Któż z nas nie lubił w dzieciństwie baśni? Ja uwielbiałam. Niedługo więc zastanawiałam się nad tym, czy chcę poznać ,,Ever After High. Księga Legend" i zgodziłam się zostać jej ambasadorką.
Historia opowiedziana przez Shannon Hale mimo, że nowatorska jest jednak banalna w swej prostocie. Raven Quenn, córka Złej Królowej wiedziała, że Dzień Dziedzictwa zbliża się nieubłaganie oraz że już niebawem przyjdzie moment, w której będzie musiała wpisać się do Księgi Legend i tym samym przypieczętować swój los. Dziewczyna jednak nie miała na to nawet najmniejszej ochoty. Wszystkie jej pozostałe koleżanki, Apple White, Madeleine Hatter, Cedar Woods nie mogły się doczekać końca swojej historii. Raven jednak starała się zrobić wszystko, co tylko możliwe, aby nie podzielić losu matki. Czy jej się to udało? Wszędzie przecież mówiono, że nie można zmienić biegu swojej historii, a w przypadku nie wpisania się do Księgi Legend dana postać ,,wyparowuje"...
Język jest prosty i zrozumiały, autorka dopracowała go w ten sposób, aby był odpowiedni dla nastolatek i nieco młodszych dziewczynek, do których skierowana została ,,Ever After High. Księga Legend". Była to przyjemna lektura, ale według mnie nieco infantylna i przewidywalna. Główne bohaterki nie drażniły mnie, ale też nie wzbudziły we mnie większej sympatii. Z przykrością muszę stwierdzić, że nie jestem zbytnio zadowolona z zapoznania się z tą serią. Wydaje mi się, że jestem po prostu już za etapem baśni. Uważam jednak, że małe księżniczki będą nią oczarowane i nie tylko nią.
W czerwcu bowiem do sklepów w sprzedaży będzie można nabyć lalki z serii Ever After High wyprodukowane przez firmę Mattel. Jest ich chyba kilkanaście rodzajów, są dziewczyny i chłopcy, przedstawieni bohaterowie z opisywanej serii. Będą także piórniki, ołówki, różne akcesoria, z którymi pociechy na pewno będą chciały wystąpić we wrześniu w swojej szkole. Książka została prześlicznie wydana. Pół strony jest w różowym odcieniu, a dalsza w fiolecie. Dodatkowe ozdobne elementy na każdej stronie dodają jej uroku. Sami zadecydujcie, czy to pozycja odpowiednia dla Waszych dzieci.
Wydawnictwo: Bukowy Las
Data wydania: 2014
Format : Książka
Liczba stron: 320
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Merlin, Bukowy Las
Wpis powstał w ramach ambasadorstwa tej serii.
Bardzo lubię baśnie, ale te starsze.. Nie wiem, czy ta seria przypadłaby mi do gustu:)
OdpowiedzUsuńJa myślę że może nam trochę mniej, ale pewnie Dziewczynkom bardziej. Toli dwa pierwsze rozdziały otrzymane mailem spodobały się bardzo. O lalce nawet nie wspomnę :-)
OdpowiedzUsuńChyba by mi się spodobała :) A lalka idealna dla mojej Młodej :)
OdpowiedzUsuńNam się bardzo podoba :-)))
OdpowiedzUsuńCiekawa, choć Kacper raczej nie pałałby zainteresowaniem, ale kto powiedział ze takie rzeczy są wyłącznie dla dzieci?:)
OdpowiedzUsuńCoś dla mojej chrześnicy :)
OdpowiedzUsuńMi się nawet podobała;)
OdpowiedzUsuń