Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 256
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Merlin, Czarna Owca
Bardzo lubię Czerwoną Serię, jak już pewnie mogliście zauważyć, dlatego bardzo ucieszyłam się na wieść o ukazaniu się kolejnej pozycji Mariny Anderson, pt. ,,Zakazane pragnienia”, która jest kontynuacją ,,Mrocznego sekretu”, z którym także miałam okazję się zapoznać. Nie zwlekając zbyt długo zabrałam się za czytanie.
Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 256
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Merlin, Czarna Owca
Bardzo lubię Czerwoną Serię, jak już pewnie mogliście zauważyć, dlatego bardzo ucieszyłam się na wieść o ukazaniu się kolejnej pozycji Mariny Anderson, pt. ,,Zakazane pragnienia”, która jest kontynuacją ,,Mrocznego sekretu”, z którym także miałam okazję się zapoznać. Nie zwlekając zbyt długo zabrałam się za czytanie.
Film nakręcony przez Lewisa, pt. ,,Mroczny sekret” odniósł
tak spektakularny sukces, że mężczyzna postanowił wraz ze swoim nowym
wspólnikiem, Edmundem Mitchellem, nakręcić kolejną część opowiadającą o losach głównej
bohaterki Heleny. Tym razem udali się do Anglii, aby przeżyć miesiąc miodowy, a
tak naprawdę popracować nad nowym filmem, w którym głównym celem miały być
Zakazane pragnienia, a bohaterami czwórka przyjaciół, którzy nie byli niczego
świadomi. Jak zakończyła się ta historia, rozwijająca się z każdym dniem
samoistnie i na którą Lewis nie miał już wpływu?
Muszę przyznać, że książka jest poprawna, jednak mało jest
momentów, w których wzbudzała większe emocje. Bardzo ciekawiło mnie, jak
zakończy się pomysł zainicjowany przez Lewisa, aby Harriet, jego świeżo
poślubiona małżonka sprawdziła, jakie są jej zakazane pragnienia. Dodatkowo w
małżeństwie Edmunda i Noelli także nie układało się tak, jak powinno. Ponadto w
posiadłości mieszkał także pewien ogrodnik. Jak potoczyły się losy wszystkich
bohaterów? Muszę przyznać, że było to doprawdy fascynujące !
Z tego, co zrozumiałam ukaże się kontynuacja napisana przez
Marinę Anderson. Muszę przyznać, że z chęcią się z nią zapoznam, ponieważ
zdążyłam przywyknąć do głównych bohaterów i nawet ich polubić, dlatego jestem
ciekawa dalszych losów i co najważniejsze, reakcji odbiorców na ,,Zakazane
pragnienia”, film, jakiego jeszcze nie było.
,,Zakazane pragnienia” to ciekawa opowieść, która może Wam
się spodobać. Wszystko zostało utrzymane w granicach dobrego smaku, dlatego
myślę, że powinna Wam przypaść do gustu. Jeżeli jednak oczekujecie jakichś
mocniejszych i bardziej wyrazistych wrażeń, polecam poszukać czegoś innego.
Moja ocena : 8/10
Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu
Przypominam o 2-letniej Nikoli, która potrzebuje naszej pomocy, liczy się każdy grosik.
Ja nie przepadam za erotycznymi, więc podziękuję tym razem, ale brzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś zmienisz zdanie.
Usuń"Przystań Posłuszeństwa" tej autorki była całkiem niezła, więc możliwe, że kiedyś sięgnę po kolejne książki Mariny Anderson.
OdpowiedzUsuńGorąco Cię do tego zachęcam ;)
UsuńDo tej pory spodobał mi się tylko jeden erotyk, dlatego wnioskuję, że to nie literatura dla mnie. Ale wszyscy zachwalają tę serię, więc może się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuńZ tej na początek polecam Megan Hart, a także ,,Odkrywając siebie" ;)
UsuńMyślę, że dam szansę tej książce i przeczytam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo ;)
UsuńPrzeczytałam pobieżnie, bo za kilka dni mam zamiar zagłębić się w lekturze
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, jak Ci się spodoba.
UsuńAnderson pisze naprawdę całkiem dobrze. Nie dorównuje Rice, ale jej książki są lepsze od większości erotyków na polskim rynku.
OdpowiedzUsuńMyślę, że masz rację ;)
UsuńWiem, wiem "nie oceniaj książki po okładce", ale mi ta okładka strasznie się podoba :)
OdpowiedzUsuńJest w jakiś sposób urocza ;)
Usuń