,,Fallen Crest. Akademia" to pierwszy tom nowego cyklu, debiutującej na polskim rynku Tijan Meyer. Czy książka dla kobiet jest warta uwagi??
Muszę przyznać, że luty zdecydowanie powinien upłynąć mi pod znakiem literatury młodzieżowej z wątkiem erotycznym, przeplatanym kryminałami i powieściami wojennymi. O ile plany okażą się skuteczne, przekonamy się za nieco ponad 3 tygodnie. Dziś jednak czas na ,,Fallen Crest. Akademia". Byłam niesamowicie ciekawa, czy nowa pisarka w Wydawnictwie Kobiecym zdoła wywołać u mnie szybsze bicie serca. Okazuje się, że jest to całkiem przyjemna historia trójki bohaterów. O kim mowa?
Oczywiście o Samancie, Masonie i Loganie. Dziewczyna przez 17 lat wychowywana przez matkę i Davida, będącego trenerem szkolnej drużyny, dowiaduje się, że rodzice postanawiają się rozstać. Praktycznie z dnia na dzień zostaje rzucona na pożarcie Masonowi i Loganowi Kade'om, braciom, których rówieśnicy nazywają bogami. Wszystko im wolno, większość występków dzięki wpływom ojca uchodzi im na sucho. Z biegiem akcji jednak okazuje się, że chłopcy to nie najgorsze, co czeka na Samanthę. Jak przyszłość wpłynie na jej psychikę?
Główni bohaterowie to nastolatkowie w wieku mniej więcej ok. 17 lat. Chodzą do szkoły, jedni do publicznej, inni do Akademii. Jak można się spodziewać, w każdej z nich działa drużyna sportowa, która walczy o pierwszeństwo i chwałę. Nieszczęśliwie składa się, że Samantha i bracia Kade znajdują się po przeciwnej stronie barykady. Na nich nie robi to jednak większego wrażenia. Czy osiągną zamierzone cele? Jak w nowej sytuacji odnajdzie się dziewczyna? I co najważniejsze, czy uda się doczekać do kwietnia, kiedy w Polsce pojawi się kolejna część cyklu? Musimy za to mocno trzymać kciuki, ponieważ autorka pozostawia nas z poczuciem lekkiego niedosytu.
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję księgarni Tania Książka.
Dam szansę tej książce. :)
OdpowiedzUsuńKiedyś, kiedy będę miała ochotę przeczytać coś niezobowiązującego, będę miała na uwadze ten tytuł.
OdpowiedzUsuńLubię sięgać po młodzieżówki, ale ta książka jakoś mnie do siebie nie przekonuje - mam wrażenie, że postrzegałaby ją jako bardzo kiepską.
OdpowiedzUsuńNa razie raczej się na nią nie skuszę, aczkolwiek może wstrzymam się z ostateczną decyzją do czasu wydania kolejnych tomów.
OdpowiedzUsuńnie przekonała mnie do siebie, ale kto wie, może kiedyś
OdpowiedzUsuń