Ostatnio znów wróciłam do lektury książek Richarda Paula Evansa, jednego z moich ulubionych zagranicznych autorów. Przeczytałam piękną historię miłości opisaną w ,,Doskonałym dniu" oraz równie wspaniały dowód na to, że uczucie zawsze przetrwa. Mowa o ,,Bliżej słońca".
Ostatnie święta Bożego Narodzenia nie należały do udanych. Na pewno takie zdanie mógłby wypowiedzieć Paul Cook, doktor, który jednego dnia stracił dwóch pacjentów. Po kilku latach Christine Hollister, porzucona na tydzień przed planowaną datą ślubu przez narzeczonego, razem ze swoją przyjaciółką Jess, wyrusza na wyprawę w okolice Peru. Czeka tam na nich nie tylko niebezpieczna dżungla, pomoc potrzebującym dzieciom, ale... szansa na uczucie. Czy z niego skorzystają?
Muszę przyznać, że po raz kolejny się nie zawiodłam. Miło spędziłam czas z tą pozycją. ,,Bliżej słońca" zostało wzorowane na prawdziwej podróży pisarza i jego córki. Autor pokazuje, jak wiele rzeczy umyka nam w codziennym życiu. Myślimy, że nam jest ciężko, gdy tymczasem dzieci są sprzedawane w celach seksualnych, głodują, żebrzą na ulicach. To pouczająca historia o tym, aby widzieć więcej, niż czubek własnego nosa.
Przyznam szczerze, że mamy takie zrywy, kiedy chciałybyśmy pomóc wszystkim chorym dzieciom. Ale się nie da. Ale możemy codziennie klikać na takich stronach, jak www.pajacyk.pl www.pmiska.pl www.dobryklik.pl Myślę, że nie potrzeba więcej słów. Jeżeli znacie twórczość Evansa, nie obce są Wam problemy, na które często nie mamy wpływu i macie chęć przeczytania naprawdę dobrej książki, wiecie co robić.
Lubię książki, które nie dość, że czyta się przyjemnie, to jeszcze przekazują one wartościową treść. Na pewno sięgnę po "Bliżej słońca".
OdpowiedzUsuńLubię twórczość Evansa, więc z chęcią przeczytam także ,,Bliżej słońca".
OdpowiedzUsuńHmm, Evansa jeszcze nic nie czytałam, szkoda, ale wszystko przede mną!
OdpowiedzUsuńDopisuję do listy do przeczytania :)
OdpowiedzUsuń