Muzeum Techniki i Komunikacji w Szczecinie (ul. Niemierzyńska 18A) to miejsce, które znajduje się daleko od centrum, jednak mimo wszystko naprawdę warto się tam wybrać. Nawet my jesteśmy oczarowane wizytą w tym muzeum, a co dopiero dzieci!
Już na zewnątrz można coś zobaczyć
W okolice Muzeum Techniki i Komunikacji w Szczecinie dojeżdżają autobusy i tramwaje, więc naprawdę dość łatwo można się tam dostać. Aby nie jechać tylko do tego jednego muzeum, możecie także w okolicy odwiedzić Park im. Kasprowicza oraz Różankę, gdzie latem na pewno jest pięknie. Jeśli macie sporo czasu odwiedźcie także uniwersytecki Ogród Botaniczny, choć tak naprawdę jest zwykły las, ogród, zajmujący sporą powierzchnię, a do zwiedzania jest tam niewiele. Z dziećmi jednak warto się tam wybrać. Wracając jednak do Muzeum Techniki i Komunikacji w Szczecinie już przed budynkiem możemy zauważyć pamiątkowe pojazdy, z którymi można zrobić sobie zdjęcie.
Wspaniała wystawa starych samochodów, motorów i rowerów
Cena za bilet wstępu nie jest wcale wygórowana, biorąc pod uwagę ilość pojazdów, które ma w swoich zbiorach muzeum. Możemy obejrzeć tam samochody, motory, rowery (znajdują się jak by pod podłogą, ale można je całkiem dobrze zobaczyć). Są też jakieś dodatkowo płatne wystawy, ale my nie skorzystałyśmy z tej opcji. Sala w cenie biletu podstawowego jest dostatecznie zajmująca. Wszystkie pojazdy są bardzo dokładnie opisane, można zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie i, co najważniejsze, nikt nas nie pośpiesza i nie patrzy nam na ręce.
Cóż to za wciągająca gra!
Dodatkową atrakcją Muzeum Techniki i Komunikacji w Szczecinie jest także gra, którą można ściągnąć jako aplikację na komórki. Polega ona na pomocy mechanikowi w naprawieniu trzech części w samochodzie. Niewątpliwą zaletą tej aplikacji jest to, że za każdym razem do naprawienia są inne usterki. My, które mamy już ponad 20 lat, z chęcią brałyśmy udział w tej rozgrywce, a gdzie dopiero dzieci. Naszym zdaniem, Muzeum Techniki i Komunikacji w Szczecinie to jedno z lepszych miejsc, do których warto wybrać się z maluchami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz