Pierwszy tom bestsellerowej serii DIMILY ,,Czy wspominałam, że Cię kocham?" spodobał mi się na tyle, że postanowiłam zapoznać się z jej kontynuacją. ,,Czy wspominałem, że Cię potrzebuję" jest na tyle porywająca, że przeczytałam książkę w jeden dzień.
Eden Munro już dawno zorientowała się, że jej związek z przyrodnim bratem, Tylerem, nie powinien mieć miejsca, jednak co zrobić. Nie potrafią przestać o sobie myśleć. Jest tylko jeden problem - dziewczyna ma chłopaka, Deana, zakochanego w niej po uszy, który nie wyobraża sobie, że bohaterka mogłaby spędzić 6 tygodni u Tylera w Nowym Jorku. Rodzeństwo spotyka się po prawie roku nieobecności, a uczucia między nimi wybuchają ze zdwojoną siłą. Czy Eden ulegnie Tylerowi i stworzy z nim związek, informując o tym wszystkich bliskich?
Muszę przyznać, że właściwie początek mnie nie zachwycił, ale potem było już tylko lepiej. Z wielkim zainteresowaniem śledziłam rozwój wydarzeń. ,,Czy wspominałem, że Cię potrzebuję" to kolejna pozycja, która zalicza się do popularnego w ostatnim czasie gatunku New Adult (dla nastolatków o ich rówieśnikach, którzy wkraczają w sferę miłości i seksu). Sama autorka zaczęła pisać tę trylogię, mając kilkanaście lat, dlatego bardzo trafnie oddaje targające młodzieżą uczucia.
Pozostaje pytanie - poddać się miłości, czy też odciąć się od niej i zachować w tajemnicy łączące ich uczucie? Jedno jest pewne. Eden i Tylera czeka ciężkie zadanie. Niezależnie od decyzji, którą podejmą, ktoś będzie cierpiał. Samo zakończenie szczególnie mnie nie zaskoczyło (nie, nie jest takie, jak myślicie), ale z ciekawością będę wyczekiwać zwieńczenia serii DIMILY. Spodoba się ona nie tylko nastolatkom, którzy odnajdą w niej odzwierciedlenie swoich problemów, ale także osobom, które lubią powieści młodzieżowe.
Regulamin akcji: KLIK
Organizatorami akcji są Literacki Świat Cyrysi oraz Wydawnictwo Feeria Young.
Teraz pozostaje nam czekać na trzeci, ostatni tom :)
OdpowiedzUsuńMam takie same odczucia do zakończenia. Ale na trzeci tom czekam z niecierpliwością ;)
OdpowiedzUsuńJakoś nieciekawi mnie ta seria, ale dobrze, że w Twoim przypadku jest inaczej.
OdpowiedzUsuń