Seria ,,Malownicze" autorstwa Magdaleny Kordel niewątpliwie należy do jednej z moich ulubionych. Pewnie dlatego tak bardzo ucieszyłam się z wiadomości, że nakładem wydawnictwa Znak ukazały się ,,Nadzieje i marzenia" tej pisarki.
,,Malownicze" to niezwykle ciepła seria, opowiadająca historię Madeleine, która postanowiła uciec z gwarnego miasta i przenieść się gdzieś w serce Sudetów. W ten oto sposób trafiła do Malowniczego, gdzie głównym źródłem wszelkich plotek była pani Kwaśniakowa, a jak się okazuje w tym tomie także listonosz nie ustępuje jej w tym względzie. Obecnie w domu Magdy przebywa trójka przysposabianych dzieci, a narzeczony Michał nie odzywa się od dłuższego czasu. Tymczasem główna bohaterka nie ma już wyboru, musi wyjechać do Paryża...
Niesamowicie lubię twórczość Magdaleny Kordel, przeczytałam chyba wszystkie jej książki, wciąż czekam na wznowienie ,,Sezonu na cuda'' i na kolejne tomy serii ,,Malownicze". To przepiękne, ciepłe powieści, które przenoszą nas, czytelniczki, w świat trochę nierzeczywisty. Może nie tam, gdzie wszystko jest pięknie, od do, na czas, ale tam, gdzie panuje spokój, małomiasteczkowość może być uciążliwa, ale pisarka po raz kolejny pokazuje, że w sytuacjach grozy niejeden mieszkaniec stanie za drugim murem.
W przedostatnim tomie, ,,Tajemnicy bzów", przenieśliśmy się w czasy II wojny światowej, aby poznać losy Leontyny, prowadzącej sklepik z antykami i innymi przedmiotami z duszą. Tymczasem w tej części przenosimy się do początku XIX wieku, gdzie poznajemy losy rodziny, która po części, można powiedzieć, wierzyła w magię. Nieoczekiwanie jednak wybucha powstanie styczniowe. Co jednak to wszystko ma wspólnego z realnym codziennym współczesnym życiem i losami Madeleine? Przekonajcie się sami. Na zachętę powiem jedynie, że 420 stron pochłonęłam w jedno popołudnie.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Znak.
Dobrze, że ta część nie zawodzi i że cała seria jest warta przeczytania.
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze nie znam w zasadzie twórczości autorki. Może czas to zmienić?
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu sięgnąć po książki Kordel :)
OdpowiedzUsuń