Ferie, czy wakacje to taki czas, kiedy siedzimy w domu i mniej lub bardziej się nudzimy, bo wszystkie gry i zabawy, jakie już znaliśmy nam się opatrzyły. Książki przeczytane, filmy obejrzane, a przecież egzystować trzeba. W celu zapewnienia rozrywki sobie i reszcie rodziny doskonale sprawdzi się gra ,,Znikające ciasteczka".
Zasady gry są bardzo proste. Kafelki z ciastkami układamy w kwadrat 4*4, nie zważając na kształty. Każdy grasz dostaje po 2 tabliczki. Pod spód kładzie tabliczkę z 4 kolorowymi trójkątami, na wierzch tą z 4 kształtami.
Na początku każdy gracz otrzymuje po 2 żetony jednopunktowe i kładzie je przed sobą. Resztę zostawiamy z boku. Gracze oprócz najmłodszego zamykają oczy. W tym czasie gracz z otwartymi oczami odwraca wybrany kafelek na drugą stronę. Wszyscy otwierają oczy i starają się odgadnąć, który kafelek został zamieniony i jakie ciastko znajdowało się tam szybciej. Kto wskaże najszybciej kafelek, zdobywa 2 punkty. Pozostali, którzy wskazali niepoprawny kafelek oddają po 1 punkcie. Można też odstąpić od podania odpowiedzi, jeżeli nie jest się pewnym. Wtedy nie traci, ani nie zdobywa się punktów.
Gracze, którzy nie wskazali poprawnie zamienionego kafelka biorą udział w głosowaniu. Ze swoich tabliczek wyjmują kształt gwiazdki, serduszka, rombu lub kółka, tak, aby widoczny był kolor na tabliczce pod spodem. W ten sposób zgadują, jaki kafelek jest po drugiej stronie. Wszyscy jednocześnie pokazują swoje tabliczki, których wcześniej pozostali nie mogą zobaczyć. Gracze, którzy odgadli właściwy kształt lub kolor zdobywają po punkcie, a Ci, którzy kształt i kolor po 2 punkty.
Wszyscy biorą żetony za punkty i rozpoczyna się kolejna runda. Sumę żetonów o mniejszych nominałach można wymieniać na większe, np. 5 jedynek na piątkę. Pozycja po odwróceniu kafelka się nie zmienia. Gracz, który siedzi po lewej stronie od najmłodszego, jako kolejny zmienia kafelek, a reszta zamyka oczy. Runda rozpoczyna się od nowa, podobnie, jak poprzednia. Ten gracz, który zdobędzie najwięcej punktów wygrywa. Gra kończy się, gdy ktoś będzie miał ich minimum 16. Trzeba rozegrać rundę do końca i podliczyć punkty.
,,Znikające ciasteczka" to doskonała zabawa, dzięki której ćwiczymy naszą pamięć i spostrzegawczość. Na początku trudno było mi zrozumieć, o co w niej chodzi, ale już po kilku rozgrywkach bardzo miło się w nią bawiliśmy. To gra typowo rodzinna, która powinna się Wam spodobać. W tej ,,serii" znajdują się także inne gry, np. ,,Kolorowy zawrót głowy", czy ,,Pirackie skarby". Jedynym minusem jest fakt, że po wyjęciu i włożeniu kafelków z powrotem nie trzymają się na miejscach. Jej cena także nie jest zatrważająca, to jedynie ok. 20 zł, w sam raz na prezent dla ukochanego chrześniaka, czy ulubionej kuzynki.
Za egzemplarz gry dziękuję
nie mogłam zakumać jej zasad w po pierwszym przeczytaniu. te gry tak mają, ale są fajne jak sie wie jak grac
OdpowiedzUsuńMiałam tak samo. Za dużo teorii ;) Na pewno w praktyce, po pierwszej rozgrywce wszystkie kwestie same się wyjaśnią.
UsuńDokładnie Dziewczyny :)
UsuńGry to ciekawy sposób na spędzenie wolnego czasu :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się.
Usuńuwielbiam takie gry :))
OdpowiedzUsuńCieszę się ;)
UsuńCałkiem ciekawa ta gra:)
OdpowiedzUsuńO tak.
UsuńLubię takie gry :) zawsze to jakiś sposób na nudy wieczór :)
OdpowiedzUsuńMasz rację.
UsuńLubię gry i już z Wiki "grywam" :)
OdpowiedzUsuńFajnie ;)
Usuń