,,Naśladowca" Erica Spindler

Dawno nie czytałam żadnego kryminału, a przecież bardzo lubię ten gatunek. Wczoraj postanowiłam zapoznać się z ,,Naśladowcą" autorstwa Erici Spindler, jednej z moich ulubionych pisarek kryminalnych.

2001 r. Śledcza Kitt Lundgren z pewnością nie może narzekać na nudę. Jej życie toczyło się między córką chorą na białaczkę, a tropieniem seryjnego mordercy, który zabijał dziewczynki. Niestety, ani Kitt ani jej partner Braian Spillare nie odkryli, kto stoi za tymi zbrodniami. Tymczasem minęło kilka lat. Kobieta straciła dziecko, rozstała się z mężem, gdy powrócił koszmar sprzed lat. Ktoś znów zaczął zabijać małe dziewczynki. Podejrzewano, że powrócił naśladowca Mordercy Śpiących Aniołków. Dodatkowo postanowił, że gra rozegra się na jego warunkach...

Muszę przyznać, że uwielbiam kryminały, a te autorstwa Erici Spindler są bardzo dobrze skonstruowane i co najważniejsze, prawie do samego końca nie wiadomo, kto stoi za przestępstwami. Tym razem także nie było inaczej. Pisarka podsuwa czytelnikowi różne tropy, które na samym końcu układają się w logiczną całość, jednak dzięki dobrze przemyślanej fabule nie sposób przewidzieć, jakie będzie rozwiązanie akcji. Kryminał jest niezwykle emocjonujący, czyta się go ekspresowo, wprost nie można oderwać się od treści, a po jego zakończeniu ma się ochotę na więcej.

Tym razem śledztwo poprosiła Kitt Lundgren wraz ze swoją nową partnerką śledczą, Mary Catherine Riggio. Tak różnych pod względem charakterów duetu chyba jeszcze nie było. Obie ambitne, pragnące rozwiązać zagadkę, jednak to Kitt poświęciła jej całe swoje życie. Czy w końcu udało jej się odnaleźć mordercę, który zdawał się był wyprzedzać ich o krok w każdym istotnym momencie? Jedno jest pewne - z tą książką na pewno nie będziecie się nudzić.

Wydawnictwo: Harlequin Enterprises
Data wydania: 2013
Format : Książka
Liczba stron: 480

Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Merlin, Matras