Autorka, której powieści podbijają serca czytelniczek, a liczne przekłady i miana bestsellerów są tego najlepszym przykładem. Wierzę, że twórczość Jojo Moyes nie jest Ci nieznana. Ja kojarzyłam nazwisko, jednak dopiero ,,Dwa dni w Paryżu" otwierają moją znajomość z piórem pisarki. Powiem szczerze, że jestem niezwykle zadowolona. Po tekście wręcz się płynie. Zupełnie więc nie dziwię się, że fani Moyes wyczekują na każdy kolejny tytuł i przekład w Polsce. Poznajcie moją opinię o najnowszej publikacji, jak zwykle wydanej nakładem wydawnictwa Znak.
O Nell Simmons można wiele powiedzieć, ale z pewnością nie to, że cechuje ją spontaniczność. Określone kanapki w konkretne dni tygodnia, wypisywanie za i przeciw, sporządzanie list, trzymanie się harmonogramu. Pewnie dlatego jej przyjaciółki - Trish, Magda i Sue nie mogą uwierzyć, gdy okazuje się, że zamiast dorocznego babskiego wyjazdu do Brighton wybiera romantyczny weekend w Paryżu, ze swoim chłopakiem, Pete'm Welshem, który... nie zachowuje się w porządku wobec partnerki. Przed Nell więc wyjazd pełen wrażeń, przygód i niespodziewanych zwrotów akcji oraz spotkań. Czy podróż do Miasta Zakochanych sprawi, że jej życie odmieni się diametralnie?
Ta historia zajmuje ok. 150 stron z 350. Myślałam, że dalsze opowiadania, które wyszły spod pióra autorki będą nawiązywać do historii Nell, jednak okazało się, że są one zupełnie ze sobą niezwiązane. czy to źle? Zależy jak na to spojrzeć. Dzięki temu zabiegowi możemy poznać także inne historie - jedne krótsze, inne dłuższe. Wszystkie je jednak cechuje jedno - różne oblicza miłości i relacji międzyludzkich. Przeczytamy o malarzu, którego praca po 100 latach ma wpływ na podróż poślubną pewnej młodej pary.
Poznamy historię kobiety, która zrywa więzy przed Bożym Narodzeniem i oddycha pełną piersią. Jest tego o wiele, wiele więcej. Bohaterowie są wyraziści, różnorodni, w każdym z nich możemy odnaleźć cząstkę siebie. Jest to fantastyczna lektura na wolne popołudnie, czy wieczór. Jestem przekonana, że nie przejdziesz obok tych historii obojętnie. A ja, no cóż. Zaczynam rozglądać się za kolejnymi powieściami Jojo Moyes, bo jeśli są choć trochę tak porywające, jak ,,Dwa dni w Paryżu", to jestem pewna, że nie będzie to czas stracony.
Słyszałam wcześniej o Moyes, ale jakoś nie miałam okazji czytać. Lubię takie lekkie, obyczajowe historie
OdpowiedzUsuńCzytałam ze dwie trzy ksiązki, ale jednak przekonałam się, że to nie dla mnie, ale dla młodszych. :)
UsuńMyślę, że ten zbiór opowiadań autorki mógłby przypaść mi do gustu.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za zbiorami opowiadań, a poprzednie książki autorki nie zachwyciły mnie aż tak, bym chciała sięgnąć po tę, więc raczej sobie odpuszczę ;)
OdpowiedzUsuńLubię książki tej autorki i po ten tytuł również chcę sięgnąć.
OdpowiedzUsuńZ książkami tej autorki w moim przypadku jest różnie. Jedne mi się podobają, drugie mniej. Tej jeszcze nie czytałam.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Tytuł może spodobać się mojej córce, podsunę pomysł spotkania z ksiązką. :)
OdpowiedzUsuńMoja mama uwielbia książki autorki, ale to niestety nie jest mój klimat czytelniczy ;)
OdpowiedzUsuń