,,Weranda na Czarcim Cyplu" Liliana Fabisińska

Kilka dni temu prezentowałam Wam tom pierwszy serii ,,Jak pies z kotem" - ,,Sanatorium pod Zegarem". Dziś chciałabym opowiedzieć Wam o kontynuacji losów Natalii i Niny, zawartej w ,,Werandzie na Czarcim Cyplu".

Kilkanaście dni temu poznałam nieco zwariowaną Natalię, której pewnych rzeczy zapewne już nie wypada. Wiecie, w jej wieku... W końcu bohaterka ma ponad 70 lat, a w czasie pobytu w sanatorium poznaje Wiktora, z którym zamierza spędzić resztę życia. Wyobraźcie sobie, że mieszkają razem w jej mieszkanku na Helu. Skandal! Tymczasem życie uczuciowe Niny nie ulega znaczącej poprawie. Maks, jej były narzeczony, nadal się nie odzywa. Nie oznacza to jednak, że nie pomieszkuje z nią nowy lokator, w dodatku bardzo wymagający. Jakby tego było mało, do Warszawy zjeżdża Natalia, która zostaje posądzona o morderstwo z zimną krwią. Nina, a właściwie siostry Drop, wkraczają do akcji.

Muszę przyznać, że nie mogłam się doczekać tej lektury, gdy Martyna powiedziała mi, że ,,Weranda na Czarcim Cyplu" jest dostępna w naszej bibliotece. Byłam ciekawa, co tym razem Liliana Fabisińska przygotowała dla swoich czytelników i, muszę przyznać, że byłam miło zaskoczona, szczególnie postacią Adeli, na której każde zawołanie był Wiktor. W końcu obiecał na łożu śmierci swojej małżonce, że zaopiekuje się jej najlepszą przyjaciółką. Tylko jak w tym wszystkim odnajdzie się Natalia, dodatkowo podejrzana o zamordowanie żony miłości swojej młodości.

Niebawem, pewnie w nowym roku ukaże się tom zwieńczający trylogię, czyli ,,Zielarnia nad Sekwaną". Jestem jej bardzo ciekawa, bowiem autorka zapowiada, że rozstrzygnie wszystkie wątki, nawet te, które pozornie już zostały rozwiązane. Seria ,,Jak pies z kotem'' to przyjemne, niewymagające zbyt wiele wysiłku lektury, które umilą niejedno jesienne popołudnie. Dla miłośników zagadek kryminalnych także i tym razem poczytna polska pisarka przygotowała pewien wątek.