Usiądź przy kawie. Porozmawiaj jak z dobrą przyjaciółką. Przeczytaj ,,Księgę Dobrych Myśli".
Przy okazji szukania lekkiej motywującej lektury trafiłam jakiś czas temu na miesięczny zbiór inspiracji i porad Beaty Pawlikowskiej. Przyszedł czas także na całoroczny zbiór, czyli ,,Księgę Dobrych Myśli". Książka jest bardzo kolorowa, pisarka dzieli się swoimi przeżyciami i sposobami na to, aby nasze życie stało się pełniejsze. Bardziej świadome. Podobnie jak żywienie. Nie ma sytuacji, z której nie byłoby wyjścia. Każda kartka (nieraz dwie) to kolejny dzień roku. Nieraz zdarzają się wykropkowane momenty na to, abyśmy sami dopisali swoje spostrzeżenia do danego tematu.
Nie ma co ukrywać. To potężna dawka inspiracji. Teoretycznie powinno czytać się jeden tekst dziennie, przyswajać go, uczyć się żyć bardziej świadomie. Ja chciałam zobaczyć, jak wypada całościowo. Trochę zeszło mi z całą jej lekturą, jednak mogę powiedzieć, że nie będą to pieniądze stracone. Można zacząć w dowolnym momencie, po 365 dniach zataczając cały rok dobrych myśli. To wskazówki, sugestie, wspomnienia. Każdy znajdzie w nich odniesienie do siebie.
Publikacja ma duży format, ciężko momentami utrzymać ją w rękach przy dłuższej lekturze. Nie zmieści się do torebki, jednak będzie idealnie pasowała na nocny stolik. Tak, abyś codziennie rano mógł spojrzeć na ,,myśl dnia". Zanurz się w lekturę. Na spokojnie. Nikt Cię nie goni.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Edipresse Książki.
Książki tej autorki, jakoś do mnie nie przemawiają. 😊
OdpowiedzUsuńNa razie nie mam na nią większej ochoty.
OdpowiedzUsuńŚliczna okładka książki, zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuń