Jak TO się zaczęło? To czyli co? Ano gotowanie.
Nie powiem, że gotowałam od czasu, jak nauczyłam się chodzić, bo to by było nieprawdą. Ja najbardziej lubiłam jeść ;) Znajomo brzmi, prawda?
Aż w końcu nie wiem, co mnie tknęło, ale w lipcu 2012 roku wpadłam na genialny pomysł. Założę bloga kulinarno-książkowego. Cóż, było robić, trzeba było coś porobić. Tym bardziej, że czytelników z każdym dniem przybywało i przybywa. Jak możecie zauważyć na początku były to takie tradycyjne proste potrawy, jakie jada się na co dzień. Teraz już troszkę odważam się eksperymentować. Ba, ja cały czas coś nowego wymyślam.
Uwielbiam, jak już wiecie desery i to ich najwięcej robię. I ciast. Uwielbiam łączyć nowe smaki, poznawać nowe receptury. Pomagają mi w tym niezmiennie książki kucharskie, których z każdym dniem przybywa. Na początku były ciasta, teraz są już ciasta wyższej półki i kombinatorstwa, a co będzie za rok? Mam nadzieję,że jeszcze coś lepszego.
Bo blog się rozwija z każdym miesiącem i ja razem z nim. Wciąż poszukuję nowych receptur, które mogłabym wykorzystywać. Gdy pokocham jakieś danie to wykonuję różne wariacje na jego temat, co już pewnie zdążyliście zauważyć.
Cieszę się, że TO się zaczęło, bo to niesamowita przygoda, która mam nadzieję, że szybko się nie skończy ;)
Przypominam o 2-letniej Nikoli, która potrzebuje naszej pomocy, liczy się każdy grosik.
:) też mam nadzieję, że osiągniesz to co zaplanowałaś sobie :)
OdpowiedzUsuńMusi tak być ;)
UsuńA za rok będzie jeszcze piękniej i jeszcze lepiej! :)
OdpowiedzUsuńJasne, że tak :)
UsuńDobrze, że zaczęłaś:)
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę.
Usuńajj błagam przypomnij mi o tym blogowym spotkaniu ,gdzieś u mnie w komentarzu .bo nie na swoim komputerze jestem i zapisać nie mam jak ! :)
OdpowiedzUsuńPrzypomniane ;)
UsuńFajnie, że połączyłaś dwie pasje w jednym blogu :)
OdpowiedzUsuńTak ;)
UsuńMniam same pyszności pokazałaś. Tak się zastanawiam, ale głupio byłoby zakładać bloga kulinarnego bez potraw:-p. Siłą rzeczy musiałaś się nauczyć pichcić:)
OdpowiedzUsuńNo nie miałam wyboru. Poza tym jeszcze Ciebie musiałam nęcić ;*
UsuńCo to za życie bez blogów i blogowania... ;)
OdpowiedzUsuńTak trzymać :)
Żadne ;)
Usuń