,,Vincent Boys" Abbi Glines

Muszę przyznać, że Martyna była tak zachwycona powieściami autorstwa Abbi Glines, że i ja postanowiłam skusić się na jedną z nowości. Mowa o ,,Vincent Boys".

Zgrana paczka przyjaciół. Niestety, Ash jest tylko jedna, a kuzynów dwóch. Zarówno Beau jak i Sawyer w skrytości ducha się w niej podkochują. Dorastająca córka pastora wybiera jednak tego grzeczniejszego i bardziej ułożonego z rodu Vincentów. Okazuje się jednak, że to nie to, czego oczekiwała. Dziewczyna zdaje sobie sprawę, że naginała swoje przyzwyczajenia do schematu, którego od niej oczekiwano. Wyjazd chłopaka sprawia, że dawna znajomość z Beau odżywa. Czy oboje zaryzykują szacunek Sawyera oraz jego miłość dla kilku ulotnych chwil miłości?

Muszę przyznać, że kiedyś był taki czas, kiedy uwielbiałam powieści typowo młodzieżowe i w takiej roli ,,Vincent Boys" spełniłaby się idealnie. Nie wymagałam też nie wiadomo czego. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Abbi Glines, więc nie mam odniesienia do innych utworów, jednak z mojej perspektywy ta opowieść może zachwycić wiele nastolatek. Dziewczyna, skrajnie rozdarta między prawdziwą miłością do niegrzecznego chłopca a uczuciem, którym darzy tego ,,lepszego" Vincenta. Fabuła nie jest płaska, bohaterów nie spotyka też zbyt wiele tragedii jak na te ponad 200 stron lektury.

Abbi Glines miała ciekawy pomysł na bestsellery, który z powodzeniem udało jej się zrealizować. Z tego, co wyczytałam na zagranicznym odpowiedniku polskiego Lubimy Czytać będzie 2 tom, pewnie również wydany w kraju. Szczerze mówiąc, chętnie dam mu szansę, pomimo mojego stonowanego entuzjazmu, niektóre wątki nie zostały jeszcze zakończone i chętnie poznam ich rozwinięcie. Czy ,,Vincent Boys" spowodował, że z chęcią zapoznam się z innymi powieściami Abbi Glines? Jeśli nadarzy się taka okazja, z pewnością, aczkolwiek zrobię to w odpowiednim czasie.

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję księgarni Tania Książka.