Mur berliński

 

W 1961 roku w Berlinie, korzystając z wolnego dostępu i przemieszczania się, ponad 3 mln Niemców przeszło ze wschodu (NRD) na zachód (RFN).

Trochę historii

W nocy z 12 na 13 marca 1963 roku przy pomocy ZSRR został wybudowany mur, mający łączną długość ok. 150  km. Na początku były to pustaki, zasieki, następnie zmieniono je na specjalne płyty betonowe o wysokości ponad 4 m. Ucieczka w takim przypadku była prawie niemożliwa. Niedaleko bramy brandenburskiej znajduje się kilka tablic, upamiętniających tragiczne ofiary. Szacuje się, że było ich 100-150, a Ci, o których nie wiemy? W Berlinie znajduje się także muzeum pamięci poległych. Jak zauważycie na zdjęciach, nad murem znajdowały się specjalne zabezpieczenia, które miały zapobiec nielegalnemu przemieszczaniu się.

Mur berliński

Nowe pokolenie Niemców nie pamięta już muru, został bowiem zburzony w 1989 roku. Po dziś dzień zachowano jego fragmenty w kilku miejscach. Stanowią one atrakcję turystyczną dla odwiedzających z całego świata, głównie Polski. Historia Berlina w latach powojennych była dramatyczna. W 1948 roku Sowieci dokonali blokady Berlina Zachodniego. Wszystkie drogi lądowe były nieprzejezdne. Przez ponad rok zaopatrywali się drogą lotniczą. Berlin był wówczas nic nie znaczącym małym miasteczkiem, w przeciwieństwie do potężnej Brandenburgii.

Pamięć o poległych i kontrowersje wokół muru

Mur berliński jest takim miejscem w Niemczech, które przyciąga miliony turystów. Jest jednak także miejscem, gdzie zginęło kilkaset osób, o czym często chyba zapominamy lub sobie tego nie uświadamiamy. Berlin został podzielony na dwie części, rodziny zostały rozdzielone, nie mogły utrzymywać ze sobą kontaktu. Na ewentualne wizyty pozwalano tylko osobom w wieku emerytalnym, Ci, którzy byli w wieku produkcyjnym nie mogli opuszczać ,,swojej części". Wszystko uległo zmianie na końcu lat 80., kiedy mur berliński został zniszczony, jednak różnice po dziś dzień są dostrzegalne. Berlin Zachodni zdecydowanie jest bardziej rozwinięty. Na murze berlińskim znajduje się skandaliczny malunek, przedstawiający Breżniewa, który całuje mężczyznę. Wywołało to wiele kontrowersji, zresztą, sam Breżniew je wywołuje, więc nie ma się czemu dziwić.