Muzeum Mydła i Historii Brudu w Bydgoszczy (ul. Długa 13) to miejsce idealne dla wszystkich miłośników zarówno brudu, jak i czystości.
Wszystko zaczęło się dawno temu
Dawno, dawno temu... Zaczyna się prawie, jak w bajkach, prawda? Bo to prawie, że była właśnie baśń. Ludzie zatrudniali pracowników, a sami przez kilka godzin oddawali się kąpieli. Brzmi nierzeczywiście? Ale to prawda. Potrafiono myć się nawet 8 razy dziennie! Niestety, wszystko zmieniło się za sprawą ascetyzmu, kiedy uważano, że człowiekowi wystarczy, jeżeli w życiu wykąpie się dwa razy - przy narodzinach i po śmierci. Skończyły się więc wizyty w łaźniach, gdzie oprócz względów estetycznych, można było znaleźć także wybranka serca. Dlatego też, panie zawsze przychodziły tam w ozdobionych czepkach.
Tam, gdzie śmierdzą wszyscy, nie czuć nikogo
Św. Bernard miał stuprocentową rację. Uważa się, ba, tak było, Francję za naród największych brudasów. Dlatego też właśnie w tym kraju tak bardzo rozwinął się przemysł związany z perfumami. Ludzie potrafili na siebie dziennie wylać aż 5 flakonów! Zaczynali od głowy, wierząc, że wszystko spłynie aż do czubków stóp. Na porządku dziennym były więc wszy, które zabijano srebrnym młoteczkiem, nie bacząc na innych gości, uczestniczących w balu. To jednak nie koniec atrakcji, jakie Muzeum Mydła i Historii Brudu w Bydgoszczy przygotowało dla swych gości.
Własne mydełko w Muzeum Mydła i Historii Brudu w Bydgoszczy
Teoria teorią, ale nie możemy zapomnieć o praktyce. Razem z Alicją wybrałyśmy się do Muzeum Mydła i Historii Brudu w Bydgoszczy także w celu zrobienia mydełka, które zostawimy sobie na pamiątkę. I udało się! Pani prowadząca warsztaty, czyta przepis ze starodawnej zachowanej księgi, a uczestnicy wykonują wszystko zgodnie z jej poleceniami. Całość trwa ok. 15 minut, po czym zostawiamy mydełko i przechodzimy do części muzealnej. W mydełku wybieramy jego kolor, zapach, aż po dodatki, które zostaną zatopione w kolorowym kiślu.
Część muzealna
To właśnie w niej dowiemy się, jak zmieniało się podejście do kąpieli, jakich środków piorących używano, jakie mydło było najpopularniejsze w czasach PRL-u, a także zobaczymy na żywo pralkę Franię. To niesamowite miejsce, stworzone z głową, przemyślane, aby nie zamęczyć gościa zbyt wieloma szczegółami, ale z drugiej strony przekazać mu tyle wiedzy, żeby coś z tego zapamiętał. Muzeum Mydła i Historii Brudu to kolejne, zaraz obok Rogalowego Muzeum Poznania oraz Muzeum Toruńskiego Piernika, interaktywne muzeum, gdzie zarówno mali, jak i duzi odbiorcy, będą się doskonale bawić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz