Park wydmowy na Helu (niemal tuż przy Fokarium) to miejsce, które odkryłyśmy dzięki Google Maps. Nie wiedziałyśmy, czy będzie warty zaprezentowania. Postanowiłyśmy to sprawdzić.
Park wydmowy na Helu
Park wydmowy na Helu to miejsce mało znane. Idąc do Fokarium kilkukrotnie, nigdy nie wróciłyśmy na niego większej uwagi. Było to jednak lata temu i naszym głównym założeniem było pojechanie na Hel, by zobaczyć foki i proces ich karmienia. Podczas majowej wizyty na półwyspie postanowiłyśmy odwiedzić także inne miejsca warte polecenia. Wśród nich nie zabrakło Parku wydmowego na Helu. Oczywiście nie zapomniałyśmy także o spacerze ulicą Wiejską i nabyciu nowej książki w namiocie z ,,tanią książką", która wcale tania nie była :)
Niemal jak w scenerii z książek Nicholasa Sparksa
Gdy tylko ujrzałam Park wydmowy na Helu i łódeczkę od razu poczułam się tak, jak bym przebywała w jednej z książek Nicholasa Sparksa. Tam niemal wszystkie okładki z kolekcji Wszystkie kolory miłości są w bardzo podobnym klimacie, co sceneria parku. Są tam ławeczki do usiądzenia, można także wziąć kocyk i przysiąść na piasku. Przede wszystkim już od samej tabliczki z oznaczeniem tego miejsca czujemy magiczny klimat i możemy podziwiać piękne widoki. Na zwieńczenie zwiedzania Helu tego nam właśnie było trzeba.
Przepiękne miejsce!
Park wydmowy na Helu to z pewnością przepiękne miejsce, w którym można siedzieć i przebywać myślami daleko przez wiele godzin. My, niestety, nie miałyśmy tyle czasu, więc musiałyśmy zadowolić się maksymalnie kilkunastominutowym pobytem w tym miejscu. Jesteśmy jednak przekonane, że, gdy będziecie w okolicy, także będziecie chcieli tam zajrzeć. Jest tam pięknie, można poczuć się tak, jak by czas stanął w miejscu i chłonąć chwilę. Na pewno podczas kolejnego wyjazdu na Hel postaramy się wygospodarować sobie więcej czasu na pobyt w tym parku. Naszym zdaniem, jedno z lepszych miejsc, w których byłyśmy w całym życiu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz