,,Martwe dziewczyny" Graeme Cameron to całkiem wciągający kryminał, któremu postanowiłam dać szansę. czy było warto?
Okazuje się, że ,,Martwe dziewczyny" są kontynuacją wcześniejszej książki autorki, z czego nie zdawałam sobie sprawy. Niemniej, można ją w jakimś stopniu czytać jako oddzielną całość. Główna śledcza przeżyła horror i teraz zajmuje się poszukiwaniem sprawcy, który był odpowiedzialny za uprowadzanie kobiet. Ona sama padła jego ofiarą, jednak, jak wynika z treści, udało jej się wyswobodzić. Czy w tym tomie dojdzie do szczęśliwego rozwiązania?
Wbrew pozorom całą powieść czyta się niezwykle szybko. Nie jest to bardzo wyczerpująca, ani też nad wyraz wciągająca lektura. Może służyć jako stosunkowo lekki przerywnik między innymi, bardziej wymagającymi publikacjami. Autorka ma lekkie piór, dzięki czemu nie odczuwa się nudy. Trochę żałuję, że nie zapoznałam się wcześniej z pierwszym tomem, jednak zawsze można to nadrobić.
Kryminałów, thrillerów i powieści grozy jest na rynku naprawdę całe mnóstwo. Wydaje mi się jednak, że Graeme Cameron ma szansę się przebić. Było to dopiero moje pierwsze spotkanie z jej twórczością, jednak w przyszłości pewnie sięgnę po inną jej powieść, jeśli jakaś jeszcze ukaże się w Polsce.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Harper Collins.
Wbrew pozorom całą powieść czyta się niezwykle szybko. Nie jest to bardzo wyczerpująca, ani też nad wyraz wciągająca lektura. Może służyć jako stosunkowo lekki przerywnik między innymi, bardziej wymagającymi publikacjami. Autorka ma lekkie piór, dzięki czemu nie odczuwa się nudy. Trochę żałuję, że nie zapoznałam się wcześniej z pierwszym tomem, jednak zawsze można to nadrobić.
Kryminałów, thrillerów i powieści grozy jest na rynku naprawdę całe mnóstwo. Wydaje mi się jednak, że Graeme Cameron ma szansę się przebić. Było to dopiero moje pierwsze spotkanie z jej twórczością, jednak w przyszłości pewnie sięgnę po inną jej powieść, jeśli jakaś jeszcze ukaże się w Polsce.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Harper Collins.
Mi także całkiem przypadła do gustu.
OdpowiedzUsuńPlanuję sięgnąć po ten tytuł. 😊
OdpowiedzUsuń