Maria Ulatowska i Jacek Skowroński stworzyli coś tak dobrego, że aż chce się więcej. To nie pierwsza wydana dotąd publikacja w takiej konfiguracji. Czytelnik może zapoznać się z serią stworzoną przez pisarzy, jak i pojedynczymi historiami. Do tych drugich zalicza się wydane w ostatnim czasie ,,Co komu pisane". Poznajemy dr Tomasza Bocianowskiego, ginekologa, który postanawia przenieść się na spokojne osiedle działek, gdzie rzekomo nic się nie dzieje... Do czasu, gdy pewnej nocy wydaje mu się, że na jego posesji pojawia się trup. Jakie grzechy skrywa szanowany lekarz? Kto chce zemścić się za jego postępki z przeszłości?
Początkowo byłam przekonana, że będzie to kolejna powieść obyczajowa, z której niewiele więcej wyniosę poza przyjemnie spędzonym czasem. Okazało się jednak, że byłam w ogromnym błędzie. Maria Ulatowska i Jacek Skowroński za główną linię tematyczną powzięli ogródki działkowe i piosenkę, mówiącą o tym, że nic się nie dzieje. No czasem, spotka się trupa albo niemowlę zakopane w grządce po groszku. Ale poza tym.. zwyczajne wiejskie życie, pełne ploteczek i swobodnej egzystencji.
,,Co komu pisane" to kawał dobrej literatury z wątkiem detektywistycznym. Do samego końca czytelnik nie może domyślić się lub jest mu nadzwyczaj ciężko, dlaczego bohaterowie zachowują się w określony sposób. To historia dr Bocianowskiego, który otoczony sąsiadkami i krewnymi, nie zdaje sobie sprawy, jak przebiegłe i pamiętliwe mogą być kobiety. Jednak to nie one są jego jedynymi wrogami. Kto zdecydował się nastraszyć Bocianowskiego? Przekonajcie się o tym sami. Zaręczam, że nie będzie to czas stracony!
Miałam okazję wcześniej o niej słyszeć, dobrze, że to taka wciągająca lektura.
OdpowiedzUsuńRecenzja zachęca, zatem warto uwzględnić książkę w planach czytelniczych. :)
UsuńBardzo ciekawa recenzja. Mam ochotę przeczytać tą książką, ale i inne tej pary autorskiej. Lubię od czasu do czasu sięgnąć po literaturę detektywistyczną.
OdpowiedzUsuńPowieści detektywistyczne fantastycznie pozwalają mi się zrelaksować, lubię, kiedy pisane są przez dwóch autorów, trochę dodatkowej zabawy mam w odgadywanie udziału ich w poszczególnych fragmentach. :)
UsuńJuz od jakiegoś czasu mam chrapkę na spotkanie z tą powieścią, chętnie wejdę w jej klimat. :)
OdpowiedzUsuńPlanuję sięgnąć po tę książkę.
OdpowiedzUsuńNie polubiłam się z pioórem Marii Ulatowskiej więc i tę książkę odpuszczę.
OdpowiedzUsuńmnie wątek detektywistyczny odpycha, jakoś nie mogę znieść tego napięcia.
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że ta pada autorska ciągle przede mną, ale kto wie, może się skuszę.
OdpowiedzUsuńNie miałam przyjemności zapoznać się z piórem tej autorki, ale może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńRecenzja bardzo mnie zaciekawiła, książka wydaje się interesująca. Zapowiada się miłe czytanie
OdpowiedzUsuńa zastanawiałam sie nad tą ksiązką. Może jednak się skuszę. Ale najpierw muszę się wygrzebać z innych recenzji, bo na wsyztsko brakuje czasu. Kinga
OdpowiedzUsuń