wtorek, 20 lutego 2018

,,Kłopoty mnie kochają" Joanna Szarańska

Joanna Szarańska znów powraca na salony. Po ciepło przyjętej serii z Kaliną, czas na Zojkę Tuszyńską. Na brak wrażeń z pewnością nie może narzekać.


Zojka zostaje ściągnięta do rodzinnej wsi pod bardzo ważnym pretekstem. Ukochana babunia Łyczakowa oszalała! Bić chce, nie wiadomo kogo, dzieci nie wtajemnicza. Okazuje się, że toleruje jedynie ukochane wnuczęta, a szczególnie Zojkę, która i babcię szczerze uwielbia. Na miejscu okazuje się, że wyjazd na chwilę z Krakowa nieoczekiwanie się przedłuża. Dziewczyna zostaje podejrzana o morderstwo, nieoczekiwanie pojawiają się nowe tropy, a tytuł ,,Kłopoty mnie kochają" nieoczekiwanie nabiera jeszcze większego sensu. Czy Zofii uda się uniknąć nieszczęść i z kłopotów wyjść obronną ręką? Przekonamy się już niebawem.

Muszę przyznać, że serię z Kaliną pokochałam całą sobą, niewiele więc myśląc postanowiłam zapoznać się także z nową serią ,,Kroniką pechowych wypadków". Tym razem główną rolę oprócz dość ekspresyjnej, żywiołowej Zojki odgrywają także wciąż młoda duchem babunia, aspirant Paweł Chochołek, którzy szczerze nie lubi sytuacji, gdy pani prokurator nim zarządza i za wszelką cenę stara się sam rozwiązać tajemniczą sprawę. Jest jeszcze redaktor Marcin Kordecki, z jednej strony gbur, a z drugiej... No właśnie. Które oblicze pozna główna bohaterka nowej serii Joanny Szarańskiej?

Choć ,,Kłopoty mnie kochają" nie pochłonęła mnie tak jak seria z Kaliną, muszę przyznać, że autorka po raz kolejny stanęła na wysokości zadania, wymyślając niecodzienną intrygę i praktycznie do ostatnich stron myląc tropy. Nie spodziewałabym się, że za całą sprawą stoi właśnie ta, a nie inna osoba. Znając jednak szczęście Zofii do pakowania się w kolejne kłopoty, następna część cyklu także będzie w nie obfitować. A może na horyzoncie pojawi się także miłość? Mam nadzieję, że o tym przekonamy się już niebawem!

3 komentarze:

  1. Może w przyszłości skuszę się na którąś z książek tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy i przewrotny tytuł :) mam nadzieję, że kiedyś wpadnie w moje ręce.
    Kinga

    OdpowiedzUsuń