czwartek, 27 listopada 2014

,,Złoto głupców” Philippa Gregory

Z twórczością tej pisarki miałam okazję zapoznać się przy okazji czytania serii Zakon Ciemności. O ile pierwszy tom ,,Odmieniec” bardzo mi się podobał, o tyle ,,Krucjata” strasznie mnie zmęczyła. Na moje szczęście postanowiłam zgromadzić całą kolekcję książek tej autorki wydawanych przez Egmont i zakupiłam ,,Złoto głupców”. Czy było warto?



Piątka przyjaciół – Luca, Freize, Izolda, Iszrak oraz brat Piotr – tym razem przez Rawennę udała się do Wenecji zgodnie z rozkazami ich przełożonego. Luca miał poszukiwać oznak końca świata, a poza tym mieli wyjaśnić sprawę ewentualnego fałszowania angielskich nobli, które wszyscy chcieli nagle zakupić. Czy udało im się tego dokonać? W jakie tarapaty tym razem wpadli główni bohaterowie? Czy Luce udało się odnaleźć wziętych do niewoli rodziców?

Muszę przyznać, że serię najlepiej czyta historię zgodnie z kolejnością wydawania, ale według mnie ,,Złoto głupców” można czytać także jako odrębną opowieść. Wszystkie ważniejsze fakty z poprzednich tomów zostały przez pisarkę przypomniane i już teraz wiadomo, że powstanie czwarta część. Nie jest jednak znana dokładna data jej premiery.

Cieszę się, że pomimo klęski ,,Krucjaty” zdecydowałam się na ten tom, ponieważ jest o wiele lepszy, niż jego poprzedniczka. Akcja jest dynamiczna, bohaterowie zostali wykreowani w bardzo interesujący sposób, ich relacje także uległy rozwojowi. Książkę czyta się bardzo przyjemnie, ja sama przeczytałam ją w niespełna dwa dni. To lekka lektura w sam raz na jesienne wieczory.

5 komentarzy:

  1. Mnie też "Krucjata" męczyła. Na dzień dzisiejszy porzuciłam serię, może kiedyś do niej powrócę :) Dobrze wiedzieć, że trójka jest lepsza :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam jeszcze żadnej książki autorki. Może czas to zmienić? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam się z tą autorką, może kiedyś spróbuję coś przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. FAkt ten tom jest lepszy od poprzedniego i znowu nie mogę się doczekać kolejnego :)

    OdpowiedzUsuń
  5. lubię sięgać po takie powieści, czuję się wtedy jakbym sama brała udział w takich historiach :-)

    OdpowiedzUsuń