Bardzo lubię książki, które niosą ze sobą jakieś przesłanie. Tak jest właśnie w przypadku publikacji dr Richarda Shepherda ,,Niewyjaśnione okoliczności".
Ostatni raz z podobnej tematyki zapoznałam się z ,,Będzie bolało" Adama Kay'a. Tym razem poznajemy historię patologa sądowego. Richard wychowywał się w niepełnej rodzinie, matka umarła, gdy był jeszcze stosunkowo małym chłopcem. Później ojciec związał się z kolejną kobietą, jednak narratora najbardziej interesowało ludzkie ciało, procesy w nim zachodzące oraz to, jak to wszystko wpływa na nasze dalsze życie.
Jak podkreśla, książka jest formą terapii po przepracowaniu kilkudziesięciu lat w zawodzie. Zdarzyła się przykra sytuacja, której nie będę szczegółowo opisywać. Zaważyła ona jednak na tym, że Richard Shepherd zastanawiał się, czy dalej chce pełnić swoją rolę. Doczekał się dwójki dzieci, którym nie poświęcał tyle czasu, ile by chciał. Był na każde wezwanie do ofiar wypadku. Podaje fakty, zostawiając nazwiska tylko tam, gdzie jest to konieczne. Wspomina swoich mentorów, osoby, które go ukształtowały.
Muszę przyznać, że zapoznałam się z tą publikacją w nadzwyczaj szybkim tempie. Z przyjemnością czytałam dalsze perypetie sławnego lekarza, który z każdym kolejnym zgonem nabywał nowych umiejętności, a, co najważniejsze, w tym wszystkim pozostał wierny swoim przekonaniom. Najważniejszy był dla niego człowiek, bardzo dbał o to, aby jego opinia nikomu nie zaszkodziła. Polecam tę pozycję wszystkim, którzy lubią wątki medyczne w najlepszym wydaniu.
Niedawno ten tytuł trafił do mojej biblioteczki, więc na pewno go przeczytam. 😊
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się z nią zapoznam.
OdpowiedzUsuń