środa, 11 kwietnia 2018

,,Umwelt" Przemysław Żarski

Są takie książki, które zapowiadają się naprawdę fantastycznie. Jedną z takich pozycji był debiut Przemysława Żarskiego pt. ,,Umwelt".


Sprawcy zostawiali przy swoich ofiarach naprawdę różne rzeczy - części ciała należące do poprzedniej ofiary, listy, jakieś znaki szczególne, dzięki którym chcieli czuć się wyjątkowi. Tym razem przy ciele młodej kobiety znaleziono motyla. Co mógł symbolizować ten owad? Nie wiadomo też dlaczego zginęła nauczycielka i czy coś wspólnego z jej śmiercią mają uczniowie, którym udzielała korepetycji. Sprawa wydaje się nie należeć do najprostszych.

Akcja toczy się jakby dwutorowo. Poznajemy dalsze etapy śledztwa, jednocześnie zapoznając się z pisanymi kursywą doznaniami pewnego mężczyzny, który także może wnieść wiele do sprawy. Bardzo ciekawy był pomysł wprowadzenia do fabuły motyli, z pewnością już gdzieś to było, jednak jest to dość nowatorskie znalezisko przy ciele ofiary. Zakończenie jest zaskakujące, nie przypuszczałam że sprawa okaże się aż tak zagmatwana.

Mam pewien problem z tą książką. Pozornie nie mogę jej nic zarzucić, jednak, z drugiej strony, jej lektura nie należała do najbardziej porywających, z jakimi miałam okazję zapoznać się w ostatnim czasie. Z przykrością muszę stwierdzić, że chwilami zamiast napięcia i wielkich emocji czułam jedynie znużenie. Mimo wszystko, uważam, że jak na debiut ,,Umwelt" jest całkiem przyzwoitą lekturą.

Za egzemplarz dziękuję Business&Culture

2 komentarze: