Tarasy widokowe w Domu Rybaka we Władysławowie to niemalże obowiązkowy punkt każdej naszej wycieczki, bowiem uwielbiamy wszelkiego rodzaju wieże widokowe. Na tę też koniecznie musiałyśmy się skusić.
Co dwa piętra inna atrakcja
Dom Rybaka to kompleks obiektów, w skład których wchodzą między innymi Motylarnia, Magiczny Zawrót Głowy i właśnie Tarasy widokowe w Domu Rybaka we Władysławowie. Atrakcje zaczynając od trzeciego piętra są co dwa poziomy. Najwyższy punkt widokowy znajduje się na poziomie 14 piętra, a ten niższy 9. Bardzo fajnym i przemyślanym pomysłem było umieszczenie aż trzech oddzielnych atrakcji w jednym miejscu, dzięki czemu nie trzeba chodzić po całym mieście, by zobaczyć większość miejsc wartych uwagi we Władysławowie.
Bilet łączony lub tylko jeden taras
Tarasy widokowe w Domu Rybaka we Władysławowie podzielone są na dwa poziomy - taras dolny i kulę. Można kupić bilet łączony na obie atrakcje lub skorzystać tylko z niższego punktu widokowego. W przypadku niższego tarasu biletem wstępu jest paragon, przy wyższym oddajemy panu w budce żeton, który upoważnia nas do wejścia na samą górę. Schody nie są bardzo stare, idzie się bardzo szybko, dodatkowo po bokach jest zabezpieczająca siatka. Wejście na samą górę może przysporzyć nieco problemu zwłaszcza dzieciom bowiem jest ok. 10-stopniowa prosta drabinka.
Tarasy widokowe w Domu Rybaka we Władysławowie
Taras dolny ma dość sporo miejsca do obejścia wieży wokół. Spokojnie zmieści się tam dość duża wycieczka i nikt nie będzie nikomu przeszkadzał. Wewnątrz wieży znajduje się także wirująca studnia, do której można wrzucić grosik na szczęście. Widoki są naprawdę cudowne, nie jest nawet bardzo wietrznie. W przypadku kuli, tarasu górnego jest tam bardzo ciasno. Gdy jedna osoba stanie, nie ma możliwości, by druga przeszła obok niej. Pozostaje więc mieć nadzieję, że ludzie wiedzą, jak zachować się w takiej sytuacji i będą dość szybko przemieszczać się po okręgu. Niestety, nie wszyscy znają zasady dobrego wychowania i podczas naszej wizyty dwie rodziny zablokowały oba przejścia, zasłaniając dostęp do drugiej części kuli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz