Czerwiec, jak już wspominałam, to czas, który przyjemnie mi
się nie kojarzy. Sesja, egzaminy, do tego upał i odechciewa się wszystkiego.
Szczęśliwym trafem jednak wczoraj zdałam ostatni egzamin. Do dziś nie mogę w to
uwierzyć :P
Po takiej dawce stresu i adrenaliny (dobre sobie) czas na
odpoczynek i relaks. Chociaż chwilowy, wszak czeka mnie jeszcze obrona pracy
licencjackiej.
A jakie są moje patenty na
zaznanie spokoju duszy?
- Książka. Pochłonęłam wczoraj ,,Jeszcze jeden dzień” i wciąż mi mało. Co prawda mam w planach ,,Zimowego mordercę”, więc pewnie w najbliższym czasie się za niego zabiorę. Pozycje lekkie, przyjemne z nieskomplikowaną fabułą sprawią, że przeniesiemy się w błogą fikcyjną rzeczywistość.
- Seriale, filmy, programy telewizyjne. Im mniej wymagające, tym lepiej. Ja idąc tym tropem obejrzałam finałowy odcinek ,,Tańca z gwiazdami”, który jakoś mi umknął do tej pory. Świetnie sprawdzą się w tej roli także programy kulinarne typu ,,MasterChef”, czy na nowo emitowane ,,Miodowe lata”.
- Gazety. Może to śmieszne i dziecinnie zabrzmi, ale lubię takie ,,babskie” czytadła. I znów zasada – im głupsze, tym lepsze. Można się pośmiać i stwierdzić, że nie tylko my jesteśmy ofiarami losu.
- Kąpiel. Im dłuższa i bardziej aromatyczna tym korzystniej dla naszego stanu umysłu i ducha. Aromatyczne olejki, dobra książka (patrz punkt 1) i można tam spędzić godziny. Trzeba tylko pamiętać o dolewaniu gorącej wody. No ale, jak się zaczytamy...
- Jedzenie i napoje. Nic mnie tak nie odpręża, jak kawa mrożona/cola i pyszne jedzenie, na które nie miałam czasu podczas stresu. Czyli przyrządzamy wszystkie ulubione smakołyki i opychamy się nimi do woli. Oczywiście wszystko w granicach normy.
Takie są moje sposoby na relaks, a jakie są Wasze?
Ze wszystkich - preferuję najbardziej kąpiel, uwielbiam bąbelki w wannie :)
OdpowiedzUsuńNoooo ;)
UsuńPreferowałabym kąpiel, gdybym miała wannę ;)
OdpowiedzUsuńHaha :P
UsuńJa uwielbiam przygotowywać jedzenie i jeść:) Chociaż jeśli chodzi o relaks to chyba wolę przygotowane i podane do stołu - najlepiej w jakiejś miłej knajpce ;)
OdpowiedzUsuńTeż lubię takie klimatyczne miejsca.
UsuńJa najbardziej lubię książki i takie ,,głupie" gazetki:) Choć i kąpielą nie pogardzę.
OdpowiedzUsuńWiadomo, każdy sposób dobry.
UsuńTy chyba jesteś moją bratnią duszą :)
OdpowiedzUsuńli_lia
http://lilia.celes.ayz.pl/blog/
To dopiero teraz się dowiedziałaś? ;P
UsuńOdkąd MAM wannę to kąpiel :)
OdpowiedzUsuńCudownie.
Usuńja najbardziej lubię kąpiel:)
OdpowiedzUsuńCieszę się.
Usuńja podobnie, najpierw chyba dobry serial lub film, potem książka, kąpiel, dodałabym jeszcze wyjście do kina czy ze znajomymi dla odprężenia :)
OdpowiedzUsuńNajlepiej kilka na raz ;)
UsuńKażdy ma swoje sposoby, super !
OdpowiedzUsuńJa muszę nadrobić zaległości w książkach, filmach, wycieczkach i koncertach, spotkaniach ze znajomymi i rodziną:) W seriale się już nawet nie wciągam, bo kiedyś jak się w coś wciągnęłam to już całkiem czasu nie miałam :D
OdpowiedzUsuńNo tak, ja zawsze się cieszę, że w czerwcu powiedzmy się kończą emisje i mam więcej czasu.
Usuń