środa, 11 listopada 2015

,,Twój dziennik. 12 nowych lekcji i myśli na każdy dzień" Regina Brett

Nie ma chyba osoby, której nazwisko Reginy Brett nic by nie mówiło. Nie ma takiej możliwości. Amerykańska felietonistka zdobyła serca czytelników na całym świecie, motywując ich do działania i pokazując światełko w tunelu. W domu mam jej pozycję ,,Jesteś cudem", za którą niebawem zamierzam się zabrać.




,,Twój dziennik. 12 nowych lekcji i myśli na każdy dzień" to najnowsza pozycja, która ukazała się tydzień temu na polskim rynku. Muszę przyznać, że nie wiedziałam, czego się spodziewać. Szczerze jednak powiem, że jestem zachwycona! To najpiękniejszy kalendarz z myślami, sentencjami, jaki kiedykolwiek widziałam. Zupełnie nie przesadzam. Ostatnio widziałam w sprzedaży planner na przyszły rok w cenie 100 złotych. Tymczasem, za 35 złotych dostaniemy nie tylko kalendarz, ale i motywacyjne hasła, które zachęcą nas do działania i pomocy innym.

Co istotne, nie jest to kalendarz, który musicie już kupić, bo w 2017, czy 2020 roku będzie już nieaktualny. Nie. Jego ogromną zaletą jest to, że można go zakupić w dowolnym momencie i będzie dobry, bowiem ma pokazane daty, ale bez dnia tygodnia i roku. Został stworzony z myślą o korzystaniu z niego przez 365 dni w ciągu najbliższych 5 lat. Przed każdym miesiącem znajdziemy list od Reginy z jedną główną myślą, która powinna przyświecać nam nie tylko przez najbliższe 30 dni, ale i cały rok. Dodatkowo jeden dzień to jedna strona, uwielbiam, jak mogę bazgrać po kalendarzu, nie obawiając się, że zaraz zabraknie mi pustych linijek. Tutaj cała strona jest dla nas - możemy rysować, kolorować, wpisywać swoje sentencje, co tylko zechcemy.

Nie jestem zbyt sentymentalna, ale już wyobrażam sobie rozpoczęcie dnia jedną z sekwencji Reginy Brett, które zostały zaczerpnięte z jej wcześniejszych pozycji. Jestem zachwycona pozycją ,,Twój dziennik. 12 nowych lekcji i myśli na każdy dzień". Czuję, że będzie mi towarzyszyć każdego dnia nadchodzącego roku. Wbrew pozorom, nawet nie jest ciężka, a w felietonach pisarki, przytoczonych w dzienniku, jestem zakochana i mam ogromną ochotę na więcej. Więcej i więcej. Nie będę Wam już przeszkadzać, coś czuję bowiem, że nakład szybko się wyczerpie.






Za egzemplarz dziękuję AIM Media.

13 komentarzy:

  1. Wygląda wspaniale. Chyba zdecyduję się na kupno tego dziennika.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super jest. Na żywo prezentuje się jeszcze lepiej, niż na zdjęciach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny! Nie wiedziałam o takiej pozycji, dzięki za info. Myślę, że taki kalendarz będzie wspaniałym prezentem świątecznym i cena faktycznie przystępna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest świetny na pewno wart zakupu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ochotę na tę 'książkę', kalendarz, przewodnik - nawet nie wiem, jak go nazwać. Szczególnie po takiej rekomendacji, jutro chyba po niego polecę do księgarni! :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. O proszę, wygląda bardzo ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super wygląda. Chyba skusze się na kupno. Zapraszam też na mojego bloga http://wniebieksiazek.blogspot.com/.

    OdpowiedzUsuń
  8. To ja powiem, że o autorce słyszę pierwszy raz :D
    Podoba mi się, szczególnie, że ja uznaję tylko kalendarze w których jeden dzień to jedna strona.

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę przyznać, że o autorce nie słyszałam.

    OdpowiedzUsuń
  10. to dobry pomysł na prezent? :)

    może dołączysz do mnie na Link Party?

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem po lekturze "Bóg nigdy nie mruga" i wiem, że na tym nie skonczy się moja przygoda z Reginą Brett. Bardzo podoba mi się to, co pisze i w jaki sposób. Myślę, że i te 12 lekcji trafi niedługo w moje ręce :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam pytanie - cZy na końcu kalendarza/książki znajduje się jakieś miejsce na notatki?

    OdpowiedzUsuń