piątek, 16 stycznia 2015

,,Ciemne sekrety" Michael Hjorth, Hans Rosenfeldt

Ten tom zakupiłam w Sopocie latem na jakichś targach książki. Drugi zdobyłam na Salonie Ciekawej Książki w Łodzi na końcu listopada. Trzeci zamówiłam na początku stycznia, bowiem postać kryminalnego psychologa Sebastiana Bergmana zaciekawiła mnie ogromnie.


Mimo, że wydaje się, że ta pozycja jest obszerna, ma niecałe 500 stron. Czyta się ją niezwykle szybko, nieco przypomina mi twórczość Camilli Lackberg, mojej ulubionej kryminalnej pisarki. Tym razem dwóch przyjaciół postanowiło stworzyć razem powieść, która przyjęła się tak dobrze, że w Polsce ukazały się dotychczas już 3 tomy - kolejne to ,,Uczeń" oraz ,,Grób w górach". Zamierzam w najbliższym czasie zapoznać się również z nimi.

Policja w Vasteras miała trudną sprawę do rozwiązania. Zgłoszono zaginięcie 16-letniego Rogera Erikssona, które zostało niezauważone przez funkcjonariuszy. Gdy zajęto się sprawą, w niedługim czasie okazało się, że chłopiec został zamordowany. Naciski z góry, ingerencja i spekulacje prasy - to przerosło tamtejszą przełożoną. Zdecydowano się więc poprosić o wsparcie Torkela Hoglunda oraz jego zespół, który słynął z szybkiego i skutecznego rozwiązywania spraw kryminalnych. Nieoczekiwanie w mieście pojawia się Sebastian Bergman, który nieoczekiwanie nawet dla samego siebie postanawia włączyć się w śledztwo... które okazało się bardziej skomplikowane, niż wydawało się na początku.

Powieść przeczytałam w niecałe 3 dni, więc uważam to za dobry wynik. Dużą uwagę debiutujący pisarze poświęcili osobie głównego psychologa kryminalnego, ukazując niektóre fakty z jego przeszłości, warunkujące jego współczesne decyzje. Autorzy dużą uwagę zwrócili na psychikę zarówno Bergmana, jak i zabójcy. Jest to bardzo dobry kryminał, który czyta się prawie że z zapartym tchem. W trakcie pojawia się informacja o przeszłości Sebastiana i tutaj muszę przyznać, że mój typ okazał się prawidłowy. Ciekawe, czy i Wam uda się zabawić w detektywów.

Ciekawa fabuła, nieznajomość przestępcy prawie że do ostatniej strony, co chwilę ujawniające się nowe fakty to coś, co z pewnością zainteresuje nie jednego miłośnika szwedzkich kryminałów. Panowie w swojej nowej roli spisali się rewelacyjnie, a intuicja podpowiada mi, że dalej może być już tylko lepiej. A może czytaliście już tę serię? Czy macie na nią ochotę? Ja cieszę się, że będę miała wszystkie tomy w domu i z niecierpliwością będę wyczekiwać kolejnych powieści tego duetu.

2 komentarze:

  1. Choć nie jestem wielką fanką kryminałów, zaciekawiłaś mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam książkę na półce :) Po Twojej recenzji cieszę się z tego powodu :) Z pewnością wkrótce po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń