Beata Majewska znów w akcji. Pisarka, znana wcześniej pod pseudonimem Augusta Docher, powraca z 3 tomem serii ,,Konkurs na żonę". Czy ,,Zdążyć z miłością" także zapadnie w mojej pamięci?
Muszę przyznać, że ,,Konkurs na żonę", a później ,,Bilet do szczęścia" bardzo mi się podobały. Poznajemy historię Łucji Maśnik, dziewczyny, która dopiero rozpoczyna studia w Krakowie, pochodzi z małej wsi, wychowywana przez babcię bierze udział w konkursie, dzięki któremu poznaje Hugona Hajdukiewicza. Okazuje się, że mężczyzna ma względem niej nie do końca szczere intencje. Przez dwa tomy z zapartym tchem śledzimy losy poznanych bohaterów, kibicując ich związkowi, razem z nimi przeżywając radości i porażki.
Miałam nadzieję, że ,,Zdążyć z miłością" także będzie dotyczyło bohaterów, poznanych we wcześniejszych publikacjach, tymczasem Beata Majewska tę część postanowiła poświęcić pobocznej bohaterce, Oldze Becker, która w ,,Bilecie do szczęście" odegrała znaczącą rolę w związku Hajdukiewicza. Z przykrością jednak muszę napisać, że nieszczególnie podobał mi się ten tom, choć pod względem stylu, fabuły nie mam mu nic do zarzucenia. Po prostu, nie czułam się związana z Olgą, historią i przyszłością której poświęcono ponad 350 stron.
Tym razem to Olga wiedzie prym. Po nieszczęśliwej przeszłości, wydaje się, że może w końcu ma szansę na szczęśliwą przyszłość. Poznany Kamil Podolski, a właściwie jego dzieci, rezolutna Faustyna oraz Maksymilian mogą stać się jej przepustką ku lepszemu jutru. Okazuje się jednak, że nie zawsze świeci słońce, czasem następuje załamanie pogody, o czym przekonają się bohaterowie tego tomu. Wątek Łucji został poruszony szczątkowo, więc wiemy, jak toczą się jej dalsze losy. ,,Zdążyć z miłością" to dopełnienie całej trylogii, aczkolwiek bohaterów poznanych w dwóch pierwszych tomach zbytnio nie uświadczymy.
Mam zamiar w końcu zapoznać się z twórczością tej autorki. ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze nic tej autorki, ale może postanowię to zmienić.
OdpowiedzUsuńCzytałam tylko pierwszy tom, który bardzo mi się podobał, wiec po kolejne tomy również sięgnę.:)
OdpowiedzUsuń