Gdy byłyśmy małe Mama śmiała się, że porozumiewałyśmy się dźwiękami. Wiadomo, maluchy nie umieją jeszcze składnie mówić, więc trzeba było sobie radzić ;)
Jak wiadomo, między bliźniakami istnieje swoisty rodzaj telepatii, jeżeli można to tak ująć. Jestem święcie przekonana, że już od pierwszych dni bez słów przekazywałyśmy sobie, co miałyśmy do przekazania. Nie inaczej zostało do teraz. Wystarczy, że na siebie spojrzymy i już wiemy, o co drugiej chodzi.
Często zdarza się tak, że pomyślimy o czymś w jednej chwili, w tym samym momencie mówimy jakieś zdanie. Pani na maturze z wypracowania pisemnego obawiała się, żeby nie posądzili nas o ściąganie, bo miałyśmy podobny zarys na dany temat. O ile pamiętam nawet się śmiałyśmy, że jedna weźmie na przykład 1, a druga 3 temat, żeby nie było tak samo.
Między bliźniakami istnieje szczególna więź, która dla postronnych ludzi może być niepojęta. Ja jednak doskonale rozumiem i jestem oczarowana, jak widzę bliźniaki na ulicy, czy w szkole. Są przeurocze i tak sobie zawsze myślę, że mają cudownie. Bo mają drugą osobę, która mimo że identyczna ma swoje poglądy, swoje myśli i swój sposób bycia, o czym napiszę niebawem.
A Wy spotkaliście w swoim życiu bliźniaki? Jak je postrzegacie?
Zgłaszam się.
OdpowiedzUsuń:)
Odbiór;)
UsuńBliźniaki fajna sprawa, choć osobiście cieszę się że miałam ciąże pojedyńczą. Dwójka dzieciaszków to podwójne wyzwanie.
OdpowiedzUsuńJa chyba za pierwszym razem też bym nie chciała mieć dwójki od razu.
UsuńA no z takimi jednymi to nawet czasem w ławce siedzę :P Jedna chyba Paulina a druga Martyna jak się nie mylę ;P
OdpowiedzUsuńMoże się nie mylisz:P
UsuńJa jestem chrzestną dla jednego z bliźniaków, ale tak jakby dla dwóch :) Masz racje, jak byli maleństwami to mieli swój język, zresztą teraz też najlepiej się dogadują między sobą :) Mają po 9 lat, a ja zawsze muszę chwilę się przypatrzeć by rozpoznać, który jest który :) Pani w szkole specjalnie ich posadziła osobno bo też miała z tym kłopot :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że bliźniaki mają fajne, bo dobrze mieć bratnią duszę :)
Pozdrawiam Ciebie Paulinko oraz siostrę :)
Ja to nie wiem, lubię z siostrą siedzieć w jednej ławce.
UsuńJa chodziłam do podstawówki z bliźniakami, ale byli zupełnie różni :)
OdpowiedzUsuńTeż tak bywa.
Usuń