,,Obietnica pod jemiołą" Richard Paul Evans

Twórczość pisarza bardzo lubię, nie powinno więc nikogo dziwić, że doszło do tego, że w domu mamy wszystkie dostępne książki wydawane przez Znak w Polsce. Nie mogło zabraknąć także ,,Obietnicy pod jemiołą".

Na święta chyba wszyscy robimy się bardziej sentymentalni, nie inaczej jest w moim przypadku. Z chęcią więc sięgnęłam po najnowszą powieść Richarda Paula Evansa, sławnego na całym świecie pisarza, która niedawno ukazała się w Polsce. ,,Obietnica pod jemiołą" z pewnością jest jedną z lepszych powieści autora. Muszę przyznać, że niezwykle mnie poruszyła, tym bardziej, że czytałam ją w okresie przedświątecznym.

Wszyscy popełniamy błędy. Są jednak takie sprawy, o których trudno zapomnieć. Elise Dutton, koordynatorka wycieczek szkolnych w biurze podróży, nie może zapomnieć o czymś, co wydarzyło się kilka lat wcześniej. Wciąż na nowo rozdrapuje rany i sama siebie karze po raz tysięczny. Właśnie wtedy, po kilku lunchach, podczas których zerkali na siebie kątem oka, do jej stolika podchodzi prawnik, Nicholas Derr, który ma dla niej propozycję. Przez 7 tygodni do Bożego Narodzenia będą udawali parę, chodzili na wspólne bankiety, jadali wspólne lunche. Umowa czysto biznesowa, uczucie platoniczne. Czy to miało szansę się udać? Czy w ich życiu znów miało zaświecić słońce?

Książka ma niecałe 250 stron, jednak przeczytałam ją w kilka godzin. Już od pierwszych stron fabuła wciągnęła mnie w swe sidła i nie wypuściła do ostatniego zdania. To opowieść o tym, że warto sobie dać drugą szansę, nawet jeżeli wszyscy wokół już wydali na nas wyrok. To piękna historia o tym, jak święta mogą wpływać na ludzi. Niedługo Wigilia, Nowy Rok, może to dobry czas, aby zastanowić się, czy i my nie chowamy urazy, zupełnie niepotrzebnej? Czy nie oskarżamy się o sprawy, na które nie mieliśmy wpływu? ,,Obietnica pod jemiołą" daje nadzieję. Na lepszy czas. Nie bójmy się z niego skorzystać.