Floslek
Tajemnicza paczka pełna kosmetyków
Biżuteria- 1 bransoletka
Nagrodę ufundowała Jadwiga Żarek, właścicielka Biżulandii
Książka Rozmówki. Angielski
Fundatorem nagrody jest Wydawnictwo G+J
Książka Misiek i świąteczne obżarstwo
Książka Panowie Salem
Fundatorem nagrody jest Wydawnictwo Zysk i Ska
Książka Zaczarowany Świat baśni
Fundatorem nagrody jest Wydawnictwo Monika Duda
III MIEJSCE
Zestaw kosmetyków od Laboratorium Kosmetyczne Floslek :
Masło mango i marakuja
Balsam mango i marakuja
Żel pod prysznic mango i marakuja
Płyn dwufazowy Eye Care
Nagrody ufundowało Laboratorium Kosmetyczne Floslek
Książka Rozmówki. Rosyjski
Fundatorem nagrody jest Wydawnictwo G+J
Przypominam o 2-letniej Nikoli, która potrzebuje naszej pomocy, liczy się każdy grosik.
Kochany Mikołaju!
OdpowiedzUsuńJak tam w twoim raju?
U mnie trochę lipa.
I pogoda licha.
Na te Mikołajki
Jedno mam życzenie
Żeby śniegu trochę
Spadło dziś na ziemię.
Pozdrawiam, Maja, majkos26@wp.pl
Pierwsze zgłoszenie, dziękujemy:)
Usuńbardzo fajne nagrody :)
OdpowiedzUsuńZatem zachęcamy do udziału:)
UsuńDrogi Mikołaju,
OdpowiedzUsuńNa początku mojego listu chcę Cię serdecznie pozdrowić:)
Wiem, że masz wiele pracy, żeby czytać wszystkie, długie, treściwe listy, więc nie będę Ci zawracać głowy, napiszę krótko....25 grudnia urodzi nam się pierwsze dziecko...do porodu zostało 37 dni, proszę Cie bardzo, aby nasz maluszek urodził się zdrowy...Zdrowe dziecko to najwieksze szczescie na Ziemi :)
PS ..i ewentualnie aby poród był łatwy i mało bolesny ;)
Pozdrawiam Cię Bardzo Ciepło :)
Kochany Święty Mikołaju!
OdpowiedzUsuńMoja ukochana dziewczyna od pewnego czasu nieustannie wspomina, że marzy o psie. Na samą myśl dostaję alergicznego kataru i doznaję niechęci wyobrażając sobie poranne spacery z rozbrykanym czworonogiem. W dodatku wymarzony pies mojej drugiej połówki to buldog francuski czyli śmieszny, pokraczny grubasek, który według niej jest najbardziej rozkoszny, najsłodszy i najukochańszy na całym świecie. Potrzebuję Twojej pomocy. Tylko Ty możesz mnie uratować. Marzę o poduszce z podobizną buldoga francuskiego. Poduszka taka nie ślini się. Nie zostawia śladów łap na kanapie. Spacery nie są konieczne. W dodatku chętnie poleniuchuje ze mną na kanapie. Jestem pewien, że moja ukochana wszystkie swoje uczucia do piesków przerzuciłaby na tę zabawną poduszkę. Cały rok byłem grzeczny Święty Mikołaju, słowo! Fakt ten może poświadczyć każdy, kogo spytasz! Dlatego mam nadzieję, że zechcesz chociaż rozważyć mój list i uśmiechniesz się czytając moją desperacką wręcz prośbę. Pozdrawiam ciepło, życząc wesołych świąt i przede wszystkim dużo spokoju i pysznych świątecznych potraw.
Krzysztof
Mikołaju ja spłukana
OdpowiedzUsuńWięc mi przynieś chociaż książkę do poczytania :D
Nagrody doprawdy zacne:)
OdpowiedzUsuńO tak:)
UsuńDrogi Święty Mikołaju,
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy wypada prosić o coś jeszcze, ponieważ jak wiesz do ewakuacji z mojego brzucha, wprost na zaśnieżony świat, szykuje się właśnie mój synek. Być może postanowi do nas zawitać w dzień twoich imienin, ale jak sam wiesz z chłopaków są niezłe urwisy i trudno przewidzieć co też ten mój wykombinuje. Co prawda moja pierwsza latorośl starczyłaby mi za wszystkie tegoroczne prezenty, jednak nie mogę się powstrzymać przed próbą wyproszeni u ciebie czegoś jeszcze. Co więcej, chodzi nie o byle co, a o … aparat fotograficzny! Wiem, że wiele osób czeka na obdarowanie przez ciebie, być może niektóre z nich były nawet grzeczniejsze ode mnie (chociaż musisz przyznać, że powstrzymanie się od kawy, herbaty, wina oraz serów pleśniowych na osiem miesięcy przesuwa mnie na prowadzenie!:)), jednak mam w zanadrzu pewien argument, który może cię przekonać. Otóż tak naprawdę tym jednym prezentem ucieszysz na raz dwie osoby – mnie i małego! Na pewno w przyszłości chciałby zobaczyć, jak wyglądał w pierwszych miesiącach swojego życia na tej kosmicznej planecie, tymczasem jedyne co mam mu w tej chwili do zaoferowania to … zdjęcia z nie najlepszego telefonu komórkowego (których swoją drogą nie potrafię przerzucić na jakiś normalny nośnik, więc mogą nie przetrwać:)). Tak, więc jeżeli chciałbyś by maluch mógł w przyszłości zaśmiewać się ze swoich pierwszych grymasów, dziwacznych wygibasów i polarnych strojów spacerowych rozważ moją tegoroczną prośbę.
PS. Zauważ, że mały nie ma jeszcze imienia, więc może dzięki swojej hojności zyskasz kolejnego imiennika
Przesyłam całusy kakaowo-cynamonowe!
Natalia Kr (malekurcze@gmail.com)
Kochany Swiety Mikolaju!
OdpowiedzUsuńW tym roku bylam bardzo grzeczna, pomagalam rodzicom, dzielnie chodzilam na zajecia, do pracy i pracowalam w wolontariacie. A u Ciebie cos zmienilo sie? Naprawiles sanie? Bo w tamtym roku nie bylo Cie u mnie z powodu usteki w nich.
Mam wiele marzen, ktorymi chcialabym sie z Toba podzielic. Pierwszym takim marzeniem jet samochod... Zartuje. Wcale nie marzy mi sie samochod, bo jeden w domu stoi i mama czasem mi go uzycza :) Z takich materialnych rzeczy to bardzo bym chciala dostac krzyzowki do rozwiazywania, poniewaz bardzo je lubie. Jestem ogromnym lasuchem, wiec milo by bylo otrzymac slodki upominek, chocby Kinder Niespodzianke, czy Czekolade Kokosowa. Pysznosci. Jaks czas temu zrobilam sobie kolczyka w pepku, wiec teraz chcialabym wreszcie zmienic kolczyk na taki jakis ladny i blyszczacy. Bardzo bym sie ucieszyla. Tak samo jak z termokubka i rozgrzewajacego kremu do rak, gdyz jestem istotka cieplolubna, a zimy sie boje. Uwielbiam takze owoce, a ze jest pora na mandarynki to chcialabym tez i je dostac. A ostatnim marzeniem na tej liscie w tym roku jest jakakolwiek niespodzianka. Kocham niespodzianki wiec z kazdej sie uciesze.
Gdyby sie dalo to jeszcze mam edno marzenie niematerialne. Chcialabym bardzo byc zdrowa i ni musiec brac tabletek do konca zycia, bo to bardzo neprzyjemne jest i ogranicza mi zycie. Chcialabym byc zdrowa jak ryba...
Dziekuje Mikolaju, ze przeczytales moj list. Szkoda,ze nie moge Cie usciskac i podziekowac za poprzednie lata. Musze juz konczyc, wiec do zobaczenia w grudniu. Ucaluj Rudolfa i reszte reniferow. Caluski!
Zestaw od Flosleku pod choinką to dla mnie marzeń spełnienie,
OdpowiedzUsuńMieć w kosmetyczce takie cuda to istne pragnienie,
A,że byłam grzeczna przez cały rok,
Więc czekam by Mikołaj zrobił w moją stronę krok,
Gdy taki cudny zestaw znajdę pod choinką,
Zaskoczę wszystkich swą radosną minką.
Angelika
Mikołaju, Mikołaju...
OdpowiedzUsuńWszystkie moje marzenia już się spełniły. Jestem szczęśliwa, mam kochaną rodzinę i więcej mi do szczęścia nie potrzeba. Jednak piszę do ciebie bo chciałabym abyś po raz kolejny spełnił moją prośbę. Chciałabym od Ciebie dostać... a właściwie abyś sprawił abym kiedyś mogła zostać sławna.
Święty Mikołaju,
OdpowiedzUsuńwiem że to rodzice podrzucali mi prezenty... już nie musisz się tak afiszować!! nie wierzę w twoje istnienie:P ale wiem że wierzy w Ciebie moja córeczka, chociaż nie wiem dlaczego, nie potrafię wmówić jej że Ciebie po prostu nie ma więc może jednak istniejesz, może tylko w dziecięcej wyobraźni bez ograniczeń, sama już nic z tego nie rozumiem... Ale jeżeli jednak istniejesz... (nie chcę żadnych czekoladek, pluszaków, sweterków czy kosmetyków) chciałabym byś coś dla mnie zrobił, przyjdź do mojej kochanej córeczki w te święta, bo jesteś taki magiczny, niech ujrzy Cię i faktycznie powie że istniejesz i że mama nie ma racji, że była głupia albo niegrzeczna i dlatego mnie nie odwiedziłeś nigdy. Proszę, daj dziecku uwierzyć że Mikołaj to nie wymysł dziecięcej wyobraźni, a ja spróbuję uśmiechnąć się jak małe dziecko i poczuć prawdziwą magię świąt.
P. S. Wiem że nie jesteś wróżką ale spróbuj poprzekręcać mózgi moich rodziców by pozwolili mi żyć własnym życiem i cieszyć się macierzyństwem, bo podobno wiesz gdy ktoś jest grzeczny czy nie więc myślę że to też widzisz...
Dziękuję z całego serca
Niedowiarek
Drogi Mikołaju!
OdpowiedzUsuńOd dziecka marzyłam o gwiazdce z nieba. Wydawało mi się, że każdy może mieć wszystko, co zapragnie, o czym tylko zamarzy. Ot taka dziecięca naiwność. Z biegiem czasu zaczęłam zdawać sobie sprawę, że pieniądze nie rosną na drzewach, a żeby do czegoś dojść, trzeba dać z siebie wszystko. Ilekroć moje plany spełzały na niczym, zaczęłam brać życie coraz bardziej poważnie. Myślę, że to był moment, kiedy zaczęłam dorastać. Uświadomiłam sobie, że tylko ciężka praca, niekoniecznie fizyczna, pozwala zbierać plony. Jak wielkie, to kwestia indywidualna. Można także liczyć na łut szczęścia, ale gdzież ja mogłabym szukać go u siebie... Osoby, której życie notorycznie rzucało kłody pod nogi. Jako, że to już moja kolejna gwiazdka, postanowiłam spróbować czegoś innego. Choć przestałam w Ciebie wierzyć, będąc jeszcze maluchem, postanowiłam uwierzyć na nowo. Spróbować warto, a przecież nie mam nic do stracenia. Mikołaju, jeśli czytasz ten list, spraw, że tegoroczne Mikołajki będą lepsze niż każde poprzednie. I choć nie mówię, że minione nie spełniały moich oczekiwań. Nie, nie, zupełnie nie o to chodzi. Wiem, że rodzice dawali z siebie wszystko, by uszczęśliwić swoją jedynaczkę. Tego jestem pewna. Nie liczę na nic wielkiego, nie potrzebuję góry złota, wszak pieniądze szczęścia nie dają. Czekam na jakiś znak od Ciebie, coś, co pozwoli mi uwierzyć, jak za dawnych lat, że warto przeżyć cały rok w oczekiwaniu na pachnące miłością, Święta Bożego Narodzenia...
montagne@wp.pl
Kochany Gwiazdorze
OdpowiedzUsuń(bo u nas w Poznaniu grzeczne dzieci odwiedza nie Mikołaj, lecz Gwiazdor :)),
znamy się już długo i dobrze wiesz, co lubię.
Małe gwiazdorki z karmelowym nadzieniem, ciekawe książki i dobre kosmetyki, wielkie torby i szpilki z zawsze za wysokim obcasem - z każdej z tych rzeczy ucieszyłabym się straszliwie.
Ale najbardziej kocham podróże i pomyślałam sobie, że w tym roku mógłbyś wypożyczyć mi renifery. Przecież przez większość roku i tak są Ci zupełnie niepotrzebne!
A i reniferom należą się jakieś wakacje - słyszałam, że Rudolf już dawno temu składał wniosek o urlop!
Razem z reniferami moglibyśmy zrobić sobie super wypad dookoła świata - do źródeł Amazonki i dżungli Meksyku, do zatłoczonych ulic wielkiego Bombaju i prawdziwych sushi-knajpek w Tokio, do piasków Sahary i lasów pachnących żywicą w Kanadzie. Moglibyśmy przelecieć nad wieżą Eiffla i Statuą Wolności, nad cebulami w Moskwie i Chrystusem w Rio. Karnawałowa parada też byłaby całkiem fajnym pomysłem. A potem koniecznie leżenie na plaży - ja wygrzeję sobie nóżki, a renifery-kopytka.
Drogi Gwiazdorze, wiem, że spełniasz wszystkie marzenia. Moje może nie jest bardzo wyjątkowe, ale za to takie szczere i radosne! :)
Pozdrawiam z mglistego Poznania i do zobaczenia już za miesiąc,
Anielka
:)
aniela.michalak@gmail.com
Mikołaju!
OdpowiedzUsuńMówią, że masz cudowną moc sprawczą. Że podarki od Ciebie to nie tylko słodycze, zabawki, kosmetyki i książki.
Mówią, że można życzyć sobie czegoś więcej. Czegoś dobrego...
Kosmetyków mam dużo, mój synek opływa w zabawki, słodyczy nie chcę, bo przecież znowu dieta.
Chciałabym, Mikołaju, abyś na tę Gwiazdkę zmienił moje życie.
Abyśmy, w tym roku, za Twoją sprawą, odnaleźli z pewną ważną dla mnie osobą wspólny język.
Mikołaju, tą osobą jest mój Tata.
Pamiętam go tak, jak wyglądał dziesięć lat temu. I ja się zmieniłam. Z wysokiej trzynastolatki stałam się dziesięć lat starszą mężatką i mamą.
Mój synek nie zna dziadka.
Ku ołtarzowi poszłam pod rękę z mężem, bo nie miał mnie kto poprowadzić.
A wystarczyło kilka minut, dziesięć lat temu, kiedy po tym, jak tato rozstał się z mamą, powiedziałam kilka słów za dużo: "Nie pisz, nie przyjeżdżaj. Nie chcę cię więcej widzieć.".
Dwa zdania, a wystarczyły.
Od tamtej pory widziałam Tatę dwa razy. Raz, na pogrzebie jego mamy, drugi raz - ojca. Straciłam babcię i dziadka i straciłam ojca.
Proszę, oddaj mi go z powrotem.
Jestem dumna, jestem głupia, nie miałam odwagi podejść do niego i choćby się przywitać.
On też jest dumny - uparcie omijał mnie wzrokiem.
Mikołaju, daj mu prztyczka w plecy, pchnij go w moją stronę,
A może... to mnie daj siłę, bym dała radę odezwać się pierwsza?
Mikołaju. .. zareaguj!
UsuńMikołaju. .. zareaguj!
UsuńKochany mikołaju :)
OdpowiedzUsuńNie pragnę wiele. Załatw mi tam w górze, żeby moi bliscy cieszyli się spokojem i zdrowiem. Żeby córeczka rosła i rozwijała się, sprawiając nam radość. To nam wystarczy do szczęścia.
Ale mam takie jedno marzenie, jedną sprawę, która czasami nie daje mi spać po nocach. Ty podobno możesz wszystko, no i pewnie znasz te szychy na samej górze... Czy mógłbyś sprawić, by na ulicy nie lądowały kolejne bezdomne zwierzęta? Żeby ludzie otworzyli na nie swoje serca? Idzie zima, mrozy, martwi mnie, że będą głodować, marznąć... Jak Sanczez kiedyś.
Co mówisz? Że to zależy od nas, ludzi?
Masz rację.
Więc podeślij tym biedakom chociaż po paczce chrupek na święta...
A jakbyś miał parę zbędnych książek, to wiesz gdzie moja poduszka.
Całuję :*
Drogi Święty Mikołaju:-)
OdpowiedzUsuńPisałam dzisiaj z moim synkiem list do Ciebie. Moim marzeniem jest to aby list dotarł do Ciebie i byś pomógł mi spełnić marzenie Sebastian. Ja marzę tylko o usmiechu na jego twarzy.
Oto list:
Kochany Święty Mikołaju
Mam na imię Sebastian i na pytanie o to ile mam lat odpowiadam że trzy i pół, a mamusia mówi że trzy lata i osiem miesięcy. Nie umiem jeszcze pisać ale mi pomaga. Nie mam brata ani siostry ale wujek jak wraca z pracy to się ze mną bawi i mówi ,,Wojna" i mnie łaskocze ale ja bardzo lubię czytać książeczki, i rysować samochód. Lubię też koparkę i mam dwa misie które ze mną śpią. Kochany Mikołaju byłem grzeczny i chciałbym dostać książeczkę z bajkami. Mamusia mi przeczyta a jak przyjdziesz to dostaniesz ciastko i herbatkę, mamusia mówi że musisz mieć siłe bo jest dużo dzieci co było grzecznych.
Pozdrawiamy Ciebie Mikoła
Jeśli możesz pomóż mi go spełnić.
Drogi Mikołaju.
OdpowiedzUsuńOstatni raz pisałam do Ciebie jak byłam małą dziewczynką, pewnie dlatego co roku o mnie zapominasz. W liście tym nie będę będę Cię prosić o nic dla siebie, bo ja jak zwykle sama włożę sobie coś pod choinkę. Piszę do Ciebie w imieniu najcudowniejszych istot stworzonych przez Boga - zwierząt, gdyż one same nie mogą tego zrobić, a zdaje się, że każdy o nich zapomniał.
Wiem, że dostajesz mnóstwo listów i jesteś bardzo zajęty, by zdążyć z prezentami przed gwiazdką. Jednak, gdy my wszyscy usiądziemy do stołu wigilijnego, wiele zwierząt będzie błąkało się gdzieś na dworze, zmarznięte, głodne i osamotnione, a schroniska są przepełnione psami i kotami, wypatrującymi swoimi smutnymi oczami, kogoś kto otworzy dla nich swoje serce i przygarnie. Wiem, że nie możesz dać im ludzkiej miłości, ale ciepły koc i trochę karmy dla każdego zwierzaka byłyby wspaniałym prezentem. Być może żądam zbyt wiele, dlatego mogę Ci obiecać pomóc w tym trudnym zadaniu i dostarczyć paczkę dla jednego ze schronisk. Mikołaju jesteś jedyną osobą, którą mogłam o to prosić, gdyż wiem jak wiele radości sprawia Ci uszczęśliwianie innych. Mam nadzieję, że postarasz się spełnić moje życzenie i nie zapomnisz o naszych małych przyjaciołach. Nigdy w Ciebie nie zwątpiłam. Wesołych Świąt.
Wow! Ile nagród:) Muszę pomyśleć nad listem do M.:)
OdpowiedzUsuńMyśl szybko:)
UsuńDrogi Święty Mikołaju!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie prezenty, którymi obdarowujesz co roku mnie i moich bliskich. Wiem, że jesteś bardzo zajęty, ale gdybyś znalazł wolną chwilkę i mógł mnie odwiedzić w grudniu, mam dla Ciebie parę propozycji, które możesz rozważyć, jeśli będziesz miał ochotę :)
Marzę o skoku na spadochronie, więc byłabym wdzięczna za jakiś kurs. Mam też pragnienie gry na perkusji, więc nie pogardziłabym tym instrumentem, może mógłbyś go nawet tylko pożyczyć (razem z cenionym instruktorem). Często rozmyślam o nowym aparacie, jak wiesz uwielbiam robić zdjęcia, więc przydałby mi się bardziej profesjonalny. A może mógłbyś przemyśleć kwestię nauki jazdy konnej? Takie zajęcia na pewno pomogłyby mi w walce ze stresem..
Święty Mikołaju.. Jeśli powyższe propozycje Cię przeraziły, mam dla Ciebie jeszcze jedną opcję. Zapewne wiesz, że w grudniu kończę 25 lat. Już będąc małą dziewczynką, pochłaniałam ogromne ilości książek. Moja biblioteczka zapełniła się, nie ma już miejsca na coraz to nowsze pozycje. Chciałabym dostać drugą, abym mogła pomieścić w niej lektury, które uzbieram w kolejnym ćwierćwieczu :)
Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę dużo cierpliwości w wyłapywaniu życzeń w Twoim miejscu zamieszkania Korvatunturi.
Twoja Alicja!
Mój Kochany Mikołaju:)
OdpowiedzUsuńJuż nie długo święta czekam na Ciebie z niecierpliwością.W tym roku pierwsze święta mojej córeczki,przynieś jej mnóstwo prezentów.Ja też mam do ciebie kilka próśb.Po pierwsze proszę o mieszkanie dla nas,nie musi być bardzo duże,aby było ładne i nasze.Wiem że Ty możesz wszystko więc proszę Cię o zdrowie i szczęście dla mojej niuni bo to ona jest dla mnie najważniejsza.Chciałabym żeby nic jej nigdy w życiu nie brakowało,żeby zawsze była uśmiechnięta.Mam jeszcze jedną prośbę wiem że trochę nie typowa,ale Tobie to na pewno uda się zrobić.Proszę o możliwość zobaczenia się z jedną osobą (Ty wiesz o kogo chodzi) chociaż na kilka dni.Strasznie za nią tęsknie,chciałabym się przytulić i powiedzieć kilka rzeczy,których kiedyś nie zdążyłam...To chyba już wszystko jak coś mi się przypomni to dam znać.
Całuję i czekam Monika :)
Mikołaju drogi,
OdpowiedzUsuńspełniasz tyle życzeń, tyle marzeń i tyle próśb co roku, że szczerze podziwiam Cię. Marzenia wszystkich ludzi są tak różne jak wiele jest na świecie kwiatów. Zapewne nie jest łatwo sprostać tylu wyzwaniom.
Ja proszę Cię tylko o jedno- SZCZĘŚCIE dla wszystkich ludzi. W tym słowie mieści się tak mało lub aż tak dużo. Szczęściem dla jednych może być wymarzony dom, ekskluzywne auto, uzdolnione dzieci, miliony na koncie. Dla drugich natomiast szczęściem będzie choć jeden posiłek na dzień, dach nad głową, brak wojen i spokój. Zobacz- jedno słowo, a jak wiele znaczy. W tym jednym słowie można ująć wszystko czego potrzebuję i czego pragnę dla mojej rodziny, przyjaciół, znajomych, chłopaka, dla ludzi całego świata i dla mnie. Jak pięknie byłoby żyć bez biedy, głodu, wojen na świecie. Bez zmartwień o nasze jutro. Nie potrzebuję prezentu w postaci materialnej tak jak inni. Chcę tylko szczęścia, tylko jednej rzeczy, która może zmienić tak wiele.
Nie przejmuj się jeśli się nie uda dać mi tego w tym roku. Jestem cierpliwa. Poczekam. Ada
PS. Pozdrów tam wszystkich- reniferki, zapracowane elfy, swoją żonę i życz im Wesołych Świąt!
(ada3a@wp.pl)
Drogi Święty Mikołaju,
OdpowiedzUsuńChyba wyszłam z wprawy w pisanie listów do Ciebie, ostatni napisałam parę ładnych lat temu. Jak ten czas szybko ucieka... za szybko. Proszę Cię właśnie o więcej czasu, by ludzie nie byli tak zabiegani. Żebym ja oraz inni znaleźli choć chwilę, by zwolnic, zatrzymać się i zastanowić, po co właściwie tak ciągle pędzimy. Czasu nie da się zatrzymać czy cofnąć, dlatego chciała bym, by może właśnie w Mikołajki ja i inni dostali taki prezent, by potrafić się zatrzymać, spędzić czas z bliskimi, odwiedzić przyjaciółkę, której nie widziało się bardzo długo a której za każdym razem obiecuje się że wpadnie na kawę i ciastko, iść do babci na pogaduchy, spędzić wieczór z bliską osobą nie myśląc o jutrze i czekających na nas obowiązkach.
Pozdrawiam Cię Mikołaju i wierzę, tak jak 15 lat temu, że Ty możesz wszystko!!!
Drogi Świety Mikołaju...
OdpowiedzUsuńCo słychać w raju?
Jak tam Twoje renifery,
Juz szykuja swoje skutery?
Chyba nimi przybedziecie?
Bo ze sniegu figa bedzie?
A co do prezentu...
I swiatecznego momentu!
Prosze Cie grzecznie,
O swieta serdeczne,
Kolorowe branzoletki,
Dla mnie i siostry Anetki.
Z niecierpliwoscia na Ciebie czekam,
I korzenne ciasteczka dla Mikołaja wypiekam
Drogi Święty Mikołaju.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się, czy mogę w taki sposób do Ciebie się zwrócić.Spytasz zapewne dlaczego?To na pozór prosta odpowiedź.Gdy byłam małym dzieckiem odwiedzałeś mnie co roku 6 grudnia, potem gdy już dorosłam tez byłeś obecny w moim życiu , teraz od kilku, a może kilkunastu lat całkowicie o mnie zapomniałeś, a ja mam tylko jedno marzenie w swoje 60 urodziny abyś do mnie przyszedł i pogłaskał mnie po mojej głowie tak jak to czyniłeś w dzieciństwie, a wtedy świat będzie dla mnie piękniejszy.Wiem , że dużo wymagam ale przecież odrobina radości mi się należy, serdecznie pozdrawiam. Iza
iza.picheta@wp.pl
Kochany Święty Mikołaju!
OdpowiedzUsuńMam na imię Adaś i 4 grudnia kończę pierwszy rok życia. Jaki to był wspaniały rok! Bardzo dużo się nauczyłem i moi rodzice są ze mnie bardzo dumni (tak mówią). Teraz pisze za mnie mama, bo ja jeszcze nie umiem, ale mama dobrze wie co ja bym chciał dostać. A ja wiem co chcieliby rodzice:) Ja marzę o rodzeństwie, bo bardzo lubię małe dzieci (sam w końcu jestem już duży!), ale zanim to marzenie się spełni to chciałbym dostać klocki albo taki grający nocniczek żebym nauczył się żyć bez pieluszek. A moi rodzice to marzą o chwili spokoju i jakiejś fajnej wycieczce, żeby zapomnieć o trudach codzienności. Pozdrawiam Cię Mikołaju i proszę pamiętaj o mnie:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDrogi Mikołaju.
OdpowiedzUsuńKażdy lubi dostawać prezenty, ale ja sądzę, że najważniejszych w życiu rzeczy nie da się zapakować w pudełko i przewiązać wstążką. Ja i tam mam już bardzo wiele: dom, rodzinę, przyjaciół, szczęśliwe wspomnienia. Więc jeśli to nie problem, to w tym roku chcę zrzec się prezentu na rzecz mojego przyjaciela. Bo widzisz, Mikołaju, jest pewien ktoś, bardzo bliski mojemu sercu, kto żyje w kraju dotkniętym wojną. On i jego rodzina codziennie rano rozstają się z niepokojem, że wieczorem któregoś z nich może brakować przy wspólnej kolacji. Codziennie modlą się o pokój i celebrują każdą chwilą, w której nie słyszą słów: nieszczęście, terror, strach, ból. Dla mojego przyjaciela i jego rodziny proszę Cię Mikołaju o kilka dni wakacji w wolnym kraju. Niech zamieszkają w pokoju bez widoku na wojnę. Niech nacieszą się sobą i otaczającym ich spokojem. Niech zasypiają i budzą się z uśmiechem na twarzach. To, kochany Mikołaju, jest moim największym marzeniem.
Do zobaczenia już w grudniu!
paulinapg2@o2.pl
Drogi Mikołaju,
OdpowiedzUsuńchociaż stara dupa ze mnie,
otrzymać prezenty byłoby przyjemnie.
O pierwsze miejsce warto powalczyć,
chociaż i trzecie powinno wystarczyć.
Zestaw Recepty Babuni Agafii to dla mnie nowość zupełna,
dla mojej ponad trzydziestoletniej twarzy pielęgnacja pełna.
Bransoletki z napisem też by mi się przydały,
choć jeszcze nie wiem, jakie napisy by miały.
Zestaw kosmetyków od Floslek umiliłby moje kąpiele,
takich produktów nigdy za wiele.
Książki z kolei są u mnie zawsze mile widziane,
przez wszystkich domowników bardzo lubiane.
Mikołaju, Mikołaju, nie bądż taki, wybierz mnie,
bo ja ładnie proszę Cię.
Kochany Święty Mikołaju!
OdpowiedzUsuńJestem już duża, ale ciągle w Ciebie wierzę. Pamiętasz w zeszłym roku spotkaliśmy się, kiedy mój jamnik Timi zastąpił Twojego zmęczonego renifera Rudolfa. Psina wtedy prawie się zalatała, ale zadanie zostało wykonane. Obiecałeś nam wtedy Mikołaju w przyszłym roku jakiś fajny prezent. Więc czekamy. Najgorsze jednak jest to, że mój jamnik Timi już od wakacji siedzi wieczorami w oknie i czeka na Mikołaja! Chyba nie chce Cię przegapić. Mało je, dużo pije, nie szczeka na listonosza, nawet za suczkami nie biega, choć od wakacji miał już 153 narzeczone! Mikołaju proszę uratuj piesunię i podaruj nam jakiś fajny prezent. Jeśli tak się stanie to wszystkie ewentualne szczeniaczki Timiego będą miały na imię Klausiki.
Pozdrawiamy!
mika19@poczta.onet.pl
Hej Miki
OdpowiedzUsuńdawno nie pisałam :-)) Tak wiem wyczuwałeś mą obecność w listach Gabi i Norba ;-) ale taki mój list dostałeś bardzo bardzo dawno temu :-))
Co się zmieniło ?? wiele!! Ale przecież wszystko widzisz ;-)
Nie zmieniło się jedno :-)
Pamiętasz jak w jednym z listów prosiłam o wehikuł czasu i przestrzeni ?? Ponawiam prośbę.
W sumie argumenty mam podobne ale tym razem ukierunkowane bardziej na dzieci ;-)
Pamiętasz moje marzenia o wielkich podróżach?? Otóż moje dzieciaki są równie ciekawe świata. Czyż nie cudownie byłoby pokazać im na własne oczy epokę dinozaurów , wielkie królestwa? Fantastyczne szczyty gór... głębiny oceanów .... Każdy kontynent, każdą dżunglę i las tropikalny :-)) Nie zapominajmy o kosmosie ;-) Zobaczyć pierścienie Saturna z bliska albo jakąś kometę :-))
Zastanów się Miki zawsze możemy pomyśleć o tak łączonym prezencie ;-) na kilka świąt pod rząd ;-)
Na stoliku przy łóżku znajdziesz Twoje ulubione lukrowane pierniczki ;-) I szklankę soku (mówią że mleko szkodzi )
całuski
Twoja Karola
gziaba@gmail.com
Drogi Mikołaju,
OdpowiedzUsuńzbliża się czas, kiedy będziesz wielkimi saniami pokonywał ogromne połacie, aby sprawić nam odrobinę radości i szczęścia, dlatego pomyślałam aby napisać do Ciebie list (ojej jak dawno tego nie robiłam :)) i poprosić o parę niezbędnych rzeczy. Wiem, że nie wszystko jest możliwe do spełnienia, ale możesz rozłożyć moje marzenia na kilka lat i co roku sprawiać mi ogromną niespodziankę. Po pierwsze chciałabym najbardziej na świecie zobaczyć się jeszcze z Tatą i tak zwyczajnie po ludzku z nim pogadać (sama nie wiem, co mogłabym Mu powiedzieć, ale wystarczy mi dotyk i pewność, że jest w porządku). Już piszę, dlaczego akurat ten prezent byłby naprawdę wyjątkowy. Mój Tato zmarł jakieś 4 lata temu na białaczkę, po przeszczepie szpiku i tak zwyczajnie tęsknię za nim, a Mikołaj ma przecież znajomych gdzie trzeba, także można Go prosić o niemożliwe. Drugie moje wielkie pragnienie to zdrowie i szczęście dla całej mojej zwariowanej rodzinki, abyśmy nie mieli już zmartwień, a dla mojej Mamy złotą rybkę, która spełni nie tylko Jej 3 życzenia (akurat Ona zasługuje na spełnienie kilkunastu :)). Jeśli już załatwiłam najważniejsze sprawy, czas na przyziemne marzenia i pragnienia. A więc drogi, najukochańszy Mikołaju pamiętam jak bardzo cieszyły mnie Twoje prezenty w dzieciństwie. Opakowanie gum Donald, czy Mamba, mandarynki i wyroby czekoladopodobne. To było naprawdę to, co sprawiało mi największą radość. I zdałam sobie sprawę, że takie drobiazgi cieszą najbardziej, dlatego zachowam się bardzo egoistycznie i poproszę o puzzle, które potrafią mnie zrelaksować i odstresować, no i podobno układając je trenuję mózg, co także nie jest bez znaczenia w moim wieku :) A jeśli nie to, to może przyniesiesz mi zestaw książek z antykwariatu, które wycisną ze mnie kilka łez, dodadzą mi energii i pozwolą zapomnieć o całym świecie. Czekam na jakiś drobiazg, który zaświadczy o Twojej obecności, bo przecież wiem, że nie zapomniałeś o mnie :) Dziękuję za to, że zawsze zabierałeś moje listy i mam nadzieję, że ten również do Ciebie dotrze. Pozdrów wszystkie elfy, Panią Mikołajową i renifery. Trwajcie i umacniajcie wiarę w siebie, bo nasz świat ograniczony jest tylko przez naszą wyobraźnię, a ja chcę jak najdłużej żyć we wspaniałym, pozytywnym i dobrym świezie iluzji :)
Pozdrawiam i ściskam gorąco!
anahita_w@interia.pl
Drogi Święty Mikołaju!
OdpowiedzUsuńPiszę do Ciebie jak i setki dzieci chociaż dzieckiem już niestety nie jestem,ale mam nadzieję,że wysłuchasz.Piszę,wiesz...bo mam sprawę.Pewnie w duchu myślisz:"Ho ho ho pewnie chce jachty,wycieczki,błyskotki..."O co to to nie.Mikołaju mi nie chodzi o rzeczy materialne-mam wszystko co potrzeba.Spytasz pewnie z zaskoczeniem:"O co chodzi?".Jest taka maleńka sprawa-wiesz,że jestem mamą najcudowniejszego ponad rocznego szkraba,prawda?Wiesz,że mam wspaniałego męża,prawda?Wiesz,że jestem szczęśliwa,prawda?Pewnie się już zniecierpliwiłeś tym moim pisaniem...Do rzeczy-moim marzeniem,moim pragnieniem,moim najwspanialszym prezentem jest to,aby w magiczny sposób doba miała więcej godzin.Spytasz:"Po co?".Bo ja Mikołaju marzę,żeby przespać całą noc,zjeść nie gorący,nie zimny,a ciepły obiad,wskoczyć w jakąś fajną kieckę,a nie w dresy jak co dzień,aaaa ile ja bym rzeczy zrobiła,gdybym tylko miała czas :) Taka drobnostka,a da mi dużo-będę jeszcze lepszą żoną i mamą. Pozdrawiam Mikołaju i proszę nie śmiej się z takiej niezdary jak ja :)
beacia.d@wp.pl
Drogi Święty Mikołaju
OdpowiedzUsuńJak co roku o tej porze, pragnę wesprzeć Cię w pokorze. Pomóc bardzo bym Ci chciała i prezenty szybko spakowała. Rozdawałabym dzieciaczkom misie, lalki i zegarki. Chciałabym poznać elfy i Twą żonę. Dać Ci trochę czasu wolnego, byś odpoczął od tej bieganiny, z żoną spędzał cudowne chwile. Bardzo proszę za mą pomoc małą książkę do czytania i kosmetyk do upiększania.
Kochany Mikołaju :) Mam do Ciebie prośbę o nietypowy prezent. Czy mógłbyś choć kilka razy wydłużyć mi czas? Nie wiem dlaczego mam go coraz mniej, a bardzo chciałabym spedzać więcej chwil z moim pierwszoklasistą.:) Gdy wieczorem czytamy bajki, minuty biegną tak szybko, ze trzeba już iść spać a tak chętnie pobylibyśmy jeszcze razem i tyle stron zostaje nam do czytania. I synek nie wie, czy Kluki znajdzie jeszcze magiczne szachy czy też nie. A mnie się oczy potem tak kleją, że już nie mam ochoty na nic innego tylko na spanie. Proszę Mikołaju, chociaż wieczory mi przedłuż,,, pozdrawiamy serdecznie Małgosia i Dominik
OdpowiedzUsuńKochany Mikołaju :)
OdpowiedzUsuńDawno do Ciebie nie pisałam, już minęło 12 miesięcy, byłam grzeczna to liczę,że i tym razem spełnisz moje marzenie :)
a nie jest to wcale drogie marzenie - chciałbym się spotkać z polskimi siatkarzami grającymi w reprezentacji, bardzo chciałbym porozmawiać z nimi. Są to moi idole , uwielbiam patrzeć jak grają, bo widać,ze gra z orzełkiem na piersi to coś więcej niż tylko siatkówka :)
Mogłabym wtedy każdego poznać, zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie, zwłaszcza z moim ulubionym siatkarzem, Michałem Winiarski, jest jednym z najlepszych zawodników na świecie, ale to pewnie wiesz,jak latem masz wolne i śledzisz losy reprezentacji :)
nic więcej od Ciebie nie chce tylko to spotkanie i chwile rozmowy chłopakami :)
gorąco pozdrawiam,
Justyna :)
ps. zapraszam na ciepłe mleko i ciastka pod choinką :)
"Kochany Święty - po co mi te prezenty?
OdpowiedzUsuńNie chcę auta i chomika - taka moja pokrętna logika.
Ani nawet hiciorowej książki Pana Kominka..."
Co za czasy, co za dziwa - ona nie chce nawet piwa!
Myśli Mikuś - co tu zrobić?
Wszak nie można odejść z niczym!
Prezent musi przyjąć ona.
Ale jaki? Oj, ma biedna siwa głowa.
Ja dziś chyba oszaleję, co tu robić, przyjaciele? -
Pyta elfy, renifery...
Wiem! Mam "prezent"! Wymyśliłem! -
Wieczór w saniach, z Mikołajem -
niech to będzie dla niej kara za gnębienie Mikołaja.
Jak rzekłem, tak zrobiłem i dziewczynę na przejażdżkę zaprosiłem.
A ona? Zachwycona, roześmiana... chociaż trochę blada.
Chyba boi się ciemności... albo ma lęk wysokości.
Pora wracać, dzień już świta, robota zrobiona, paczki w domach.
A cóż ona? Zasypia...
Niech śpi, sen milutki, sen radosny...ooo coś mruczy?
"To był prezent wymarzony
prezent piękny... bo trafiony...
Praca z Mikołajem, o tym od dzieciństwa marzę ;) "
Pada śnieg pada śnieg za oknami mróz
OdpowiedzUsuńJuż się zima rozpoczęła, święta już tuż, tuż
Już się skrzaty uwijają i pakują wór
Grzeczni prezenty dostaną lecz nie żaden gbur!
Już swą brodę rozczesuje, wąs podkręci też…
O kim mówię to już chyba bardzo dobrze wiesz!
Jeśli byłeś grzecznym dzieckiem to odwiedzi Cię
Pisz szybciutko list do Niego! Prędko szykuj się!
On nadjeżdża w wielkich saniach, pełny worek ma!
Wszystkim grzecznym dzieciom w świecie swe prezenty da!
Piszę zatem Mikołaju kilka krótkich słów
Byś w tym roku jak w poprzednim mnie odwiedził znów.
Chcę poprosić Cię w tym roku o tak ważną rzecz
Abyś wszystkich dzieci smutni w mig przegonił, precz!
Niechaj każde dziecko w świecie dziś uśmiechnie się!
Niech ich troski i zmartwienia w mgle rozmażą się…
Bądź tak miły Mikołaju utul je do snu,
By samotny tego dnia nikt z nas się nie czuł
Spraw nasz drogi Mikołaju by małych oczek blask
Wdzięczny mógł być za dzień pełen świątecznych łask!
Liścik krótki już gotowy, kładź się zatem spać
Bo inaczej Ci nie będzie mógł prezentu dać!
Zostaw mu pierniczków kilka niech pociechę ma,
Że też i o Mikołaja ktoś w twym świecie dba!
Kiedy rankiem z łóżka wstaniesz to rozglądnij się
Jaka piękna niespodzianka dzisiaj czeka Cię!
Pada śnieg pada śnieg za oknami mróz
Czy w tym roku byłeś grzeczny? Gwiazdka już tuż, tuż!
izka8620@wp.pl
Kochany Święty Mikołaju!
OdpowiedzUsuńPo 20-stu latach pisze list do Ciebie mama,
która w końcu trochę o sobie pomyślała.
W tym roku odmłodzić się chciałam,
z zestawem kosmetyków bym problem z głowy miała.
Książka ciekawa także by się przydała,
czytając w fotelu o bożym świecie bym zapominała.
Ewelina.
ewelinkapaulinka@o2.pl
Drogi Święty Mikołaju,
OdpowiedzUsuńw święta czuję się jak w raju- spotykamy się z całą rodzinką i prezentami obdarowujemy wzajemnie pod choinką. Każdy podarek mnie zawsze cieszy, choć nie muszą to być drogocenne rzeczy. Kosmetyk, perfumy czy coś do ubranka, jak to kobieta - jestem ich fanka. Jednak wiem, że dla Mikołaja to ciężkie czasy – na tyle prezentów trzeba mieć dużo kasy. Wszystkie prezenty sprawiedliwie podzielić, to dużo pracy, nie można się lenić. A w czasach kryzysu gospodarczego ciężko wymyślić jest coś z niczego. Dlatego ja Mikołajowi życzę konta dobrze oprocentowanego byś mógł uśmiech wywołać na twarzy każdego obdarowanego. Ciepłego ubranka by Twój nosek nie zrobił się różowy od mrozu, bo wiem, że nie masz podgrzewanego powozu. Do tego jeszcze elfów chętnych do pracy i by wystarczyło im zadowolenie, by nie żądali zbyt dużej płacy. Reniferów silnych i zdrowych – do galopowania w przestworzach chętnych i gotowych. Sań szybkich, wygodnych i sprawnych – by na dachu się nie poślizgnęły i nie sprawiały kłopotów żadnych. Abyś w domach zawsze pyszne ciasteczka orzechowe znajdował i tej nocy pracowitej nie głodował. I Mikołajowej, która Ciebie Mikołaju, zawsze w domu z miłością będzie witać byś czuł się jak w raju! By po Twoim powrocie mocno Cię uściskała i pod jemiołą dużego całusa Ci dała!
a.filipowska@poczta.onet.pl
Kochany Mikołaju,
OdpowiedzUsuńjak to miło gdy do mnie przychodzi i cały rok bycia grzeczną mi wynagrodzisz!
Moim królestwem jest mój dom i rodzina, jej poświęcona każda mego życia godzina.
Uwielbiam więc gadżety do kuchni czy wnętrz wyposażenia- jakieś filiżaneczki, podkładki, świeczki, poduszeczki do posiedzenia.
Miłym gestem są także wszelkie kulinarne zestawy- czy to ze słodyczy czy to z pysznej kawy.
Do tego pyszna kawa, zaparzaczka, syrop czy słodkie dekoracje -ładnie zapakowane i już są wspaniałe prezentowe wariacje!
Do Mikołaja więc szeroko się uśmiecham i z moim listem z tą prośbą już dłużej nie zwlekam :)))
a.filipowska@poczta.onet.pl
Drogi Święty Mikołaju,
OdpowiedzUsuńKażdy podarek mnie zawsze cieszy, choć nie muszą to być drogocenne rzeczy.
Książka, kosmetyk, coś do ubranka, jak to kobieta - jestem ich fanka.
Lecz inne mam priorytety od dwóch lat, teraz moją głową zaprząta dziecięcy świat.
Dla siebie już sobie Mikołaju nic nie życzę, za to na podarunki dla mojego synka liczę :)
Na moją listę życzeń rzeczy dla niego wpisuję, sama jak małe dziecko się przy tym ekscytuję :)
Oprócz ubranek, zabawek, książeczek życzę mu także zdrowia moc, by nie budził się z gorączką w żadną noc!
By był radosny, z uśmiechem witał dzień, by na jego rozwoju nie kładł się żaden cień.
Mojemu mężowi za to spokoju więcej życzę, by się nie złościł, gdy bez powodu ryczę ;)
By siły miał codziennie nowe wyzwania podejmować i byśmy nigdy nie zaprzestali wzajemnie się szanować!
I by nasze marzenie o własnym domku się jak najszybciej spełniło, byśmy w trójkę w ogródku śniadanka wiosną jedli miło!
Do Mikołaja więc szeroko się uśmiecham i z moim listem z tą prośbą już dłużej nie zwlekam :)))
a.filipowska@poczta.onet.pl
Drogi Święty Mikołaju,
OdpowiedzUsuńTy wiesz, ja na punkcie torebek mam fioła i nic tego chyba zmienić nie zdoła.
Dlatego na listę moich życzeń prezentowych wpisałabym torbę, kuferek jakiś, nigdy dosyć nowych :)
Najlepiej dużą, pojemną z wieloma kieszeniami, fajna byłaby brązowa z musztardy odcieniami.
Elegancka, oryginalna, nic więcej do dodania – miałabym nagrodę za cały rok codziennego sprzątania :)
a.filipowska@poczta.onet.pl
Oj Mikołaju, Mikołaju!
OdpowiedzUsuńTroćku się na Ciebie gniewam… Może w tym roku sam się pofatygujesz do mej rodzinki i solidnie popracujesz? Dlaczegóż to ja od 20 lat wyręczam Cię w robocie? Już mam przydomek: Mikołajowa! Wiem, że Ci z tym brzuszkiem ciężko przeciskać się przez komin, ale raz do roku mógłbyś zacisnąć pasa i się troszkę wysilić.
Już prezenty dla wszystkich mam przygotowane, tylko ja jak zwykle nie mam nic dla siebie. Zatem mógłbyś wpaść do mnie z krótką wizytą i pod moją małą choinką zostawić mi mały prezent. Marzę o e-booku, odkąd dużo i długo podróżuję po lekarzach i szpitalach. Książkę połykam praktycznie w jeden dzień, a w e-booku miałabym ich całe mnóstwo i na długo by mi ich starczyło do czytania. To jak będzie? Zajrzysz w tym roku do mnie? Zostawisz małe co nieco pod choinką? W takim razie widzimy się 24 XII po 17.00. Czekam z utęsknieniem!
Twoja dotychczasowa pomocnica!
Martuśka
martucha180@tlen.pl
OdpowiedzUsuńDrogi Święty Mikołaju!
Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku, bo znów jak co roku w czasie świąt czeka Cię dużo pracy, musisz więc być zdrowy i pełen energii.
Liczę, że i mnie przypadnie zaszczyt zobaczenia jak pędzisz na saniach spod komina mojego domu. Liczę, bo wiem, że byłam w tym roku grzeczna, a przyjamniej bardzo się starałam. Zwłaszcza zależało mi najbardziej na tym, by być dobrym człowiekiem. Dobrym dla innych, ale także i dla siebie samej. Przedstawię Ci więc skromnie listę prezentów, z których najbardziej bym sie ucieszyła.
Myślę, że nie ma nic gorszego na świecie niż samotność - spraw więc, by żaden człowiek na Ziemii nie czuł się samotny - zwłaszcza przy Wigilijnym stole.
Chcę, by każdy miał chociaż jednego prawdziwego przyjaciela - bo przyjaciel to największy skarb.
Spraw, by ludzie zaczęli dostrzegać piękno w najmniejszych rzeczach... w letniej koniczynie na łące, śpiewie ptaków w lesie czy płatkach śniegu - to sprawi, że będą się częściej uśmiechać, zapomną choć na chwilę o codziennych troskach i poczują się szczęśliwi.
Jeśli się uda, spełnij proszę po jednym marzeniu każdego człowieka - to da im wiarę i nadzieję, że świat wcale nie jest taki zły, i że marzenia na prawdę mogą się spełaniać, co może sprawi, że sami zaczną je realizować.
Chcę aby każde dziecko miało cudowne dzieciństwo, bo to podstawa do stworzenia sobie w przyszłości cudownego życia.
Drogi Mikołaju, jak widzisz - nie chcę nowoczesnego jachtu, loftu w Nowym Jorku z widokiem na Central Park, szpilek od Louboutin'a czy torebki Chanel (choć te dwie ostatnie rzeczy chętnie przygarnę bez mrugnięcia okiem gdybyś miał ich nadmiar;)), najbardziej na świecie chcę, by ludzie wokół mnie byli szczęśliwi, bo wtedy i ja będę szczęśliwa.
Życzę dużo zdrowia i radości!
Ania
ania0610@onet.eu
Drogi Święty Mikołaju!
OdpowiedzUsuńZeszłoroczne prezenty bardzo mi się spodobały, ale chyba zgubiłeś prezent z pierwszego numeru na liście. Chyba Ci gdzieś wypadł z sań, pewnie nad Norwegią, wszak tam pełno niebieskookich, wysokich blondynów. Może byłaby możliwość odnalezienia mojego wymarzonego blondyna i dostarczenia go pod tegoroczną choinkę?
Cieszyłam się z kosmetyków, bardzo, szminka w kolorze czerwieni idealnie pasuje mi do Ferrari, tak, do tego, który dostał mój młodszy brat, szkoda tylko że w skali 1:200. To chyba też Ci umknęło, ale wcale się nie dziwię, w końcu to ten wiek. Cienie też były dobrze dobrane, miały pasować do wyjazdu na Hawaje (punkt czwarty w liście zeszłorocznym), ale ok, pasowały też na majówce w Ciechocinku.
W tym roku proszę Cię tylko o jedno, o znalezienie mojego niebieskookiego norweskiego blondyna, resztą zajmę się sama ;-)
PS. Nie pogardzę też miłym, dowcipnym Polakiem :)
Michalina,
bucikinaobcasie@o2.pl
Mikołaju,
OdpowiedzUsuńgdybyś jednak zmienił zdanie i stwierdził, że jednak język włoski jest mi bardziej potrzebny od angielskiego. To ja z przyjemnością będę się go uczyć. A ty szepnij kruszynce, że te kosmetyki z zestawy nr 1 chętnie wypróbuje na sobie. A to co mi nie będzie potrzebne rozdam dobrym ludziom :).
pozdrawiam ciepło
zawsze grzeczna Weronika
Drogi święty Mikołaju,
OdpowiedzUsuńWiem że żyjesz gdzieś w tym raju
Gdzie marzenia można spełnić
I radością dom przepełnić
Dziś chcę prosić o prezenty
Przekazując argumenty
W liście swoim Ci wysłanym
Jak co roku nadsyłanym
Dużo szczęścia mej rodzinie
W tej dobrej i złej godzinie
By ich szczęście nie opuszczało
A ich winy odpuszczało
By znajomi moi mili
Ze mną zawsze się bawili
Na spotkaniach na wesoło
Nie tam przez żadne zioło
Miłość ma niech wiecznie trwa
Jak się palą dębowe drwa
By szczęśliwą stworzyć rodzinę
W tę mą wymarzoną godzinę
Proszę tylko o te rzeczy
I nikt mi dziś nie zaprzeczy
Że Mikołaj nasz istnieje
Więc to nie są stare dzieje
Ada
ada3a@wp.pl
Drogi Mikołaju
OdpowiedzUsuńJa wiem, że w tym roku nie byłam zbyt grzeczna, że czasem poniosły mnie nerwy i złość zwyciężała. Jednak mam nadzieję, że spojrzysz na mnie łaskawym okiem i po raz kolejny dasz mi szansę na radość i późniejszą motywację do poprawy. Oczywiście znów poproszę Cię o książki. To nic że wczoraj pod ciężarem moich egzemplarzy pękła półka. Mąż wszystko naprawił i dalej wszystko ładnie wygląda ;) Jeśli braknie Ci książek to podrzuć chociaż drobny kosmetyk swej dorosłej fance. Ściskam Cię mocno i ślę gorące pozdrowienia.
Angelika
angelika_musial@interia.pl
A ja Drogi Mikołaju chciałbym od Ciebie odrobinę miłości,
OdpowiedzUsuńBy te Święta odbyły się bez nerwów i złości,
Byśmy w końcu na sobie się skupili
I razem, rodzinnie te święta przeżyli!
Anna annaad@onet.pl
Kochany Mikołaju, przeczytałam powyższe listy, ja juź nie chcę....proszę spełnij te prośby z listów, nie wiem jak dokonasz selekcji, przecież każdy zasługuje tego pięknego dnia na coś dobrego, co doda Nam wszystkim wiary i nadziei na przyszły rok.....proszę
OdpowiedzUsuńPaulina
Drogi Święty Mikołaju!
OdpowiedzUsuńChyba w tym roku nie zasłużyłam na prezent – przyczyn można by wymienić wiele, ale sumują się one w jedno tragiczne i niewdzięczne zdanie – przyznaję się do grzechu ciągłego marudzenia i niedoceniania tego wszystkiego, co mam: ślicznej i zdrowej córeczki, wyrozumiałego i zaradnego męża, dachu nad głową, całkiem dobrej pracy, garstki przyjaciół, na których zawsze mogę polegać…tak naprawdę mam to, co jest mi niezbędne do szczęśliwego życia. Uświadomiłam to sobie, gdy zastanawiałam się, o co Cię poprosić i im dłużej nad tym myślę, tym bardziej jestem Ci wdzięczna. Nie tylko rozdajesz co roku masę prezentów, dajesz te niezwykłe godziny oczekiwania z nosem przyklejonym do zimnej szyby i wzrokiem skierowanym w niebo, radość ze spotkań w gronie rodzinnym, ale i wysyłasz po rozum do głowy, co jest prezentem bezcennym i dającym szczęście na cały kolejny rok :)
Dziękuję Ci więc bardzo, a jeśli miałam wskazać jakiś doskonały prezent na Mikołajki, to poproszę o wspaniałe źródło mądrości dla mojej córeczki w postaci „Zaczarowanego Świata baśni” :)
Trzymaj się ciepło!
Kasia R.
krakowiak-katarzyna@wp.pl
Co masz w worku, Mikołaju? Czy znajdzie się tam coś dla mnie?
OdpowiedzUsuńCzy w tym roku do wizyty przygotujesz się starannie
tak jak ja? Nie musisz dawać mi żadnych drogich gadżetów,
żadnych cudów na patyku, kapci ani innych bzdetów,
proszę Cię, przynieś mi tylko szansę, że coś się odmieni,
że się ruszy coś w tej mojej ciut już zastanej przestrzeni...
Nadziei mi nieco przynieś, że gdzieś tam czeka na świecie
człowiek w sam raz dla mnie. Czeka, bo wie, że istnieję przecież.
I proszę, dorzuć do tego pakietu mi nieodmienny
na każdy dzień roku uśmiech - jasny, pogodny, przyjemny.
Niech nie znika z mojej twarzy, niechaj na niej stale gości.
Mikołaju, proszę, przynieś mi w tym roku ciut radości!
Ona wszak wszystko rozjaśnia lepiej niż krem lub żarówka...
Co? Nie masz? Ach, jaka szkoda... Zwisa smutno Twoja główka,
nie martw się, mój Mikołaju, sama załatwię te sprawy,
a Ty mi przynieś stos książek, bym miała nieco zabawy,
możemy się tak umówić? W zamian ciastem poczęstuję,
zagadam, kawę Ci zrobię i czymś może... obdaruję?
Tylko proszę, nie zatrzymuj się przed mym gankiem w pół kroku.
Proszę, nie zapomnij o mnie. I przyjdź, przyjdź wreszcie w tym roku!
Nulek
anulawawrzyniak@gmail.com
Nie musisz wcale się starać,
OdpowiedzUsuńnie musisz nic mi pakować,
tylko schwyć mnie dziś za rękę
i w stronę szczęścia poprowadź.
Przynieś mi, święty, tej nocy,
radości cichej zapasy,
przynieś mi szczęście, na które
wszak każdy człowiek jest łasy...
A jeśli nie masz nic z listy,
którą spisałam powyżej,
to przynieś mi coś do kuchni,
choćby to było pięć łyżek.
Bo kuchnię kocham szalenie
i lubię siedzieć w niej co dzień,
uwielbiam sprzęty kuchenne,
więc niech Mikołaj dobrodziej
ucieszy mnie choć gadżetem,
co w kuchni bardzo się przyda.
A jeśli go nie dostanę,
powiem: Mikołaj jest brzydal! ;) :P
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDrogi Mikołaju,
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu nie jestem już małym chłopcem, który siadał przy swoim biurku i z zapałem pisał listy do Ciebie. Choć minęło wiele lat dokładnie pamiętam każdy szczegół z tamtych dni i nigdy nie przestałem wierzyć w Twoje istnienie. Jak inaczej wytłumaczyć spełnienie moich największych marzeń? Dziś jestem szczęśliwym mężem wspaniałej kobiety i spełnionym tatą ślicznej córeczki. W ubiegłym roku drżeliśmy o nasze Maleństwo i modliliśmy się, by jej serduszko nie przestało bić, tak jak wróżyli lekarze. Cuda się zdarzają, udało się. Tegoroczne Święta będą dla nas wyjątkowe, spędzimy je po raz pierwszy we troje (coś czuję, że maczałeś w tym palce :).
W tym roku kochany Mikołaju niczego nie potrzeba nam już więcej do szczęścia. Mamy w końcu siebie, to największy prezent od losu. Chciałbym Cię jednak o coś prosić. Przyjedź do nas. Tak bardzo chciałbym Ci podziękować.
Paweł e-mai: p.giedrojc@o2.pl
Drogi Mikołaju!
OdpowiedzUsuńMam na imię Paulina i mam 10 lat. Patrzę na swoje śpiące już rodzeństwo i czuję, że jestem bardzo szczęśliwa z tego powodu. Czwórka rodzeństwa: 8-letni Sebastian, 5-letnia Martusia, 3-letni Kamilek i 2-letni Adrianek to moje najpiękniejsze prezenty dane mi od moich kochanych Rodziców. Z nimi nauczyłam się takich pojęć jak: miłość, szacunek, cierpliwość, odpowiedzialność, pomoc i dzielenie się. A dzielimy się wszystkim, co mamy. Nie mamy dużo, ale nie to jest ważne, bo MAMY SIEBIE! Wierzę, Drogi Mikołaju, że w tym roku podarujesz nam twórcze zabawki, bo czasami nie mam pomysłu na zabawę z moim rodzeństwem. Dużo czytamy, rysujemy, gramy w piłkę. Ale chciałabym, abyś podarował mojej siostrze i braciom coś, co zajmie ich na długie godziny. A ja w tym czasie będę mogła pouczyć się, poczytać lektury, odrobić lekcje. Jestem dobrą uczennicą i staram się przynosić Rodzicom jak najlepsze stopnie. To mój szczególny prezent dla Nich. Moja siostra Martunia lubi wszystko,
najbardziej lalki. Bracia szaleją za samochodami, ale nie tylko. A ja kocham wszystko, co mieści się w słowie KOŃ. To najwspanialsze zwierzęta na świecie. Mikołaju, wszyscy jesteśmy grzeczni i zasługujemy na prezent od Ciebie.
Ale pomyśl też a nawet szczególnie o naszych Rodzicach, wiecznie zabieganych, bo przy naszej piątce naprawdę jest co robić.
Jesteśmy bardzo kochającą się i szczęśliwą Rodziną.
Paulinka
e-mail: paulinab@poczta.onet.eu
Szanowny, cudowny, jedyny w swym rodzaju
OdpowiedzUsuńŚwięty i tajemniczy, Drogi Mikołaju,
Wiem, że z pisaniem problem mam nie lada,
I , jak to baba, różne bzdury gadam,
Ale tak dzisiaj śmiałości nabrałam
I list ten szczery do ciebie spisałam.
Już od dzieciństwa Cię o nic nie proszę,
Ale z tymi pragnieniami od dawna się noszę.
Gdybyś tak zechciał Święty mój kochany
odjąć mi choć ze cztery kilogramy,
Dodaj mi za to energii choć krztynkę,
Bym miała siłę ganiać mą kruszynkę,
Która wciąż zmusza mamusię do ruchu,
Zapominając o jej ciężkim brzuchu.
Och, nie pogardzę też chwilą spokoju,
Bym mogła się zamknąć z książkami w pokoju.
Tak, pragnę czasami być po prostu sama,
Nie słyszeć: „Daj mi, pokaż, Mama!!!!”.
I już na koniec – proszę uniżenie,
Mam jeszcze jedno maleńkie życzenie.
Byśmy z mym mężem byli odważniejsi,
podnieś mi chociaż o centymetr piersi ;)
Jeśli choć jedna prośba ma się spełni,
Będę z radości wyła każdej pełni,
Pomyślę także, jak tu ci dogodzić,
Abyś nie musiał już przez komin wchodzić.
Krysia (kajso1@wp.pl)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDrogi Święty Mikołaju
OdpowiedzUsuńŚwięta już niedługo, piękna błyszcząca choinka niedługo stanie w salonie. Smakowite cukierki , pierniczki uszlachetnią każdą gałązkę. Święta Bożego Narodzenia to dzień życzeń. Ja w tym roku nie mam ich dużo. Jestem zdrowa, mam cudowne dzieci. Może przed domem nie stoi JAGUAR, a w szafie nie widzą sztuczne norki, ale mam w domku dwoje, łaszących się się przyjaciół. Dwoje z nich w zeszłym tygodniu pożegnałam. Każdy puchaty, mruczący, kochający spać w nogach. Dlatego mój prezent , który chciałabym otrzymać w tym roku to SEN. Chciałabym w bożonarodzeniową noc śnić o Bąbelku i Pusi. Znów je pogłaskać i szepnąć do uszka, jak bardzo je kocham. Móc poczuć, że moja fantastyczna czwórka biega po pokoju, a w nocy poczuć ich ciepło , gdy śpią w zagłębiu szyi , mrucząc do ucha. Proszę o zdrowie, dla Puszka i Rudiego, bo ciężka batalia przed nami. Proszę o rzeczy dziwne, niewyobrażalne, ale są mi one bardzo potrzebne , by choć trochę ukoić mój ból, żal i pretensje do losu.
dorsz_21@wp.pl
Drogi Święty Mikołaju!
OdpowiedzUsuńW tym roku nie chcę od ciebie wiele, naprawdę, nie chcę nic nowego, nie mam do Ciebie żadnych życzeń, żadnych skrytych marzeń do spełnienia, żadnych zachcianek i skrytych pragnień, nic takiego, nie w te mikołajki...
W tym roku podchodzę bardzo skromnie do kwestii prezentów mikołajkowych - chcę jedynie spełnienia...wszystkich zeszłorocznych życzeń od moich najbliższych, przynajmniej tych zaległych...dla ich dobrego samopoczucia oczywiście!
Święty Mikołaju, proszę, ze mną nie muszisz się starać o kreatywne prezenty, podążaj jedynie utartymi szlakami:)
kontakkt@alefajnie.com
UsuńKochany Święty Mikołaju,
UsuńMam na imię Michałek i urodziłem się w styczniu tego roku. Dlatego też te święta będą wyjątkowe zarówno dla mnie jak i dla Ciebie, ponieważ spotkamy się po raz pierwszy. Ja już wiele o Tobie wiem, bo mamusia opowiada mi, kim jesteś, i co robisz dla dzieci na całym świecie. Wiem, że jesteś magiczny i potrafisz spełniać wszystkie marzenia i pragnienia, nawet te niemożliwe do spełnienia. Wiem również, że można pisać do Ciebie o swoich marzeniach a ty każdy list przeczytasz dokładnie i z uwagą i ustalisz czy dziecko było grzeczne i wtedy zdecydujesz, jakie prezenty dostanie. Ja jestem jeszcze mały i niewiele rozumie, psocę na potęgę, otwieram szafki i szuflady, uczę się chodzić i jestem bardzo roześmianym dzieckiem. Mamusia martwi się jak to będzie, kiedy ubiorą choinkę. Nie wiem, co to choinka, ale nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć, czy to drzewko będzie tak cudowne jak opowiada mama.
Wiem, że na świecie jest wiele dzieci, które chorują. Kiedy się urodziłem i byłem w szpitalu tam również nie wszystkie dzieci były zdrowe. Bycie chorym nie jest fajne, bo raz miałem ogromny katar to wiem. Dlatego proszę Cię, żebyś tym dzieciom dał najwięcej prezentów, żebyś dał im dużo zdrowia a jeszcze więcej radości i uśmiechu. Mamusia mi mówiła, że po drugiej strony słońca są też dzieci, które nie mają, co jeść i pić. Ja nie wiem i nie rozumiem, co to jest głód albo pragnienie, ale mama mówi, że to bardo nieszczęśliwe dzieci, dlatego tym dzieciom pomóż również żeby nie cierpiały i żeby nie bolały ich brzuszki. Najwięcej prezentów daj dzieciom, które nie mają swoich mamusi, muszą być bardzo smutne, bo ja wiem, że mama jest najważniejszą istotką na świecie.
I nie zapomnij proszę o mojej mamusi przynieś jej książkę, bo ona kocha czytać...
A dla mnie... ja kocham misie. Dlatego proszę Cię o misia pluszowego. Nie chcę więcej zabawek, ponieważ mam dużo grzechotek i aut a wiem, że są dzieci, które nie mają ich ogóle, dlatego też im daj więcej prezentów. Ja będę najszczęśliwszy, jeśli dostanę misia.
Czekam na Ciebie z niecierpliwością, chociaż w domu rodzice śmieją się ze mnie, że będę się bał i płakał. Ale nic podobnego. Na pewno przytulę Cię mocno i zrobię pa pa, bo wierszyk to ci opowiem dopiero w przyszłym roku... A już dziś z okazji świąt razem z moją mamusią składam Tobie serdeczne życzenia:
Kochany Święty Mikołaju, Cóż Tobie życzyć mam? Magii, która nie znika, gdy wigilijnej gwiazdki dogaśnie blask.
Zdrowia i wytrwałości w spełnianiu świątecznych marzeń ludzkości.
Radości i uśmiechu w ilości - ile wigilijny karp ma ości.
By Twoja współpraca z elfami się układała, a wędrówka z reniferami nigdy nie ustawała.
Byś przez okrągły rok żył w sercach dorosłych i dzieci a nie tylko w dniu, gdy świeczka na choince świeci.
By Twój czar nigdy nie minął.
By nikt nie odebrał nam wiary w Ciebie.
Byś był zawsze, bo czymże byłby świat bez Ciebie.
Kocham cię - Michałek tomczakewa@wp.pl
Drogi święty Mikołaju!!
OdpowiedzUsuńStała się rzecz straszna, mama dwa dni temu oznajmiła, że tak naprawdę nie istniejesz... Przecież to nie może być prawda!! Chociaż...no nie dostałam w zeszłym roku żyrafy o którą prosiłam, dwa lata temu też nie dostarczyłeś mi super szybkiego wyścigowego wozu... Ale nie nie nie!! nie będę wątpić! przecież wiem, że jesteś, cała moja świąteczna teoria nie może upaść, Wiesz co? mam pomysł :) W tym roku nie che auta ani dzikich zwierząt. Żeby dać mi pewność, że mama się tylko ze mną droczy, podaruj mi kosmetyki -duuuuuużo kosmetyków, które uwielbiam. Żeby nie bylo, że dbam tylko o ciała wybierz dla mnie też coś dla ducha, może coś do czytania? Pozostawiam wybór Tobie i Twoim pomocnikom. W tym roku ułatwiam Ci zadanie, więc miej to na uwadze, bo rozważałam jeszcze prośbę o lot na księżyc!! ściskam Cie mocno Mikołaju!!
Justyna