Atrakcje turystyczne Kaliningradu to wpis wieńczący naszą rosyjską wyjazdową przygodę. Wspomnienia pozostaną jednak z nami na zawsze. Już od jutra zapraszamy Was na Hel :)
Ostatnie dwa rosyjskie miesiące
Przez ostatnie dwa miesiące raczyłyśmy, a może też zamęczałyśmy :) Was wpisami z Kaliningradu. Na początku tego rosyjskiego cyklu stwierdziłyśmy jednak, że będziemy chciały wszystkie wpisy dodać raz za razem, by nie wypaść z kaliningradzkiego klimatu. Były to dla nas bardzo mile spędzone dwa rosyjskie tygodnie, co przełożyło się na dwumiesięczne opisywanie atrakcji na blogu. Udało nam się zobaczyć prawie wszystko, jednak przez to, że na końcu się pochorowałyśmy nie dotarłyśmy do kilku atrakcji. Te, na których najbardziej nam zależało, udało nam się jednak zobaczyć. Mamy jednak nadzieję, że kiedyś uda nam się wrócić może do Moskwy lub Petersburga (najwcześniej planujemy za 2 lata) i że wtedy będziemy miały okazję pokazać Wam kilka ciekawych miejsc z bardziej znanych miast Rosji. Aby móc im się bliżej przajrzeć, warto wziąć pod uwagę tanie loty
Atrakcje turystyczne Kaliningradu
Atrakcje turystyczne Kaliningradu to m.in. Muzeum w Bramie Friedrichsburgskiej, Rysunki na wydziale BFU, Muzeum w Bramie Królewskiej, Muzeum w Bramie Frydlandskiej, Latarnia morska, Muzeum Historyczno-Artystyczne, Park Rzeźb, Wyspa Kanta, Muzeum Bursztynu, Rejs statkiem po Wiosce rybackiej, ZOO, Bunkier Otto von Lascha, Park Centralny, Restauracja Tata w kuchni. Zapraszamy także do spojrzenia na dwa ogólne wpisy, które powstały dzięki tej wycieczce - Bramy w Kaliningradzie oraz Symbole Kaliningradu. Zapraszamy też na wszystkie wpisy z Kaliningradu.
To co? Czym czujecie się najbardziej zainteresowani?
Szczerze mówiąc, prawie 2 tygodnie spędzone w Rosji były dla nas nie lada przeżyciem. Bardzo jesteśmy ciekawe, które atrakcje najbardziej Was zainteresowały? Oprócz tych wymienionych wyżej w mieście można zwiedzić cerkiew (trzeba tylko pamiętać o nakryciu głowy), obejrzeć mnóstwo pomników, popodziwiać ławeczki z sentencjami. Czasem wystarczy też po prostu przejść się ulicami miasta, nieco pobłądzić, by znaleźć coś nieoczekiwanego (dobrze jednak nieco orientować się w terenie, by przynajmniej wrócić z powrotem do jakiegoś znanego nam punktu :))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz