Są takie książki, na które ma się ochotę od dnia premiery. Są takie powieści, na które w końcu przychodzi czas. Wśród takich pozycji jest także ,,W Roku Skorpiona".
Sama fabuła już od pierwszych stron zachęca nas do zapoznania się z dalszą częścią opowieści, jaką przygotowała dla nas Isabell Pfeiffer. Poznajemy historię Eleni, której poród był bardzo skomplikowany, a i sama dziewczynka urodziła się z cechą niebywałą u ludzi. Gdy miała 9 lat, jej matka umarła, a ona sama trafiła do domu ciotki i wujka, w którym nie było jej najlepiej, dlatego korzystając z nadarzającej się okazji opuściła rodzinne strony. Czy to była dobra decyzja? Czy jej życie uległo poprawie? Przekonajcie się sami, tym bardziej, mając na uwadze fakt, że zbliżał się kolejny Rok Skorpiona.
Powieść czyta się dość szybko, jest wciągająca, nie nuży, akcja toczy się dość dynamicznie. Niestety, ale w pozycji znalazłam kilkanaście literówek, kilka błędnych form gramatycznych. Nie utrudnia to w dużym stopniu lektury, jednak niestety rzutuje na całkowity odbiór książki. Styl pisarki jest prosty i zrozumiały dla przeciętnego czytelnika, a zakończenie daje nadzieję, że być może powstanie kontynuacja, a być może autorka zostawiła nam otwartą furtkę, abyśmy sami dopowiedzieli sobie dalsze losy głównych bohaterów.
,,W Roku Skorpiona" to dobra powieść przygodowa, którą polecam osobom, które mają ochotę na ciekawą lekturę, która przeniesie ich w inny świat. Świat magii, gdzie wszystko się może wydarzyć.
Świetny wpis! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
_____________
truskawkowa-fiesta.blogspot.com
Ach te literówki. To plaga. W zasadzie nie spotkałam książki z dzisiaj wydawanych bez tego typu błędów.
OdpowiedzUsuńFabularnie brzmi ciekawie, szkoda, że ma te literówki.
OdpowiedzUsuńz przyjemnością przeczytam:)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja, bo okładka nie przypadła mi do gustu. Jednak nie cierpię literówek, szkoda że korekta tak malo przyklada się do pracy nad książką.
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam taką przygodówkę :) Szkoda, że jest w niej kilka błędów;/
OdpowiedzUsuńI ta książka zaciekawił;a mnie, ale kiedy będę miała okazje ją przeczytać - tego nie wiem :)
OdpowiedzUsuńKiedyś widziałam ją w księgarni. Byłam bliska kupna, ale zdecydowałam się na "Niezgodną". Teraz trochę żałuję :/. Ale postaram się to nadrobić...
OdpowiedzUsuńDrugastronaksiazek.blogspot.com