,,Manwhore +1" to dalsza część losów Rachel Livingston i Malcolma Sainta. Po ukazaniu się dość osobistego artykułu w ,,Edge" ich związek, czy raczej znajomość przeżywa potężny kryzys. Czy zdołają z niego wyjść?
Muszę przyznać, że nie mogłam się już doczekać dalszych losów bohaterów poznanych w grudniu ubiegłego roku. Katy Evans znana jest z trylogii ,,Real", której czytałam tylko pierwszy tom, ponieważ stwierdziłam, że to chyba nie seria dla mnie. Z ,,Manwhore" było jednak zupełnie inaczej. To zupełnie inny wymiar literatury, pisany trochę w formie dziennika, lekkim stylem, stosunkowo krótkie rozdziały sprawiają, że lektura tej powieści była prawdziwą przyjemnością, nie ma więc się czemu dziwić, że seria trafiła do kategorii bestsellery.
Doszło nawet do tego, że wstawałam przed wyjściem do biura, żeby przeczytać kolejne kilkadziesiąt stron. Cieszę się, że za granicą ukazały się już kolejne tomy serii, mam nadzieję, że i w Polsce doczekamy się kontynuacji losów Rachel. Niewinny pomysł na napisanie artykułu o tajemniczym Malcolmie Saincie spowodował, że kobieta zupełnie straciła dla niego głowę. Nie tyle jest to pozycja erotyczna, co romantyczna. Autorka pokazuje jak silnie dwoje ludzi może na siebie oddziaływać, jak się lubić, zarazem nie dopuszczając do siebie tej myśli.
Nie chcę za dużo zdradzać, jeśli jednak czytaliście już pierwszy tom serii ,,Manwhore" jestem przekonana, że pokochaliście historię Rachel i Malcolma i część drugą przeczytacie z dużym zainteresowaniem. Najwygodniej byłoby zaczekać na wszystkie wydane tomy i czytać je w krótszych odstępach czasu, ale cóż... Nie można mieć wszystkiego. ,,Manwhore + 1" to jedna z nowości Wydawnictwa Kobiecego, które zaczynało dość niepozornie, a tymczasem staje się mocnym wydawcą na polskim rynku czytelniczym.
Doszło nawet do tego, że wstawałam przed wyjściem do biura, żeby przeczytać kolejne kilkadziesiąt stron. Cieszę się, że za granicą ukazały się już kolejne tomy serii, mam nadzieję, że i w Polsce doczekamy się kontynuacji losów Rachel. Niewinny pomysł na napisanie artykułu o tajemniczym Malcolmie Saincie spowodował, że kobieta zupełnie straciła dla niego głowę. Nie tyle jest to pozycja erotyczna, co romantyczna. Autorka pokazuje jak silnie dwoje ludzi może na siebie oddziaływać, jak się lubić, zarazem nie dopuszczając do siebie tej myśli.
Nie chcę za dużo zdradzać, jeśli jednak czytaliście już pierwszy tom serii ,,Manwhore" jestem przekonana, że pokochaliście historię Rachel i Malcolma i część drugą przeczytacie z dużym zainteresowaniem. Najwygodniej byłoby zaczekać na wszystkie wydane tomy i czytać je w krótszych odstępach czasu, ale cóż... Nie można mieć wszystkiego. ,,Manwhore + 1" to jedna z nowości Wydawnictwa Kobiecego, które zaczynało dość niepozornie, a tymczasem staje się mocnym wydawcą na polskim rynku czytelniczym.
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję księgarni Tania Książka.
Dobrze, że to raczej seria romantyczna niż erotyczna. Może kiedyś się z nią zapoznam.
OdpowiedzUsuńChyba dam się skusić na tę serię, chociaż ostatnio raczej stronię od erotyków.
OdpowiedzUsuń