Data wydania: 2012
Format : Książka
Ilość stron: 528
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Merlin, Mira
Jak już pewnie zdążyliście zauważyć uwielbiam kryminały, ostatnio zaczytuję się w powieściach Erici Spindler. Jeżeli jeszcze nie jesteście przekonani do jej twórczości, a lubicie takie pozycje, w których elementy grozy aż biją z kartek to z pewnością coś dla Was. Te książki nie są zwykłe, jak wiele innych. One hipnotyzują, sprawiają, że czytelnik wczuwa się w role bohaterów i zaś jak ja boi się wyjść na ulicę, jak się zrobi ciemniej. Mimo tych kilku ,,niedogodności” nie potrafię przestać ich czytać.
Nie inaczej było z kolejną pozycją ,,Z ukrycia”. Muszę
przyznać, że może sam opis fabuły nie za bardzo mnie zainteresował w porównaniu
do ,,Dotyku strachu”, który jak już mogliście się przekonać, bardzo mi się
spodobał. Gdy jednak zaczęłam czytać wyżej wspomnianą pozycję stwierdziłam, że
jest ona chyba jeszcze lepsza od swojej poprzedniczki zarówno pod względem
fabularnym, jak i stylistycznym. Również akcja rozgrywała się w jakby szybszym
tempie.
W powieści poznaliśmy 3 koleżanki – Julie Cooper (
dziewczynkę wychowywaną w bardzo rygorystycznych zasadach, gdyż jej ojciec był
duchownym, a córkę potępiał za każdy niewłaściwy jego zdaniem czyn), Andie
Bennet ( jej rodzice postanowili się w pewnym momencie rozstać, miała jeszcze
dwóch braci bliźniaków) oraz Raven Johnson (nastolatkę, która była wychowywana
tylko przez ojca, gdyż jej matka zaginęła w dziwnych okolicznościach). Nic więc
dziwnego, że wszystkie sytuacje, które wydarzyły się w życiu głównych bohaterek
zbliżyły je jeszcze bardziej do siebie. Podczas jednej z tajnych nocnych
wędrówek dziewczyny usłyszały muzykę płynącą z opuszczonego, jakby się
wydawało, domu. Za którymś z kolei razem postanowiły to sprawdzić. Po
obserwacjach okazało się, że jest to tajemnicze miejsce schadzek kochanków,
którzy lubili niekonwencjonalne zbliżenia. Po jakiś czasie jednak znaleziono martwe
ciało Pani X, a sprawcy nigdy nie odnaleziono. Czy któraś z przyjaciółek miała
coś wspólnego z tą sprawą? Po latach prawda miała wyjść na jaw...
Bardzo lubię książki kryminalne, a Erica Spindler należy do
jednych z moich ulubionych pisarzy tego gatunku. Jej powieści są fantastyczne,
wciągają tak, że trudno się od nich oderwać, nie przeczytawszy ostatniej
strony. Mimo, że ,,Z ukrycia” ma ponad 520 stron zupełnie nie dało się odczuć
zmęczenia, czy czegoś podobnego. Pisarka, co chwilę ujawniała nowe fakty,
wodziła czytelnika, podsuwała mu nowe tropy, by zaraz zmienić jego tok rozumowania.
To książka, jakich mało. Napisana z dokładnością i starannością zachwyci nawet
najbardziej wybrednego wielbiciela kryminałów.
Często w powieściach Spindler pojawia się motyw lekarza,
który nie może wyjawić tajemnicy pacjenta. Nie inaczej było tym razem. Czy
jednak policji w porę udało się zapobiec tragedii? Spindler tworzy także bardzo
skomplikowane postaci, często z zaburzeniami psychicznymi lub jakimiś
,,zboczeniami”, których trudno rozszyfrować. Według mnie dodaje to dodatkowo
uroku jej pozycjom, gdyż bardzo długo nie można się zorientować, kto stoi za
całą sprawą.
,,Z ukrycia” to fenomenalna książka, o czym już wspomniałam.
Z pewnością spodoba się ludziom o mocnych nerwach. Polecam ją raczej osobom
starszym, które moim zdaniem, lepiej odnajdą się w fabule.
Moja ocena : 9,5/10
Za egzemplarz książki dziękuję :
Przypominam o 2-letniej Nikoli, która potrzebuje naszej pomocy, liczy się każdy grosik.
Nie czytałam jeszcze nic Spindler, ale planuję to niebawem zmienić;)
OdpowiedzUsuńSuper;)
UsuńKocham Ericę Spindler - jej po prostu nie da się nie uwielbiać. To, jak ona pisze, jak tworzy emocje jest niesamowite.
OdpowiedzUsuńDokładnie;)
UsuńNIe znam autorki, ale mam w tablecie jej ebooki. Tylko muszę się dopchać.
OdpowiedzUsuńKoniecznie;)
UsuńKsiążki Ericy są jeszcze przede mną, ale już od dłuższego czasu mam na nie ochotę:)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się:)
UsuńPo Twojej recenzji nie mam wyjścia, jak tylko czytać
OdpowiedzUsuńKoniecznie;)
UsuńTwoja opinia bardzo mnie zachęciła do sięgnięcia po tą pozycję ;)
OdpowiedzUsuńZresztą bardzo lubię książki tej autorki ;)
Cieszę się:)
Usuńkoniecznie muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie ;)
Usuń