Powieści dla kobiet są idealne na upalne dni sierpnia. Postanowiłam skorzystać z kolejnej wydawniczej nowości i chwycić za tytuł ,,Evvie zaczyna od nowa" Lindy Holmes.
Eveleth jako 15-latka poznała swojego przyszłego męża Tima Drake'a, który uchronił ją przed dalszym moknięciem w ogromną ulewę, gdy ojciec zapomniał ją odebrać. Kilkadziesiąt lat później, Evvie postanawia opuścić męża. Nieoczekiwanie dostaje jednak telefon, że Tim miał wypadek, a jego stan jest poważny. Jedzie do szpitala, okazuje się jednak, że mężczyzna zmarł. Wszyscy wychwalają po śmierci lekarza, który był dobry, uczynny, do rany przyłóż. Tylko wdowa ma o tym inne zdanie, którym z nikim się nie dzieli. Niespodziewanie do miasteczka przybywa przeżywający kryzys Dean Tenney, który zatrzymuje się w mieszkaniu Eveleth. Czy dadzą sobie szansę na nowy początek?
Muszę przyznać, że nieco przekładałam moment rozpoczęcia tej lektury, obawiając się, co Linda Holmes przygotowała dla swoich odbiorców. Czy powieść nie będzie zbyt przesłodzona? W końcu Wydawca na okładce zapowiedział publikację jako ,,Najbardziej romantyczną powieść roku". Zupełnie niepotrzebnie. Przeczytałam historię Evvie i Deana w jeden dzień. Nie sposób się od niej oderwać, tym bardziej, że cała historia została podzielona na kilka części.
Bohaterowie są tacy, jak my. Evvie, choć już wcześniej widziała niedoskonałości Toma, wiernie trwała u jego boku. Nawet jej najbliższy przyjaciel Andy nie miał pojęcia, co się dzieje w ich małżeństwie, nawet po tragicznym wypadku doktora. Z kolei Dean Tenney obecnie przeżywa sportowy kryzys i potrzebuje spokoju od pędzącego i śledzącego sensacji Nowego Jorku. Może nie jest to lektura, po której przeczytaniu rozpłyniemy się od słodyczy, jednak z pewnością przyjemnie spędzimy czas. Serdecznie polecam.
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję księgarni Tania Książka.
Książka wydaje się bardzo ciekawa, więc chętnie po nią sięgnę. 😊
OdpowiedzUsuńJa raczej się na nią nie skuszę.
OdpowiedzUsuń