Ann Brashares była mi do tej pory autorką nieznaną. Kiedyś kupiłam tę pozycję u zaprzyjaźnionej blogerki na wyprzedaży, tak przeleżała pewnie kilka miesięcy, aż pewnego dnia postanowiłam się z nią zapoznać.
,,Tu i teraz" to jedna z tych lektur, które można przeczytać w jeden dzień. Albo dwa wolniejsze popołudnia. Zdecydowałam się na tę drugą opcję i tak pomiędzy wykonywaniem zadań i słuchaniem prezentacji z kursu kierownika wycieczki szkolnej poznałam historię Prenny, nastolatki, która przed kilkoma laty przeniosła się z przyszłości. Ten moment w czasie pobytu na rybach zauważył Ethan, chłopak, który po latach spotyka dziewczynę w szkole. W jednej ławce. Jak się okazuje, jego uczucie nie osłabło. Pojawia się tylko jeden problem. Prenny nie może tworzyć intymnych relacji ze ,,zwykłymi" ludźmi.
Kiedyś bardzo lubiłam takie nieco magiczne powieści skierowane dla nastolatek i, jak widać, niewiele się w tej kwestii zmieniło. Co prawda, na co dzień wolę inny typ literatury, jednak młodzieńcza miłość pełna rozterek, do tego rodzące się uczucie w dość nieciekawych warunkach. Przyszłość, która jest już odkryta, próba jej zmiany. Czy to się może dobrze skończyć? Powieść z gatunku literatury młodzieżowej pomieszanej z romansem i elementami fantastyki. Może nie jest to lektura wybitna, aczkolwiek miło spędziłam z nią czas.
Jeżeli natkniecie się na pozycję ,,Tu i teraz" w bibliotece lub ktoś Wam ją kupi w prezencie nie przekreślajcie jej od razu. Dajcie szansę Prennie i Ethanowi. Jestem przekonana, że może nie zemdlejecie z zachwytu, ale przyjemnie spędzicie czas z pozycją autorstwa Ann Brashares. Gdybyście jednak jej nie przeczytali, na rynku znajduje się zapewne wiele podobnych historii.
Przeczytałam kiedyś kilkadziesiąt stron i mnie znudziła. Raczej już do niej nie wrócę.
OdpowiedzUsuń