Muzeum im. Jana Dekerta - Spichlerz w Gorzowie Wielkopolskim (ul. Fabryczna 3) to miejsce, które wiedziałyśmy, że na pewno będziemy chciały odwiedzić. Udało się.
Muzeum im. Jana Dekerta - Spichlerz w Gorzowie Wielkopolskim
Muzeum znajduje się nieopodal galerii handlowej, a także w dość bliskim oddaleniu od dworca PKP. W jego pobliżu jest także słynna, widoczna z daleka wieża widokowa ,,pająk", której nie sposób nie zauważyć. Budynek muzeum także jest bardzo charakterystyczny, wejście jest jakby od strony podwórka i Biedronki. Do zwiedzania są aż cztery piętra. Podczas naszej wizyty w marcu dodatkową atrakcją była także przepiękna wystawa pisanek. Coś zachwycającego! Pierwsze dwa piętra związane są z Gorzowem, tym, jak zmieniał się przez lata.
Wystawa malarstwa
Kolejne dwa piętra zajmuje wystawa malarstwa. Do zwiedzania jest naprawdę dużo sal, a do obejrzenia sporo obrazów. Wszystkie są bardzo ładne, choć wiadomo, że nam, aż tak nie znającym malarstwa, podoba się większość dzieł. Niektórym z nich nie można ująć oryginalności. Zwiedzanie wszystkich czterech pięter zajmuje około godziny. Wiele zależy też od tego, jak dokładnie chcecie obejrzeć dany eksponat. Idąc na górę schodami po drodze widzimy drewniane, bardzo ładne figurki. Na koniec po zwiedzeniu całego muzeum na dole czeka na nas dodatkowa gablotka z zegarkami do obejrzenia.
Niedaleko Bulwaru Nadwarciańskiego
Niewątpliwą zaletą Muzeum im. Jana Dekerta - Spichlerz w Gorzowie Wielkopolskim jest to, że znajduje się ono kilka kroków od Bulwaru Nadwarciańskiego, który na przestrzeni lat podobno zmienił się bardzo na plus. Nam bardzo przypomina ten w Toruniu. A więc, najpierw udajemy się do Muzeum im. Jana Dekerta - Spichlerz w Gorzowie Wielkopolskim, a następnie na bulwar i zaczynamy dalsze zwiedzanie. Sporą wadą bulwaru jest to, że brak tam miejsc siedzących, oprócz restauracyjnych krzeseł. Niemniej, będąc w okolicy naprawdę warto zajrzeć do tego miejsca. To jeden z oddziałów gorzowskiego muzeum. Kolejny to Muzeum Lubuskie w Gorzowie Wielkopolskim, o którym też Wam niebawem wspomnimy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz