niedziela, 4 lutego 2018

,,Moje miejsce na ziemi" J. Daniels

,,Moje miejsce na ziemi" to pierwszy tom nowej serii wydawanej w Polsce. Mowa o ,,Alabama Summer". Muszę przyznać, że ostatnio mam słabość do takich lekkich, nieco naiwnych opowieści, więc ta wpasowała się w moje gusta idealnie.


Luty to czas, kiedy zaraz za oknem zobaczymy czerwone serduszka, restauracje oszaleją na punkcie akcji okołowalentynkowej, księgarnie oraz wydawnictwa będą prześcigać się w wydawaniu coraz to ciekawszych i bardziej ,,słodkich" książek. Korzystając jednak z wolnej niedzieli i chęci totalnego wyluzowania dałam szansę 1 tomowi serii ,,Alabama Summer". To pierwsza część kilkutomowego cyklu, z których przeważnie każdy został poświęcony innemu bohaterowi. Tym razem jednak pierwszeństwo wiodą Benjamin Kelly oraz Mia Corell.

Nic tak nie podnosi ciśnienia, jak znienawidzony brat najlepszej przyjaciółki. Ben nie był miłym nastolatkiem, kiedy tylko mógł dogryzał Mii, która nosiła okulary, miała nieco za dużo kilogramów i...szczerze go nienawidziła. Płakała, jednak nigdy nie dała mu tej satysfakcji, by się o tym dowiedział. Wyobraźcie sobie więc sytuację, gdy okazuje się, że to właśnie ON jest tym FACETEM, z którym świadomie straciła dziewictwo. Przymilny, idealny, nie może o nim zapomnieć. Ale to w końcu Ben, ten nienawidzony Ben. Okazuje się jednak, że mężczyzna zmienił się przez te 9 lat. Czy Mia postanowi dać szansę i rozpocząć ich znajomość ,,od nowa"?

Muszę przyznać, że miło spędziłam czas z tą książką. Nie jest jakaś wybitna pod względem fabuły, jednak, szczerze mówiąc, skończyłam czytać ją z uśmiechem na ustach. Czego nie spodziewałam się to fakt, że występują tu także dramatyczne momenty. Myślałam, że będzie to typowe romansidło zakwalifikowane do powieści młodzieżowej. Okazało się, że nieco się myliłam. Choć kolejna część zostanie poświęcona innym bohaterom, już nie mogę się jej doczekać. Ciekawe, jak długo przyjdzie nam na nią czekać.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Edipresse Książki.

2 komentarze: