niedziela, 5 stycznia 2020

,,Osaczona" Tess Gerritsen

Choć Martyna uwielbia twórczość Tess Gerritsen, mi jakoś nigdy nie było po drodze. Na szczęście ukazało się wznowienie ,,Osaczonej", na które postanowiłam się skusić. Jak wypadło pierwsze spotkanie z piórem pisarki?





Można powiedzieć, że Miranda Wodd była winna. Tego, że wdała się w romans ze swoim pracodawcą, Richardem Tremainem oraz tego, że wyszła, gdy ten zapowiedział się z wizytą. Gdy jednak znajduje kochanka w swoim mieszkaniu zamordowanego, akt oskarżenia pojawia się bardzo szybko. Nikt nie chce uwierzyć, żeby Miranda była niewinna, choć ona konsekwentnie powtarza, że nie mogła tego zrobić. Pojawia się jednak niezbyt lubiany brat zmarłego, Chase Tremain, który postanawia rozpocząć prywatne śledztwo. Pomocą będzie mu w tym służyć urocza staruszka. Jak sobie poradzą?

Muszę przyznać, że bardzo przyjemnie spędziłam czas z tą lekturą. Na początku pojawiło się przybliżenie bohaterów, występujących w powieści. Jest to oddzielna publikacja. Czyta się ją wyjątkowo szybko. Chwilami miałam wrażenie, że przypomina mi wydawane kilkanaście lat temu Harlequiny. Jest tutaj wątek miłosny i kryminalny, wyważony i przedstawiony w angażujący sposób. Tess Gerritsen dała się poznać dzięki dziesiątkom powieści. Jestem przekonana, że chętnie zapoznam się z pozostałymi.

Miranda Wood to redaktorka, która wdaje się w romans z szefem, który... no cóż, nie stroni od damskiego towarzystwa. Przez lata przygląda się temu żona oraz dorosłe już dzieciaki. Kto z nich miał motyw, aby pozbyć się Richarda? Czy Miranda jakimś cudem była w stanie z zimną krwią zamordować kochanka? Jaką rolę odegra w tej scenie powracający po latach brat zmarłego? Jedno jest pewne, nie będziemy się nudzić!

Za książkę dziękuję wydawnictwu Harper Collins.

3 komentarze: