Muzeum Zabawek i Bajek w Toruniu zamierzałyśmy odwiedzić już od dawna, jednak kiedy znajdowało się dość daleko od rynku, szczerze mówiąc, nie bardzo chciało nam się tam iść. Na szczęście zmieniło swoją siedzibę i możemy odwiedzać je przy ulicy Ducha Świętego 12.
Spotkanie Kwartirnika i klub 2 Światy
Byłyśmy zupełnym zaprzeczeniem przeciętnego studenta. Pieniędzy na szczęście jakoś szczególnie nam nie brakowało, na imprezy nie chodziłyśmy, alkoholu nie piłyśmy. Na czytanie książek miałyśmy czas, a późniejsza sesja nie wywoływała u nas białej gorączki. Zachęcone jednak przez znajome z roku pewnego razu postanowiłyśmy wybrać się na imprezę Kwartirnika w klubie 2 Światy. Starówkę i boczne uliczki jako tako kojarzyłyśmy, z imprezy wyszłyśmy jednak stosunkowo szybko. Jakież więc było nasze zdziwienie, gdy spacerując z Alicją toruńskimi uliczkami, przechodząc obok w/w klubu dostrzegłyśmy informację, że teraz znajduje się tam także Muzeum Zabawek i Bajek w Toruniu. Czym prędzej sprawdziłyśmy godziny otwarcia i dni, kiedy możemy tam zajrzeć, by pewnego letniego dnia zobaczyć, jakie eksponaty przygotowała dla zwiedzających właścicielka tego miejsca.
Muzeum Zabawek i Bajek w Toruniu
Bilet wstępu do Muzeum Zabawek i Bajek w Toruniu był stosunkowo drogi, za ulgowy zapłaciłyśmy bodajże 10 zł za osobę. W cenę jednak zostało wliczone oprowadzanie przez panią tam pracującą, która przybliżyła nam historię eksponatów się tam znajdujących. A tych, przyznać trzeba, mało nie było. Oprócz pierwszych lalek z nieruchomymi oczami zobaczyłyśmy to, jak zmieniał się jej prototyp. Jak z czasem zaczęła poruszać rączkami, nóżkami, wydawać z siebie dźwięki. Płakać, mówić mama. Nie same lalki się tam jednak znajdują. Jak zobaczycie na poniższych zdjęciach, to miejsce z duszą. Widać, że eksponaty są zadbane. Jeżeli chcecie bez problemu możecie ich dotknąć, zobaczyć, jak zmieniała się ich waga, dopytać o interesujące kwestie.
Zabawki, wszędzie zabawki
Oprócz zabawek, liczących sobie kilkadziesiąt lat znajdziemy wśród eksponatów także pierwsze lalki Barbie, pluszowe Teletubisie. Wiedzieliście, że początkowo jeden z nich był Murzynem? Później został wycofany ze sprzedaży i w wersji telewizyjnej także już go nie widzieliśmy. Jak się dowiedziałyśmy, nie wszystkie zabawki zostały wystawione. Nie ma się też czemu dziwić, pomieszczenie jest dość spore (znajduje się na piętrze, droga została dobrze oznakowana), ale jednak nie jest na tyle duże, żeby zmieścić dorobek, jak się domyślamy, kilkunastu lat życia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz