Otrzymane z Taniejksiazki.pl ,,Świąteczne nieporozumienie" to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki. Sprawdźcie też inne nowości w księgarni.
Przypadkowe spotkanie, które ma szansę zamienić się w coś głębszego. Takie jest główne przesłanie najnowszej powieści autorstwa Katarzyny Bester, które ukazało się nakładem Wydawnictwa Kobiecego. Harper Buckley odlicza już dni do awansu i przenosin do Paryża. Nieoczekiwanie jednak termin zostaje przesunięty o miesiąc, a bohaterka zostaje bez dachu nad głową. Dzięki przyjaciółce Ruby dostaje namiar na przyjemne lokum. SMS-owo ustala z właścicielką szczegóły i wprowadza się. Nieoczekiwanie jednak dołącza do niej ... Holden Buckley, Amerykanin, który wygrywa spanie w sypialni. Brak słów!
Okazuje się jednak, że Harper i Holden mimo początkowej niechęci spowodowanej pomyłką i nieporozumieniem w rezerwacji mieszkania, coraz lepiej się dogadują. Jest tylko jeden problem - kobieta ma w planach coraz bardziej rozmywający się wyjazd do Paryża, mężczyzna - kierowanie filią restauracji w Nowym Jorku. Czy z tej znajomości może wyniknąć coś trwałego? W końcu mają spędzić wspólnie tylko jeden miesiąc.
Szczerze mówiąc, po przeczytaniu kilkudziesięciu stron doszłam do wniosku, że to przyjemna świąteczna komedia pomyłek, ale bez większego szału. Zagłębiając się jednak w każdy kolejny rozdział, wiedziałam, że nie będę potrafiła odłożyć jej przed przeczytaniem ostatniego zdania. Katarzyna Bester pod przykrywką pomyłki w rezerwacji mieszkania przemyca wiele innych wątków - zazdrość i rywalizację w pracy bez żadnych barier, czego przykładem jest nowa koleżanka Yvonne, mająca ochotę kierować oddziałem w Paryżu. Autorka pokazuje także problem ciągłego pracoholizmu, w który wpadły Harper i Ruby. Wciąż więcej i więcej, dłużej, brak wolnych weekendów, poświęcanie się bez końca pracy. W imię czego? Nikłego awansu, który i tak może nie dojść do skutku.
,,Świąteczne nieporozumienie" Katarzyny Bester to ciepła opowieść o dążeniu do realizacji swoich marzeń, podążaniu za nimi, przy jednoczesnym poświęcaniu czasu także innym aktywnościom poza tymi zawodowymi. To historia, która sprawi, że znów uwierzysz w magię Świąt Bożego Narodzenia oraz to, że nie ma przypadkowych zbiegów wydarzeń. Wszystko dzieje się po coś. Jestem o tym przekonana.
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję księgarni Tania Książka.
Sięgam już po świąteczne lektury, więc będę miała ją na uwadze. Zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńLubię już poczytać świąteczne książki. One bardzo fajnie wprowadzają w świąteczny klimat :-)
OdpowiedzUsuńTo właśnie one, a nie mnóstwo dekoracji, najlepiej wbijają mnie w klimat świąt. :)
UsuńNie przepadam za tego typu książkami obyczajowymi i świątecznymi w jednym, więc raczej sobie odpuszczę. :)
OdpowiedzUsuńWiele dobrego słyszałem o tej książce, więc mam ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie za pośrednictwem ksiązki przywołać magię świąt, za takie klimaty chętnie się zabiorę, ale w grudniu. :)
OdpowiedzUsuńSympatyczna okładka, autorki nie znam, ale zaciekawiło mnie to że Paryż, Amerykanin, a most jakby angielski...
OdpowiedzUsuń