niedziela, 12 stycznia 2020

,,Bez odwrotu" Tess Gerritsen

Po bardzo dobrej lekturze, jaką była ,,Osaczona", przyszedł czas na ,,Bez odwrotu". Jak wypadła kolejna powieść Tess Gerritsen w moich oczach?




Wiedziałam już, czego mogę się spodziewać po prozie autorki, więc tym chętniej zabrałam się za lekturę ,,Bez odwrotu" Tess Gerritsen. Powieść ma niecałe 240 stron, więc bez problemu zapoznałam się z nią w jeden dzień. O czym opowiada kolejna historia? Tym razem poznajemy Catherine Weaver, która wybiera się w odwiedziny do swojej ciężarnej przyjaciółki Sarah. Po drodze wpada w poślizg i potrąca mężczyznę. Okazuje się, że to nie jedyny problem Victora Hollanda. Cudem zdołał umknąć prześladowcy, goniącemu go z pistoletem. Czego chciał?

Okazuje się, że sprawa nieoczekiwanie przybiera coraz bardziej kryminalny obrót. Giną kolejni ludzie, okazuje się, że śmierć niektórych mogła nie być przypadkowa. Czy Cathy zaufa Victorowi, czy dadzą sobie razem szansę na odkrycie intrygi i doprowadzenie do prawdy? Sprawa jest tym bardziej skomplikowana, ponieważ nie wiadomo, jakie służby są w to wszystko zaangażowane. Z czasem jednak okazuje się, że gra toczy się o niemałą stawkę. Jak daleko posuną się oprawcy?

Tess Gerritsen po raz kolejny stworzyła historię, od której nie sposób się oderwać. Wciąga już od pierwszej strony i do końca zostawia czytelnika ze znakiem zapytania odnośnie dalszych losów bohaterów. Fajne jest to, że to jednotomowe powieści, więc nie musimy czekać na kontynuację. Niedawno nakładem wydawnictwa HarperCollins ukazało się wznowienie dwóch powieści autorki, więc jeżeli szukasz lekkiej powieści na zimowy wieczór, koniecznie rozważ zaproszenie prozy Tess Gerritsen do swojego domu. Polecam.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Harper Collins.

1 komentarz: