środa, 22 lutego 2017

,,Jeden wieczór w Paradise" Magdalena Majcher

Jak wiele może zmienić jeden wieczór? O tym miała przekonać się Marianna Dulewicz, główna bohaterka debiutanckiej powieści Magdaleny Majcher.

Jakiś czas temu pisałam Wam o ,,Stanie nie!błogosławionym" autorki bloga Przegląd Czytelniczy i nie przymierzając także autorki ,,Jednego wieczoru w Paradise". Korzystając z zamówienia innych książek, do koszyka trafiła także i ona. ,,Bezkompromisowa powieść o tym, że trzeba stracić wszystko, aby docenić to, co się miało". Muszę przyznać, że znałam doskonałe pióro pisarki, jednak nie przypuszczałam, że debiut był już aż tak udany! To było dobrze wykorzystanych kilka godzin niedzielnego popołudnia.

Marianna Dulewicz w swoim życiu nie miała zbyt wielu partnerów, jednak jednego darzy ogromnym sentymentem. Choć nie odważyła się pójść z nim do łóżka, czasem zdarzało jej się rozmyślać, co by było gdyby. Co w momencie, gdyby postanowiła związać się z Konradem Morawskim, nie zaszła w ciążę z Pawłem, nie wyszła za mąż, nie, nie, nie. Obecnie jej związek zaczyna przypominać flaki z olejem. Rutyna, problemy z dorastającą córką, mąż, który bardziej traktuje ją jak przedmiot, niż obiekt pożądania. Właśnie wtedy dochodzi do drogowej stłuczki, w czasie której Mania spotyka swoją dawną miłość. Czy ,,Jeden wieczór w Paradise" może stać się przysłowiowym gwoździem do trumny i końcem monotonnego związku?

Gdybym nie wiedziała, nigdy nie powiedziałabym, że to literacki debiut. Powieść dopracowana w każdym calu, po raz kolejny porusza ważny społecznie problem - badanie piersi, dbanie o związek. Jak podkreśla autorka, nigdy nie jest tak, że winna jest tylko jedna strona. W ciągłej gonitwie jednak nieraz zaczyna nam czegoś brakować, wydaje nam się, że potrzebujemy nowych wyzwań. ,,Jeden wieczór w Paradise" to niezwykle życiowa pozycja, nie tylko dla kobiet, choć nie ukrywajmy, że wśród pań znajdzie zapewne wierne grono odbiorców. Niedawno oglądałam wywiad z Magdaleną Majcher, z którego wynika, że niebawem ukażą się kolejne książki jej autorstwa. Już nie mogę się ich doczekać!


1 komentarz:

  1. Rzadko sięgam po powieści obyczajowe. Nie wiem, czy ta przypadłaby mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń