Przyszła kolejna niedziela, więc czas na następny temat w cyklu niedzielnym. Dziś temat zaproponowany przez Upadły, czy Anioł, czyli Co książki wnoszą do naszego życia. Moim zdaniem bardzo wiele.
Jestem za tym, aby dzieci czytały od najmłodszych lat aż do późnej starości. Dzięki zapoznawaniu się z powieściami poznajemy nie tylko fascynujące dzieje bohaterów, ale także oswajamy się z ortografią, interpunkcją, zapamiętujemy zwroty wyrazowe. Szczególnie widać to w książkach wydawanych w oryginale.
Poza tym czytając poszerzamy horyzonty, jakby nie było poznajemy nowe nazwy, miejsca. W przypadku książek historycznych zapoznajemy się z historią i tym, co wydarzyło się, gdy żyli nasi przodkowie, poznajemy ówczesnych zasłużonych. Zapoznając się z literaturą przyrodniczą mamy okazję przeczytać o nowych krajach, obejrzeć przepiękne ilustracje.
Książki mają ogromny wpływ na nasze życie i gorąco zachęcam do zapoznawania się z nimi. Wśród takiej feerii gatunków z pewnością każdy znajdzie coś odpowiedniego dla siebie ;)
Post na ten temat ukazał się także u :
Przypominam o 2-letniej Nikoli, która potrzebuje naszej pomocy, liczy się każdy grosik.
Mnie książki dają dużo. Oprócz oczywistych faktów, to analfabetyzm, który jest nieuchronnym procesem w czasach globalizacji , hamuje się nieco i pobudza moje szare komórki do szerszego spojrzenia na sposób wypowiedzi, ale i stosowanej pisowni. Nie jest ona idealna, ale i tak lepsza niż miałabym być tylko i wyłącznie komputerowym matołkiem.
OdpowiedzUsuńZ pewnością to bardzo istotne w dzisiejszych czasach ;)
UsuńPodjęłyście dziewczyny bardzo dobry i sensowny temat. Ja podejmę go w moim osobistym poście, ale pod trochę innym tytułem.
OdpowiedzUsuńWarte dyskusji i podejścia z różnych stron i punktów widzenia. Nie wypowiem się teraz konkretnie, po prostu o tym napiszę. Ale zgadzam się również z Waszymi poglądami. Pozdrawiam:)
Z chęcią więc przeczytam ;)
Usuńpewnie że tak. bogate słownictwo, płynność mowy i takie inne :)
OdpowiedzUsuńWiadomo ;)
UsuńCieszę się, że się zgadzamy :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że książki mają ogromny wpływ na nasze życie, niech żałują Ci, co nie czytają ;)
OdpowiedzUsuńJasne, że tak ;)
UsuńRelaks! Oderwać się od świata od świata rzeczywistego choć na chwilę. Uwielbiam i bardzo żałuję, że tak rzadko mam teraz czas na czytanie. Wszystko wskazuje również na to, że moje dzieci tez będą lubiły czytać, a już na pewno starszy synek, bo jak wchodzi do biblioteki dziecięcej to aż oczy mu się świecą i połowę książek by z niej wyniósł. A potem słyszę jak znajomi chwalą jego bogate słownictwo, a ja "pękam" z dumy :)
OdpowiedzUsuńTo jak Martyna, jak była mała to po kilkanaście pozycji na raz niosła do siebie ;)
UsuńPrzede wszystkim cenię je za poszerzanie wyobraźni:)
OdpowiedzUsuńTeż ważny aspekt ;)
UsuńZgadzam się w 200%
OdpowiedzUsuńTo się cieszę ;)
UsuńŚwięta racja! Ja jako dziecko nie uczyłam się ortografii, bo czytałam i pamiętałam. Oczywiście robię błędy, ale ktoś kto czyta nigdy nie pisze "rurznie", zamiast różnie, bo za często widzi te słowa :D
OdpowiedzUsuńNo raczej ;)
Usuńdla mnie książki to przede wszystkim ucieczka od rzeczywistości i przyjemność, a że jeszcze czegoś nauczą, to tym lepiej : )
OdpowiedzUsuńWiadomo, że tak ;)
UsuńPisać i dyskutować na ten temat mogłabym długo, dlatego powiem tylko to co według mnie jest kwintesencją. Książki wzbogacają i to na każdy z możliwych sposobów. Osoba, która nie szanuje słowa pisanego jest płytka i uboga duchowo.
OdpowiedzUsuńZ pewnością coś w tym jest.
UsuńCzytam głownie lekkie pozycje, więc zyskuje głównie relaks:), ale bardziej wymagające pozycje nie raz i nie dwa otwierały mi oczy na pewne aspekty i zmieniały światopogląd.
OdpowiedzUsuńDokładnie.
Usuń