środa, 28 listopada 2018

,,Zakochane Zakopane" Praca zbiorowa

Uwielbiam świąteczne książki, dlatego też nie mogłam przejść obojętnie obok szumnie zapowiadanej premiery ,,Zakochane Zakopane".




Same rozpoznawalne autorki dołożyły każda po opowiadaniu, rozgrywającym się w zakopiańskiej Willi pod Jodłami. Na co tym razem powinniśmy się przygotować? Jako pierwszą poznamy historię autorstwa Agnieszki Krawczyk. Majka miała, delikatnie mówiąc, skłonności do naginania prawdy, aby wydawać się lepszą, fajniejszą kobietą. W tzw. kozi róg zapędziła się i przy znajomości z Krzysztofem, któremu opowiedziała, jak fantastycznie jeździ na nartach... z którymi nie miała nigdy bliższej styczności. Czy prawda wyszła na jaw?

Gośćmi Willi pod Jodłami w opowiadaniu Krystyny Mirek jest Franciszek z żoną oraz synem Danielem, którzy ponad wszelkie pieniądze, cenią swoje towarzystwo. Uczucie, którym się otaczają, zauważa Jessica, wychowana w zupełnie innym stylu, niż jej nowy kolega... Pobyt w pensjonacie wygrywa także Danuta, fryzjerka, której stałym bywalcem jest Franciszek, ojciec trzech uroczych córeczek - Weroniki, Marty i Marysi. Jak Anna H. Niemczynow pokieruje losami swoich bohaterów? Magda Stachula zaś do Willi sprowadza Anitę i Adama, rodziców 2-letniej Amelki, którzy nieco się w swoim życiu pogubili. Czy świąteczna atmosfera i wychodzące na jaw fakty sprawią, że Anita tak naprawdę wybaczy mężowi wydarzenia sprzed lat?

Bohaterowie opowiadania Anny Szczypczyńskiej - Małgorzata Wójcik oraz Paula Zimny wyruszą do Zakopanego, aby oderwać się od codziennych trosk. Nieoczekiwanie na miejscu pierwsza z nich spotka swoją dawną licealną miłość - Piotra Zaleskiego. Czy dawne uczucia odżyją? Agnieszka, typowa pracownika korporacji, w ostatniej chwili postanowi skorzystać z wygranej w konkursie, do którego zgłosiła ją mama. Nieoczekiwanie po drodze samochód ulegnie awarii, a nieco dziwny Bernard zaproponuje pomoc. Ciekawi, jak Karolina Wilczyńska zakończyła tę część opowieści? Na koniec Magdalena Witkiewicz przedstawi nam prawdziwie romantyczną historię Marty i Janusza, obecnie 50-latków, którzy po rozwodzie i kilkunastoletniej przerwie wylądują razem w Zakopanem. A to, jak wiadomo, dobrze wróży.

Muszę przyznać, że bardzo przyjemnie spędziłam czas z tą publikacją. Dzięki abonamentowi w Legimi częściowo zapoznawałam się z nią w wersji audio, a częściowo pisanej. Nie mam ulubionego opowiadania, bowiem wszystkie one tworzą spójną całość. Pisarki pokazują, że z każdej, nawet najbardziej patowej, sytuacji jest jakieś wyjście. Święta zaś to na tyle szczególny czas, że rzeczy pozornie niemożliwe stają się dawać realizować.

2 komentarze: