Są takie pozycje, dla których jesteś w stanie zarwać noc. Są tacy autorzy, których książki kupujesz w ciemno. Jest taka autorka, jak Gabriela Gargaś, której prawie wszystkie pozycje są na mojej półce, choć przeczytałam dopiero kilka z nich. Biblioteczna ,,A między nami wspomnienia" na długo pozostanie w mojej pamięci.
Jak część z Was być może wie, z twórczością Gabrieli Gargaś jakoś nie było mi po drodze, ale co ciekawe w domu dzielnie gromadziłam kolejne pozycje jej autorstwa. W końcu przyszedł czas na lekturę. Na początku nie byłam zachwycona, jednak już druga powieść bardzo mi się spodobała. Będąc w bibliotece postanowiłam zamówić ,,A między nami wspomnienia", historię wojennej miłości Polki i Niemca, która nie miała szansy przetrwać. A jednak pozostały wspomnienia.
Babcia Marysia znad morza zawsze wydawała się bardziej oschła od drugiej ukochanej babci. Ada nie potrafiła zrozumieć, dlaczego w czasie rodzinnych spotkań wracała do czasów swojej młodości, wprawiając wszystkich w atmosferę smutku i melancholii. Jej życie zaś miało być idealne - chłopak w młodym wieku namówił ją, aby zaszła w ciążę, obiecywał wspólną przyszłość, tymczasem... Ada została matką samotnie wychowującą dziecko. Gdy synek ma kilka lat poznaje Sebastiana, któremu wreszcie odważy się zaufać. Tylko czy ta sielanka może trwać wiecznie?
Wydawać by się mogło, że ponad 90-letnią babcię Marysię z 3 razy młodszą Adą niewiele może łączyć. Tymczasem okazuje się, że obie straciły miłości swojego życia. ,,A między nami wspomnienia" to przepiękna opowieść czasów wojennych, którym została poświęcona zapewne większa część powieści, początek i koniec książki dotyczy zaś losów Ady. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się tak doskonałej lektury. Był czas kiedy lubiłam czytać o wojnie. Gabriela Gargaś na nowo przywróciła mi wiarę w przedstawiającą ten czas polską literaturę. Realistyczni bohaterowie, strata, z którą ciężko się pogodzić i wspomnienia, które są warte więcej niż tysiące słów. Powiem tylko, że nie potrafiłam pracować, nie poznawszy tej historii do końca. Całe szczęście, że nie miałam akurat pilnych zleceń.
Nie czytałam jeszcze nic tej autorki, ale zachęciłaś mnie tą pozycją.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię twórczość tej autorki, więc z przyjemnością poznam tę historię.
OdpowiedzUsuń