Joanna Szarańska po raz kolejny wraca do przygód Zojki Tuszyńskiej, redaktora Marcina Kordeckiego oraz policjanta Chochołka. Będzie zabawnie i strasznie jednocześnie!
Jak to zwykle bywa, u młodej damy, kłopoty się jej imają. Jak że by inaczej! Nic się także nie zmieniło, jeśli chodzi o kontakty Zojki z redaktorem Kordeckim. Delikatnie mówiąc, nie przepadają za sobą. Chociaż, kto się czubi, ten się lubi... Kobieta jest oburzona, ponieważ to nie ona pierwsza dowiedziała się o tym, że na plebanii ma zostać wystawione przedstawienie, z którego dochód zostanie przekazany na domy samotnej matki. I w dodatku to gazeta, w której pracuje Marcin, ma zostać patronem tego wydarzenia. Niedoczekanie!
Nieoczekiwanie jednak okazuje się, że przedstawienie nie jest tak niewinne, jak by się mogło wydawać. Ktoś czyha na życie Calineczki. Najpierw Patrysia zostaje rzekomo zepchnięta ze schodów, a następnie jej miejsce, po groźbie zaprzestania prób, zajmuje Zoja. A jak wiadomo, gdzie ona, tam i zamieszanie. Ktoś chce potrącić ją na pasach, na szczęście jest z nią ktoś, kto ją uratuje... Ale czy da się uratować dziewczynę przed nią samą? Musicie przekonać się sami. To będzie bardzo rezolutny i wesoły tom dalszych przygód głównej bohaterki.
Uwielbiam powieści autorstwa Joanny Szarańskiej, nie dziwi więc fakt, że w końcu i ja chwyciłam po trzecią część przygód rezolutnej redaktorki. ,,Coś tu nie gra" to lekka, zabawna, ale momentami mrożąca krew w żyłach dalsza historia losów Tuszyńskiej, ukochanej babuni, kuzynki Zosi oraz... redaktora Kordeckiego. Nie zabraknie także miejsca dla policjanta Chochołka. Biedak będzie równie nieszczęśliwy, jak Zojka ;) Zobaczycie.
Nie czytałam żadnej powieści tej autorki.
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii.
OdpowiedzUsuń