Agata była zdobywczynią złotych medali na Mistrzostwach Europy w piłce siatkowej kobiet w 2003 i 2005. Przed wyjazdem do Japonii dowiedziała
się, że konieczny jest w jej przypadku przeszczep szpiku kostnego. Nim jednak
do tego doszło poznała swojego przyszłego męża Jacka, z którym, jak się
okazało, spodziewała się dziecka. Mimo, że ryzyko było ogromne kobieta
zdecydowała się urodzić córeczkę, Lilianę.
Film według mnie został bardzo dobrze
nakręcony, choć wiadomo, że w przypadku białaczki jest to bardzo trudny temat i
niezręcznie o nim mówić. Agata Mróz jednak poświęciła własne życie, mimo zmęczenia
i choroby chciała grać w siatkówkę, która była całym jej życiem. Udało jej się
wyjść za mąż i urodzić córeczkę. Niestety, w 2008 roku przegrała walkę z
chorobą, jednak sądzę, że tak naprawdę wygrała. Wygrała życie.
Doskonała gra aktorska Olgi Bołądź i Michała Żebrowskiego z pewnością podnosi poziom filmu, poświęconego Agacie Mróz. Nie zabraknie wśród doskonałej obsady takich postaci, jak Danuta Stenka, czy Przemysław Cypryański.
,,Nad życie” polecam osobom, które
znały i śledziły karierę kobiety, ale także tym, którzy nie mieli takiej
okazji. Ekranizacja to migawki najważniejszych wydarzeń z życia siatkarki.
Bardzo wzruszająca, cudowna i prawdziwa historia o walce z chorobą mimo
wszystkich przeciwności losu. Nie żałuję, że w końcu udało mi się ją obejrzeć.
Warto, może wtedy uświadomimy sobie, co tak naprawdę jest ważne w życiu.
Moja ocena : 9/10
Przypominam o 2-letniej Nikoli, która potrzebuje naszej pomocy, liczy się każdy grosik.
Oglądałam. Bardzo poruszający film.
OdpowiedzUsuńZgadzam się.
UsuńOglądałam, piękny.
OdpowiedzUsuńDokładnie.
UsuńDziękuję, że przypomniałaś mi o tym filmie... też chciałam zobaczyć, a jakoś nie miała okazji, czas mijał... Teraz na pewno nadrobię zaległości.
OdpowiedzUsuńJa też się zbierałam z 2 lata pewnie.
UsuńChętnie obejrzę.
OdpowiedzUsuńPolecam.
UsuńŻebrowski to jeden z moich ulubionych aktorów, a i Bołądź bardzo lubię, więc muszę zobaczyć ten film:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać, jakie wywarł na Tobie wrażenie.
Usuńnie miałam pojęcia że jest taki film. muszę nadrobić
OdpowiedzUsuńKoniecznie.
UsuńByłam na nim w kinie. Bardzo mnie wzruszył, pewnie dlatego, że sama jestem młodą matką.
OdpowiedzUsuńWszystko możliwe, w ogóle jest poruszający.
UsuńWiesz, że w scenie tuż po ślubie Agaty i Jacka, gdy goście składają sobie życzenia, w kadrze pojawia się prawdziwy Jacek Olszewski z Lilianką na rękach? Byłam na tym w kinie, a że pamiętam Agatę jeszcze sprzed choroby (zapalona siatkara jestem), to i wiedziałam, jak wygląda Jej mąż. Jakie było moje zdziwienie, gdy zobaczyłam go w tym filmie...
OdpowiedzUsuńZaraz potem pomyślałam sobie: kurde, jaki to ból musi być dla niego - patrzeć na inscenizację własnego ślubu z kobietą, która krótko potem zmarła...
To mi ktoś mówił chyba o tym, że był na tym ślubie, ale mi umknęło. Dzięki za przypomnienie.
UsuńJa nie wiem, czy bym dała radę.
Jeszcze nie widziałam tego filmu, ale koniecznie muszę obejrzeć. Może dzisiaj wieczorem ?
OdpowiedzUsuńDaj znać, jakie na Tobie wywarł wrażenie.
Usuńoglądałam i bardzo mi się podobał ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się.
Usuńpodobał mi się i płakałam jak bóbr... :(
OdpowiedzUsuńjeżeli film jest smutny i do tego na fakcie - przeżywam go kilka dni ...
dlatego przeważnie unikam, choć tu byłam bardzo ciekawa tej historii... jest wyjątkowa!
Ja w ogóle lubię książki, czy filmy prawdziwe, ale w stosownych ilościach, bo jak za dużo, to zaś to przeżywam ogromnie.
UsuńNie widziałam, ale mam nadzieje, że w tym roku uda mi sie go obejrzeć. Na pewno to wzruszajacy film i wart obejrzenia.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej.
Usuń