czwartek, 10 maja 2018

,,Księga dzikości" David Scarfe

XXI wiek to okres, w którym zarówno dzieci jak i dorośli coraz więcej czasu spędzają przed szklanymi ekranami komputerów czy smartfonów. Może warto wolny czas poświęcić na spędzenie go na łonie natury?


Zacznę od tego, że publikacja została naprawdę bardzo elegancko wydana. Białe, grube strony, materiałowa okładka, pięknie zszyte kartki. Wszystko to naprawdę robi wrażenie za cenę niecałych 40 złotych. Jedyne czego mi zabrakło to tasiemki do zaznaczenia miejsca, w którym skończyliśmy lekturę lub zabawy, która szczególnie nas zainteresowała. Niemniej, poza tym nie mam się do czego przyczepić. Całość została utrzymana w żółtych odcieniach, co bardzo mi odpowiadało.

Pamiętacie kiedy ostatni raz puszczaliście latawiec albo robiliście wianek z kwiatów? Nie? To czas to nadrobić. Dzięki tej pozycji przypomnicie sobie o nawoływaniu ptaków, podchodach, tańcu i jeszcze całej masie innych rzeczy. Być może po przeczytaniu tej publikacji wybierzecie się na biwakowanie. Garść wskazówek z tej książki pewnie okaże się dla Was sporą pomocą.

Szczerze przyznam, że jestem po środku. Lubię spędzać czas z nowinkami technologicznymi, ale nie stronię od lasu czy biwakowania pod namiotami. Dzięki tej książce przypomniałam sobie o rzeczach, których nie robiłam od lat. Treść zawiera także kilka gier, które można wypróbować na świeżym powietrzu. Jedne zajęcia są bardziej skomplikowane - budowanie pieca do pizzy czy tratwy, inne mniej, dlatego warto wybrać te dostosowane do swoich możliwości.

1 komentarz: